czesc!
ostatnio przeglądając różne oferty znalazłem taką o to oferte na junior-junior developera ios.
Czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim tylko, że w ruby on rails?
I co sądzicie o pozycji “juniora-juniora” czyli prawdę mówiąc stażysty, który ma chęci do nauki ale wiele nie umie.
xxxxxxx szuka junior iOS Developera.
Miejsce pracy: Mokotów, Warszawa
Widełki 2000-3000 zł netto
Umowa: dzieło, zlecenie
Tylko na miejscu w biurze. Fulltime
Start: ASAP
Ponownie szukamy juniora, ale tym razem takiego juniora-juniora do przyuczenia. Im więcej umiesz tym fajniej, ale czego nie umiesz - tego się u nas nauczysz.

Wymagania:
Poczucie humoru
Podstawowa znajomość Swifta
Podstawowa znajomość CocoaTouch
Mile widziane:
Znajomość dowolnego wzorca(MVC, MVVM, VIPER)
Umiejętność parsowania JSONów oraz pobierania danych przez REST API
Podstawowa znajomość dobrych praktyk programowania
Podstawy GIT
POP
SOLID
RxSwift
Layout w kodzie
CocoaPods
Granie w Dota2, Fifę, Ping Ponga bądź inne gry.
Duża masa ciała - ostatnio średnia nam się obniżyła
Jak wygląda rekrutacja?
Najlepiej byłoby zobaczyć Twoją próbkę kodu. Jeśli masz swój własny projekcik na GitHubie - super, przeglądamy go, a potem wpadasz do nas na rozmowę. Jeśli nie, to i tak wpadniesz do nas na rozmowę, gdzie pogadamy o życiu.
Prześlij nam projekt, CV lub cokolwiek innego co zachęci nas nas do Ciebie.
Są, ale trzeba poszukać, ostatnio natknąłem się na kilka, w których głównym wymaganiem była chęć do pracy i motywacja do nauki. Oczywiście jakieś podstawy trzeba znać.
Myślę że problem z takimi ogłoszeniami jest inny, a mianowicie zgłaszają się całe tabuny ludzi i żeby w praktyce z nimi konkurować trzeba już trochę umieć.
Napiszę z własnego doświadczenia. Sam szukam swojej pierwszej pracy jako junior, byłem jak na razie na czterech rozmowach. Po każdej rozmowie dostawałem albo odpowiedz w stylu że spełniam dobrze warunki na juniora, ale firma jednak szuka kogoś wybijającego się ponad poziom juniora (taki junior-mid) albo odpowiedź że zdecydowali się jednak zatrudnić osobę z doświadczeniem zawodowym, mimo że każda rozmowa dotyczyła stanowiska juniora a w samym ogłoszeniu nie wymagali doświadczenia oraz w napisanych wymaganiach nie było nic ponad poziom juniorski.
Tak więc nawet jeśli firma pisze że szuka juniora i w ogłoszeniu wymaga tylko podstaw i chęci do nauki to i tak szukają kogoś komu bliżej jest do mida.
Mała podpowiedź. Zgłoś się sam do firm, które nie “szukają”. Wtedy będziesz jedynym kandydatem. A jak jest chętny do pracy junior to na pewno się znajdzie jakieś zajęcie dla niego.
Cały problem polega na tym, że junior to jest pojęcie które jest cholernie nie precyzyjne. Gdzie się kończy junior a zaczyna mid, gdzie kończy mid a zaczyna senior to są cholernie płynne granice. Sam jak zaczynałem pracować jako programista (w sensie zarabiać na tym, bo programowałem dużo wcześniej) miałem w przeciągu 2 tygodni dwie rozmowy kwalifikacyjne. Jedna firma szybciutko mi powiedziała nie, bo pair-programming poszedł źle, a druga dała mi zadanie (naprawdę dużo trudniejsze niż to co ta pierwsza w pari-programmingu chciała zobaczyć), tylko że ta druga firma nie miała żadnego problemu z tym, że zadanie sobie robiłem sam na spokojnie w swoim (ale sensownie ograniczonym czasie). Dla tej drugiej firmy nie było ważne co ja potrafię pokazać na żywo w pół godziny, tylko czy jestem w sensownym czasie, dajesz akceptowalny rezultat, a to jak ty to robisz, czy spędzasz większość czasu szukając w google czy stack overflow nie ma znaczenia (ale w sumie, to czy na czymś innym polega juniorowanie? ). Ta druga firma teraz się nazywa Unamo, oferty są na forum, napisz… może akurat coś z tego wyjdzie?
Obie firmy miały zupełnie inne podejście i inne wymagania, ale w obu to było stanowisko juniorskie. I wcale nie próbuję twierdzić że jedna firma jest lepsza od drugiej, tylko że praca to nie tylko umiejętności programistyczne, ale też tzw. umiejętności miękkie i wzajemne dopasowanie się kandydata i ludzi rekrutujących na płaszczyźnie która z programowaniem nie ma nic wspólnego.
Gdybym miał trochę bliżej (mieszkam w Katowicach) to bym chętnie do nich napisał, jak na razie szukam najdalej w Krakowie.
Szkoda że więcej firm nie praktykuje dawania zadań “domowych”, zdecydowanie bym to wolał na rozmowie niż pytania o definicje i “czym się różni x od y”.
Mam podobne trudności ze znalezieniem pracy jako junior. W innym poście opisałem na jakie oczekiwania natrafiłem https://forum.rubyonrails.pl/t/junior-ror-w-2018r/15627/7?u=wojkos Aplikowałem na ok 20 ogłoszeń na juniora i tak jak wcześniej było poruszane w cześci wymagali poziomu bliżej Mid. Tam gdzie spełniałem wymagania inny kandydat proponował stawkę poniżej widełek z ogłoszenia.
Na pewno polecam aplikowanie i robienie zadań rekrutacyjnych. Ja przy nich wiele się nauczyłem.