Pomysł jest taki: instalujemy VirtualBoxa, Vagranta i ściągamy przygotowanego powyżej boxa - mamy gotowe środowisko do pracy z RoR.
Co o tym myślicie?
Pomysł jest taki: instalujemy VirtualBoxa, Vagranta i ściągamy przygotowanego powyżej boxa - mamy gotowe środowisko do pracy z RoR.
Co o tym myślicie?
Ja sobię zacząłem dłubac coś takeigo przy użyciu Chefa. Każdy ma inne upodobania, nie trafisz z jednym obrazem
Tak, wiem i to nie jest cel. Chodzi mi o paczkę którą można dać ludziom: bierzcie i bawcie się. W szczególnoście początkującym i używającym np. Windows.
-1 za zsh
-1 za “brandowany” motd
+1000 za pomysł i wykonanie (vagrant )
Wiesz co, Tomasz, myślałem o zrobieniu takiego prostego wizarda przy pierwszym uruchomieniu:
itd.
Ułatwię Ci: Bash, Ruby 1.9.3, bazy wszystkie (Redis i Mongo zajmują bardzo mało pamięci, przynajmniej póki są puste).
Dlaczego -1 dla zsh? Początkujący raczej nie zauważy różnicy w codziennej pracy, a później doceni, że to właśnie zsh, jak już trochę lepiej będzie się orientował.
Też mi się wydaje, że różnica pomiędzy bash a zsh dla kogoś kto zaczyna pracę z terminalem linuksa jest minimalna.
To jest dobry pomysł. Engine Yard miał taką maszynkę i swego czasu z niej korzystałem, ale gdy ostatnio próbowałem znaleźć, to wpadłem jedynie na stary post na ich blogu. Maszynka niby fajna, ale połowę rzeczy i tak trzeba by uaktualnić.
A to jest coś co można polecać poczotkującym i/lub osobom, które zapierają się przed instalacją linuxa.
EDIT: Tylko czemu vim + janus? Janusa można zainstalować jednym poleceniem, a jednak większość osób, które znam same budują sobie vimrc
Lepiej wrzucić dotfiles, a idealnie by było gdyby dało się wskazać na dotfiles ze swojego repo podczas konfiguracji i sprawa załatwiona.
Tylko początkujący nie mają własnych dotfiles.
Co do vima, to ja bym wrzucił podstawowy config, który mislav wkleił kiedyś na blogu + Vundle to zarządzania dodatkami + ctrl-s jako zapisywanie. W zupełności wystarczy jak ktoś by chciał się pobawić.