[araneo.pl] Programista Ruby / Ruby On Rails - poleć kogoś

[quote=slawosz]Ciężko po 8 godzinnym dniu pracy wrócić do domu i uczyć się nowej technologii. A mało który pracodawca umożliwi naukę nowych technologii w godzinach pracy.
Swoją drogą jestem ciekaw, jaka technologia może zastąpić C# i javę w skutecznym pisaniu aplikacji desktopowych?[/quote]
Ani C# ani Java nie nadają się świetnie do pisania aplikacji desktopowych. C# wymaga od użytkowników instalowanie platformy .Net, mocno kuleje pod Mono pod względem kompatybilności takowych aplikacji. Java wymaga posiadania JVM, poza tym jej aplikacje mimo wszystko wyglądają obco na wielu platformach.

MacRuby + Cocoa wymaga od użytkowników instalacji MacRuby, działa tylko na świeżych wersjach MacOS X.

Moim zdaniem do pisania aplikacji desktopowych najlepiej wziąć się za Qt 4. Kompiluje się do natywnej binarki, wygląda słodko na wszystkich platformach i ma chyba najbardziej logicznie rozplanowane modularne API jakie widziałem w bibliotekach GUI (ale Qt to więcej niż tylko GUI…). No to się nam off-topic zrobił.

HTML5+JS :wink:

pozdrawiam

Qt byłoby wojną (rewelacyjny toolkit), gdyby nie promowało pisania w najgorszym języku kompilowanym świata. Bindingi do Ruby czy Pythona mają tę samą wadę co inne wymienione wyżej technologie (trzeba instalować interpreter/VM), a D jest jeszcze mało popularny i QtD jest średnio kompletne.

Do ruby przynajmniej do Gtk w którym coś tam czasem zrobię jest jakiś skrypcik który robi gotową “paczkę” z ruby, gemami, programem itp że wszędzie się ładnie odpala, tylko że trzeba się wtedy liczyć ze wzrostem objętości.

Jest w tym sporo prawdy. Niestety spora część zgłoszeń to webmasterzy ze śladową znajomością PHP. A my tymczasem potrzebujemy specjalisty, bo projekt jest bardzo ambitny. To rozwijana od lat aplikacja, do działania której jest wykorzystywane 6 serwerów, klastrowanie bazy danych (~250 tabel), stosowane narzędzia BI.[/quote]
Jest jeszcze inna kwestia, dobrzy programiści PHP po pewnym czasie dochodzą do wniosku, że mają dość tej prymitywnej technologii i zaczynają szukać innych wyzwań. Znam masę takich przypadków, z samym sobą na czele :wink:

No racja. Też mamy w firmie przykłady takich ludzi. W sumie to Railsy w Araneo wzięły się od tego, że jeden PHPowiec stwierdził “myślę, że moglibyśmy ten projekt lepiej zrobić w Railsach”. Dostał zielone światło i poszło :slight_smile: Minęły trzy lata, od tamtego czasu chłopak już w zasadzie linijki w PHP nie napisał :slight_smile:

Dominik
(Araneo)

To jest tzw. paradoks dobrego programisty PHP.
Jeśli ktoś będąc programistą PHP ewoluuje w kierunku bycia dobrym (świetnym itd.) programistą, najczęściej się to kończy zmianą języka/technologii.
Znaczy bardzo ciężko znaleźć “dobrego programistę piszącego w PHP” – to coś jak szukanie motyla fruwającego z kokonem uwiązanym do ciała :wink:

IMO jest bardzo wielu programistow, ktorzy klepia kod jak w fabryce - sklepik, cms, sklepik, stronka … Tacy uważają, że PHP bije wszystko, a oni są Pretty Hot Programmer. Takich nie ma sensu do niczego przekonywać :slight_smile:

Mnie osobiście najbardziej przeraża pasywność zawodowa większości programistów PHP (choć problem ten dotyczy także programistów innych języków). Nie mam tu na myśli asertywności względem zespołu, lecz brak jakiejkolwiek inicjatywy do dalszego rozwoju zawodowego. Ogromna rzesza programistów “programuje” i na tym koniec. Nie interesują ich nowe języki programowania, branżowe wydarzenia, ani nowe narzędzia, których mogliby używać. Właśnie w takim stanie rzeczy upatrywałbym jedną z przyczyn niedoboru programistów Ruby/RoR na rynku. Ludzie pozostają przy tym co potrafią, ponieważ uważają, że nowych rzeczy będą się uczyli przy okazji nowych projektów lub dopiero gdy będzie taka potrzeba (okres wypowiedzenia? likwidacja firmy?).

Wydaje mi się, że problem wynika także z dość dużej bariery wejściowej Ruby/RoR dla programistów monojęzycznych (ciekawe czy to dobre określenie osób programujących biegle tylko w jednym języku?), dla których pewne elementy języka Ruby są zupełnie obce i niezrozumiałem (prosty przykład: domknięcia i programiści PHP). Ponadto bierzący stos technologiczny intensywnie się zmienia (mam na myśli stosowane gemy, pluginy itd.), co dla programistów okazjonalnie uczących się Ruby/RoR znacząco utrudnia silniejsze wejście w tą technologię i dojście do pułapu komercjnego wykorzystania swoich umiejętności.

Ja tam bym tak nie cisnął na ilość programistów RoR na rynku jak zacznie się ich wysyp to wynagrodzenia pójdą w dół a przecież nikt tego z nas nie chce? Elitarność jest ok

A ja bym cisnął. Dobrych i pełnych pasji programistów jest zawsze mniejszość i zawsze będą w cenie.

gotar jak juz bedzie wysyp to wielu z nich bedzie zwyczajnie slabych. Co juz i tak zauwazam

Czym więcej programistów tym lepiej. Inaczej niedługo dojdzie do sytuacji, w której firmy nie będą chciały przechodzić na railsy, bo stwierdzą, że nie ma ludzi do pracy.

Ilość może nie jest tak ważna, ale ważna jest bariera wejścia (a ta przekłada się na ilość programistów…) Jeśli bariera jest zbyt mała (vide PHP) to niestety średnia zarobków maleje (co nie oznacza, że dobry programista nie może zarabiać więcej niż inni, ale ciężko czasem negocjować jeśli ktoś patrzy na programistów danej technologii przez pryzmat “przecież nawet gimnazjaliści umieją w tym pisać”).

Dobry programista* w sensownej firmie?

Mój kolega, świetny programista, w swojej obecnej firmie przez ostatnie 3 miesiące pisał trochę Pythona, trochę C++, ale w większości jednak PHP (musiał). Pomimo tego pehape zarabia tyle co ja (czy nawet trochę więcej). I naprawdę jest wart tej niezłej kasy, jaką dostaje.

  • – na chwilę odłóżmy na bok “paradoks dobrego programisty PHP” :wink:

Jasne, że jeśli ktoś trafia do firmy celującej kosztami w armię gimbusów klepiących spaghetti-kod, to nie będzie miał godnych zarobków. Tylko że rynek pracy dla programistów webowych w Polsce jest taki, że możesz zarabiać dobrze jeśli tylko jesteś tego wart (i poszukasz pracodawcy). A ze zleceń “50zł za silnik jak demotywatory.pl” to już nawet dumpingowcy z forum dla pehapowych freelancerów się śmieją :wink: