Co dalej po przeczytaniu kilku ksiażek o Ruby oraz RoR?

Witam,

Od jakiegoś czasu staram się dużo czasu poświęcać na naukę Rubiego. Po przeczytaniu 2 książek: “Ruby: Programowanie”, “Ruby. Tao programowania w 400 przykładach” oraz "Ruby on Rails. Wprowadzenie. Wydanie II ", chciałbym dalej poszerzać swoją wiedzą w bardziej praktycznych zastosowaniach.

Nie chodzi mi tutaj o czytanie kolejnych książek i artykułów które przedstawiają działanie poszczególnych funkcji języka.
Co radzicie aby dalej rozwijać swoje umiejętności w tym języku, może jakieś pomysły co do napisania określonych programów ? Sam oprócz “hello Word” w tej chwili nie mam pomysłu.

Oczywiście mogę zacząć pisać sklep lub CMSa jednak nie o to mi chodzi. Jeśli ktoś zrozumiał moją prośbę proszę o porady :slight_smile:

Pisz. Pisz. Pisz. Nic nie zastąpi dupogodzin przy komputerze. :slight_smile: A najszybciej się nauczysz współpracując z innymi.

Projektów szukaj na githubie. Np Bragi, tworzy zadania dla studentów uczących się Rubiego. Możesz przejrzeć to co stworzył i dopisać nowe zadania. http://github.com/bragi/ruby_training

Ktoś ma jakieś projekty, w których przydałaby się pomoc Sajrox’a?

Jeśli lubisz czystą algorytmikę, to polecam projekt Euler: http://rubyonrails.pl/forum/f14-Projekt-Euler-w-Ruby

Pisanie to najlepsza nauka. Na githubie jest chyba repo z projektu webpraca (moze nazwe przekreciłem). Może coś tam zrobisz?
Ja ostatnio przeczytałem i opisałem Refactoring - Ruby edition - jeśli szukasz książki. http://blog.sebastiannowak.net/2010/03/11/refaktoring-ruby-edition-recenzja/

[quote=sajrox]Nie chodzi mi tutaj o czytanie kolejnych książek i artykułów które przedstawiają działanie poszczególnych funkcji języka.
Co radzicie aby dalej rozwijać swoje umiejętności w tym języku, może jakieś pomysły co do napisania określonych programów ? Sam oprócz “hello Word” w tej chwili nie mam pomysłu.[/quote]
Znajdź pracę lub zlecenie.
Serio… jedyna słuszna metoda uczenia się nowych rzeczy, to wykorzystywania ich w praktyce.
Ja chcąc nauczyć się Rubiego nie przeczytałem ani jednej książki, tylko od razu znalazłem pracę w tym języku (oczywiście pracodawca doskonale wiedział, że jestem totalnie zielony). Teraz powoli przenikam do świata JEE i zrobiłem dokładnie to samo…
To naprawdę działa :wink:

O, mam ten sam problem. Wydaje mi się, że opanowałem świat Railsów na tyle dobrze bym mógł zacząć coś poważniejszego robić (a bardzo chciałbym wreszcie ruszyć do przodu), a z drugiej strony ja nawet nie miałbym co do CV wpisać :wink: Pewnie to złe podejście, ale wątpię by ktokolwiek chciał zatrudnić osobę może i kreatywną, ale bez matury (1 LO jeszcze). Chyba najlepszym wyjściem z tej sytuacji to poznanie ludzi poprzez zaangażowanie się w lokalne RUGi i uczestniczenie w różnorakich konferencjach (jak zbliżające sie EuRuKo '10).

Najlepszym sposobem jest realny projekt - albo praca w firmie albo wymyślenie swojego projektu - na tyle ciekawego, żeby wytrwać przynajmniej kilka miesięcy. Żadna książka nie nauczy Cię tyle co rozwiązywanie realnych problemów. Poza tym dobrze jest mieć stały kontakt z kimś lepszym od siebie (mentor).

O, to jest bardzo ważne IMHO.

Nie musi być to coś nowego, możesz nawet sobie zacząć klepać Twojego Basecampa (na przykład projekt listy To-do), żeby wykorzystać jakoś wiedzę w praktyce.

A tak swoją drogą, to jestem w podobnej sytuacji, co Sebcioz - niby sobie coś tam klepię, ale że nie mam żadnego “szefa” czy drugiej osoby do pisania kodu, to idzie to jak krew z nosa.

Odezwijcie się do Bragiego, on już kilka osób zdalnie mentoruje :slight_smile:

Hmmm a może by to połączyć z “giving back to open-source” i przy okazji rozwiązać kilka realnych problemów ludzkości :wink:

Mam kilka pomysłów na proste projekty - generalnie chodzi o to, że kilka aplikacji by mi się po prostu przydało. A chyba nie tylko mi. Sam się niby do nich zabieram ale czasu zawsze brak… ale gdyby ktoś chciał taki projekt zacząć, wrzucić na GitHuba to ja bym chętnie uczestniczył/pomógł/podpowiedział co gdzie i jak. I może więcej osób by się dorzuciło.

Pomysł 1 - zrzut prosto z głowy:

Mamy w firmie odwieczny problem z zamawianiem obiadów. Jest nas niby tylko kilkanaście osób, ale

  • wybrać miejsce z którego zamawiamy
  • zebrać zamówienia od tego tałatajstwa
  • zebrać kasę
  • znaleźć chętnego do zadzwonienia
    … no czasem ciężko z tym bywa.

Cel: Aplikacja, która automatyzuje taką - zdawałoby się prostą - funkcję.

  • zawiera listę znajomych restauracji
  • każdy użytkownik zamawia prosto wybierając dania z listy, np “placek po zbójnicku x 1”
  • o ustalonej godzinie lista zamówień jest zamykana
  • do losowej osoby spośród zamawiających idzie powiadomienie, że ona dzisiaj dzwoni
  • lista zamówień zawiera liczbę dań kwotę całkowitą, kwotę od każdego

To tak na szybko. Oferta ograniczona czasowo :wink: bo jak nie to ja to w końcu zrobię w jakiś weekend. Ale jeśli kogoś temat zainteresował, to myślę, że może to być ciekawa opcja do nauki.

Taaa, tylko gdzie znaleźć fraj^W dobrego człowieka, która za darmo poświęci czas, w dodatku wychowując sobie tym samym konkurencję? :wink: