Będę musiał pokazać to Mike’owi. Majowe albo czerwcowe spotkanie zrobimy po polsku i zobaczymy czy wpłynie to dobrze na frekwencję oraz wymianę informacji na spotkaniu.
Co o tym myślicie? Czy chętniej przychodzilibyście na WRUG gdyby prezentacje i dyskusje były po polsku?
Nie będę ukrywał, że po polsku dużo łatwiej ( i szybciej) jest mi opisać jakieś bardziej skomplikowane zagadnienie. Dużo łatwiej też zadać pytanie, że się czegoś nie rozumie i uzyskać satysfakcjonującą odpowiedź.
No jako ze bylem na spotkaniu WRUG po polsku to moge powiedziec ze faktycznie jest duzo latwiej,… niby czlowiek rozumie niby jest dobrze ale jak by cos powiedziec to juz nie jest tak fajnie ^^… a i bariera dla tych co sie zastanawiaja mysle ze czasem przechyla szale … ( chociaz nauka angielskiego na WRUG’u … bezcenne )
Nie mam problemów z angielskim i zgadzam się z artykułem:
ale spotkania community to wg mnie nie jest miejsce na naukę języka obcego - tylko na wymianę doświadczeń, wiedzy i na piwo, w czym obcy język będzie stanowił barierę. Mówię to pomimo tego, że lubię ćwiczyć język i doceniam rolę Mike’a.
Nie wiem kto się wybiera, ja na pewno. Ponieważ spotkanie jest między długim weekendem, a EuRuKo, to proponuję luźne spotkanie przy piwku, będzie można podyskutować o języku w którym warto prowadzić spotkania.