O firmie:
Firma DNC.pl istnieje od 2006 roku. Zatrudnienie u nas znalazło 17 osób - do końca roku planujemy zwiększyć tę liczbę do co najmniej 25 pracowników. Jako grupa wykwalifikowanych programistów zajmujemy się szeroko rozumianymi technologiami webowymi. Tworzymy witryny www, sklepy internetowe, systemy CMS, modyfikujemy istniejące rozwiązania oraz świadczymy usługi wsparcia. Zależy nam na tym, aby posiadać zespół ambitny, o wysokich umiejętnościach i z poczuciem humoru. Chcemy pracować z osobami, które potrafią być częścią zespołu. W tej chwili poszukujemy osoby na stanowisko programista Ruby on Rails (zdalnie).
Wymagania:
Doświadczenie w Ruby on Rails / Merb
Angielski na co najmniej poziomie pozwalającym zrozumienie dokumentacji technicznej
Znajomość co najmniej jednego systemu kontroli wersji (Subversion/Git)
Znajomość MySQL / Postgress
Znajomość podstawowych zagadnień TDD oraz BDD
Oczekiwane cechy kandydata:
Umiejętność tworzenia semantycznie poprawnego XHTML/CSS
Znajomość podstaw JS
komunikatywność
odpowiedzialność
kreatywność
Dodatkowe atuty to:
-Znajomość konfiguracji środowisk produkcyjnych dla Rails (Nginx, Mongrel, Thin, Lightppd, Passenger etc.)
-Biegła znajomość angielskiego
Oferujemy:
pracę w młodym zespole z poczuciem humoru
ciekawe projekty
możliwość rozwoju
atrakcyjne zarobki
Aplikację (CV lub portfolio) prosimy przesyłać na adres praca@dnc.pl, więcej informacji można uzyskać również pod numerem telefonu 22 825 50 47
Prosimy o dopisanie następującej klauzuli “Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z ustawą z dn. 29.08.97 roku o Ochronie Danych Osobowych Dz. Ust Nr 133 poz. 883)”.
[quote=drogus]Rozumiem, że nie wszystkie ogłoszenia są napisane wzorcowo, ale oprócz edukacji pracodawców fajnie by też było ich nie wystraszyć. Ktoś może pomyśleć: programiście rubiego/railsów, to profesjonaliści, którzy się cenią. A ktoś inny: banda snobów, którzy się wszystkiego czepiają i myślą, że pozjadali wszystkie rozumy.
Dlatego bardziej bym się ucieszył gdyby pod postami z ofertami pracy ktoś wklejał ewentualnie link do posta, w którym opisane jest wzorcowe ogłoszenie, niż jakieś dyskusje, docinki i żarciki. Pisząc posty w tym temacie tylko go wrzucacie na wierzch.
A każdy i tak ma swój rozum, jak mu się nie spodoba ogłoszenie to nie napisze. Rozumiem gdyby tu pojawiało się 20 ogłoszeń dziennie… ale w tym wypadku naprawdę - trochę luzu, niech programiści sami wybiorą do kogo chcą się odezwać.[/quote]
W sumie można by zrobić w tym dziale ogłoszenie dla pracodawców w stylu - “Zasady dodawania ogłoszeń na forum” i najlepiej jak temat byłby przyklejony i zablokowany. Względnie administrator móglby napisać pod ogłoszeniem bez widełek finansowych prośbę o podanie ewentualnej płacy. Widać tendencję poprawkową, ale cały czas zarobki to temat tabu w wielu firmach i pracodawcy pewnie powoli będą o nich otwarcie pisać, zresztą widać tendencję poprawkową.
Tzn. ja też bym się nie spinał jeśli chodzi o brak podanej kwoty. To nie jest jeszcze w Polsce standard – ja wiem że jesteśmy ambitni i chcemy wyznaczać lepsze standardy na swoim podwórku, ale przy takiej skromności ekosystemu Ruby/Rails w Polsce zniechęcanie do siebie (do środowiska, a przez to w konsekwencji do technologii) pracodawców to strzał w stopę.
Generalnie ogłoszenie jest fajnie napisane (widać że potrzebują członka teamu, a nie tylko kodmałpy), ma realistyczne i sensowne wymagania i oczekiwania. A że nie podano widełek płacowych, to część tu obecnych oczywiście pokręci nosem i aplikacji nie wyśle, ale dla tych których to nie zniechęciło (albo po prostu nie mają materialnego komfortu wybrzydzać i przebierać w ofertach) jest to po prostu solidne, sensowne i atrakcyjne ogłoszenie.
Także dajmy już spokój.
W przypadku takich wymagań, atrakcyjne zarobki to 3000 (umowa o pracę), 3500 (o dzieło) (według mnie).
Jednak robienie sobie żartów z pracodawców jest naprawdę nie poważne. Nie wiem, czy już był temat (bez offtopów), ale powinien być jakiś mini przewodnik dla pracodawców i programistów, ile za dane umiejętności oferować/oczekiwać, gdyż na pewno programiści powinni wiedzieć, ile konkretnie oczekiwać na podstawie wymagań pracodawcy.
A do wymagań dołożył bym jeszcze znajomość języka Ruby lub zdolność jego szybkiego przyswojenia.
Nie rób jaj, Sławosz, napisane w wymaganiach jest “doświadczenie w Ruby On Rails”.
Co do oczekiwań programistów, bywali u nas na rozmowach ludzie z kwalifikacjami co najwyżej na junior developera, którzy potrafili zaśpiewać 9-10k netto za miesiąc. Ale nie kodyfikowałbym stawek. Nie jesteśmy korporacją – i dobrze!
To chyba nie ja nie znam się na żartach ;). Zgadzam się z Tomashem, ale myślę, że warto zaznaczać (dopóki nie będziemy mieli zbiorczego postu z wymaganiami/rzeczami mile widzianymi w ogłoszeniach) przy każdym poście, gdzie czegoś brakuje.
Są sytuacje, gdzie podanie widełek jest trudne, ale można je podać na tyle szerokie, że można się zorientować czy oferta jest atrakcyjna. Bo słowo “atrakcyjne” jest stricte subiektywne. Do mnie marketingowy język nie trafia ;).
Poza tym faktycznie interesujące ogłoszenie, sam pewnie podobne napiszę pod koniec września, jak będziemy szukakać nowych członków teamu do firmy.
W której Europie? Różne wynagrodzenia czekają na programistę RoR w UK, Niemczech, Włoszech, Polsce, Chorwacji czy na Ukranie. A to wszystko Europa przecież
Racja - mało precyzyjne określenie:) Przpraszam, ale ze względu na swój wiek;), nadal posługuję się pewnym stereotypem Europy w rozumieniu “Europy Zachodniej”.
Chciałem tylko zauwazyć, że 9-10k PLN nawet dla początkującego programisty (biorąc pod uwagę wskaźnik wynagrodzenia w stosunku do cen), nie powinien wywoływać emocji. W Irlandii, UK, Belgii, Holandii, Niemczech czy też Norwegii wskaźnik ten jest mniej więcej właśnie taki.
Co?
W stosunku do cen jest taki sam? Chyba w stosunku do cen samochodów albo sprzętu Apple’a (które są w całym cywilizowanym świecie takie same). Weź wynajmij mieszkanie i pożyj miesiąc w jednym z wymienionych przez siebie krajów (może z wyjątkiem Norwegii, bom tam nie był i nie chcę przeszarżować). Jak załapiesz średni “życiowo” (codziennie musisz kupić bułki, a nie samochód czy makbuka) mnożnik cen względem naszych, wszystko będzie jasne
Poza tym ceny – a więc i wynagrodzenia – determinuje rynek. Konkretnie rynek lokalny. Moim zdaniem absurdalne i bezsensowne jest porównywanie nawet wynagrodzeń (w hipotetycznej identyczności stanowisk i kwalifikacji) w jednym kraju, ale różnych regionach – popatrz na rozstrzał w pensjach programistów pomiędzy np. Warszawą a Lublinem. I znowu, popatrz na ceny np. wynajmu mieszkań w obu z tych miast.
Jest jeszcze jeden faktor poza kasą: rodzaj firmy. Zarabiam w swojej obecnej firmie kwotę X – nie jest to mała pensja, chociaż widziałem już oferty pracy w Warszawie za półtora X. Nawet nie wysłałem CV, chociaż zarabianie o połowę więcej na pewno bardzo by mnie przybliżyło do kupienia wymarzonego samochodu. Z tego samego powodu nie poszedłem w karierę jako programista Javy EE, gdzie mógłbym wyciągnąć dwukrotność X. Bo chodzi jeszcze o przyjemność z pracy (na co duży wpływ ma nie tylko z czym, ale też z kim pracujesz)
Panowie moderatorzy, można tę dyskusję (myślę że od pierwszego postu Sebana) wydzielić do osobnego wątku? Typu “zarobki reloaded”
a tu są moderatorzy? przegladałem listę użytkowników - jest 3 adminów z czego jeden się dośc dawno chyba nie logował. (jeśli są jacyś władni, to proszę usunąć tego posta :evil:)
[quote=Tomash]Co?
W stosunku do cen jest taki sam? Chyba w stosunku do cen samochodów albo sprzętu Apple’a (które są w całym cywilizowanym świecie takie same).
Weź wynajmij mieszkanie i pożyj miesiąc w jednym z wymienionych przez siebie krajów (może z wyjątkiem Norwegii, bom tam nie był i nie chcę przeszarżować). Jak załapiesz średni “życiowo” (codziennie musisz kupić bułki, a nie samochód czy makbuka) mnożnik cen względem naszych, wszystko będzie jasne ;)[/quote]
Kiedyś, jak jeszcze bawiło mnie dokładne przliczanie, wyszło mi, że aby osiągnąć ten sam poziom życia, musiałbym zarabiać w Polsce przynajmniej w okolicach 10-12 tys. złotówek miesięcznie (w zależności od obecnego kursu EUR). Być może jest to poziom osiągalny dla niektórych, ale raczej nie na stanowisku szeregowego Web Developera;) Stąd też moja mała prowokacja na temat tych 9-10 tys. Być może trochę przesadziłem, ale na pewno już 8 tys. PLN jest kwotą adekwatną do tego, aby kupić sobie to samo, co Junior Developer może sobie kupić za swoją pensję w Irlandii.
Dlatego nie porównuję wynagrodzeń bezpośrednio, a przez pryzmat ich rzeczywistych wartości wobec kosztów życia (cokolwiek przez to rozumiesz, włączając codzienny zakup bułki, koszt wynajmu mieszkania, wakacji w Ciechocinku;), zakupu raz na 2 lata laptopa, czy też raz na 5 lat auta).
Czy twierdzisz, że pensje developerów i innych specjalistów IT pracujących w Polsce i np. w Irlandii są równowartościowe względem kosztów życia w tych krajach? Moim zdaniem, jak już starałem sie wykazać, absolutnie nie są. Przyczyny takiego stanu rzeczy, to już chyba temat na oddzielną dyskusję.
A z tym to Cię nawet popieram w 100% W sumie to szkoda, że Twoja firma nie działa w Gdańsku, bo z tego co o niej piszesz przypuszczam, że pewnie bym się do Was dobijał za jakiś czas;)
P.S. Przepraszam za kolejnego przydługiego posta. Dzisiaj ostatni dzień mojego 2-tygodniowego urlopu, to sobie pozwoliłem - paluchy jak widać za klawiaturą stęskniły się;)
Sam zastanawiam się nad wyjazdem za granicę po studiach, i Raw potwierdza co wszyscy pracujący za granicą mówią. I nawet jak koszty życia są procentowo takie same jak w Polsce (do, powiedzmy, pensji na początku), to pozostała część pensji pozwala na o wiele więcej