Najlepiej skorzystac z wiki RoR:
http://wiki.rubyonrails.org/rails/pages/RailsWebHosts
Nawet polskie hostingi tam widzialem… 
Tak nawiązując do tematu: szukałem trochę wśród polskich dostawców konta resellerskiego z Ruby on Rails i znalazłem na serveradmin.pl. Niestety, ceny mają wysokie (w porównaniu np. z zagranicznymi serwerami), a średni ping ich strony głównej wynosi ok. 200 ms.
Znalazłem ciekawą opcję na bodajże brytyjskim serwerze, pingi mają również w granicach 200ms, a cenowo ich oferta prezentuje się dużo lepiej. Jeśli wszystko pójdzie tak jak myślę, to w ciągu tygodnia powinienem uruchomić sprzedaż miejsca na ich serwerze. Cena będzie atrakcyjna, szczegółów jeszcze nie znam. Będzie jeden (dla niektórych może duży) minus: nie mam zamiaru oferować sam od siebie żadnego wsparcia dla tego hostingu. Postaram się także uruchomić trochę bezpłatnych kont. Nic na razie nie obiecuję. Jak będę coś więcej wiedział, to dam znać.
Tzn. wspiera RoR czy wspiera rubyonrails.pl? Ja mam konto na maszynie “glaucus”, która chyba stoi w innej serwerowni, bo nie doświadczyłem latem problemów z temeraturą.[/quote]
Rubyonrails.pl nie dostaje od Site5.com żadnych specjalnych przywilejów. Konto jest na jednym z wielu serwerów, i ostatnio dosyć często (dlatego o tym teraz piszę) zdarzają się problemy z aplikacjami Rails. Logowanie na serwer przez ssh wyrzuca “resource temporarily unavailable” a niektóre aplikacje zwracają 500. To nic innego jak FastCGI stwarza ogólnie znane problemy i od czasu do czasu ktoś musi ubić te procesy.
Po ponad roku zabawy z Rails i shared hosting mogę śmiało potwierdzić: jeśli potrzebujesz stabilnej pracy i Twoja aplikacja to coś więcej niż wyświetlanie statycznych stron Typo czy RadiantCMS to shared hosting odpada. Pozostaje mongrel dużo pamięci + load balancer. Do keszowanego bloga i CMS’a oczywiście shared hosting wystarczy w zupełności.
Za czasow jak bylem na site5 “resource temporarily unavailable” czesto sie tez zdarzalo. Wtedy nawet nie dalo sie zalogowac. Jedynym sposobem bylo wykonanie killall przez ssh.
Ogolenie to wiekszosc isp ma problem z ubijaniem procesow railsowych. Troche paranoja, kazdy user na shared hosting walczy aby jak najdluzej i jak najwiecej ich utrzymac live.
Coraz wiecej dyskusji na ten temat,
a Railsy sie konkretyzuja i na powaznie gdzies znalazlem porownanie
‘TextMate tylko na Mac’ a ‘Rails tylko na dedyka/vpsa’.
A jesli chodzi o mniejsze aplikacjie i stronki to polecam zastanowic sie nad:
Camping http://redhanded.hobix.com/bits/campingAMicroframework.html
Rack - http://chneukirchen.org/blog/archive/2007/03/rack-0-1-a-modular-ruby-webserver-interface.html
- Camping
czy tez
Merb - http://merb.rubyforge.org
Pozdrawiam
Racja jest, że FastCGI jest specyficzne i potrafi dobić maszynę. Wolę używać jednak Apache2+fcgid niż lighttp + proxy na Apachu. Doświadczenie kilku aplikacji pokazało mi jak często lighttpd potrafi się wywalić. Z Apachem takich problemów jeszcze nie miałem.
Za Mongrela sie jeszcze nie bralem chociaz opinie ma dobre. Gdy bede stawial kolejny server pod RoR to experymentalnie wrzuce tam Mongrela
pozdrawiam
Grzybek
Jakie serwery polecacie w USA? Chciałbym mieć jakiś niezły i w miarę tani hosting dla klientów zza oceanu. Obecnie korzystam z dedyka w ovh, który stoi we Francji, więc trochę daleko.
Najlepiej jakiś sprawdzony, ale niekoniecznie najdroższy na rynku dedyk lub serwer wirtualny z możliwością wykupienia cienkiego planu i późniejszego rozszerzania mocy w miarę potrzeb (i w tym wypadku ważne jest, żeby rozszerzenie było kwestią wykupienia droższego planu, bez potrzeb żadnych zmian na serwerze).
Michał Śliwiński od Nozbe mówił o 2 ponoć fajnych opcjach kiedyś na bootstrapie, ktoś pamięta?
Ja znam http://mediatemple.net/ - ponoć solidna firma. Coś jeszcze?
Zaprzyjaźniony hosting: www.railshost.com, prawa root, wlasne IP, serwery w Polsce i dobre ceny - placi sie tylko za wykorzystany transfer. Polecam.
http://www.railshost.com/en/prices – ugh, za 200PLN miesięcznie to dostaje się dedyka o takich parametrach: http://www.ovh.pl/produkty/superplan_mini.xml
(a rok temu, kiedy kupowałem SP Mini, za 190 dostawało się ten setup z 2GB ram i 500GB dysku – wystarcza mi z takim zapasem, że nawet nie pytam o możliwości upgrade’u)
Od ponad pół roku administruję serwer z tej serwerowni. Ceny mają nie do pobicia, pingi do Niemiec ujdą, można się komunikować po angielsku. Jedyny problem to bardzo lichy support. Parę razy zdarzyły się mniejsze awarie (zmieści się to w 99% avaibility), ale raz była tragedia - serwer się zepsuł i dopiero po 7 dniach udało się ustalić z supportem, że to wina hardware’u, wtedy przenieśli nas do innej maszyny.
Ogólnie polecam, ale pod ważne projekty lepiej zapłacić 2x więcej za większą stabilność i normalny support.
Hetzner warunki ma doskonałe (czy Bragi tam czasem nie hostuje?), ale trzeba mieć euro NIP żeby odbierać ichnie faktury 
No ale to nie jest jakiś szczególny problem taki numer uzyskać.
Ale jeśli przez pół roku nie wystawiasz ani jednej faktury firmie z euronipem (sprawdzić czy ta firma nie musi być spoza polski) to tracisz ten euronip z automatu i musisz znów występować.
To nie jest tak, jak piszesz. Tutaj szczegóły (niestety trzeba się zarejestrować, żeby miec dostęp).
A jakiś serwer za +/- 300zł rok, dla naprawdę małych aplikacji?
Póki co wynalazłem tylko www.megiteam.pl, w sam raz na jedna małą aplikacje, ale może coś przeoczyłem wartego uwagi.
[quote=mikolajczak]A jakiś serwer za +/- 300zł rok, dla naprawdę małych aplikacji?
Póki co wynalazłem tylko www.megiteam.pl, w sam raz na jedna małą aplikacje, ale może coś przeoczyłem wartego uwagi.[/quote]
Heroku Ci nie wystarczy?
Tak jak Bragi napisał 
Dla własnego użytku ok, dla klienta, no nie wiem.
Skorzystalibyście z heroku przy komercyjnym projekcie? (strona dla drukarni)
Klient w miarę kumaty, zapewne będzie chciał wykorzystać np. z ftp.
Mamy jednego klienta (dużego i poważnego), którego 3 jak najbardziej poważne i komercyjne projekty hostujemy na Heroku. Wszyscy są bardzo zadowoleni. Rachunek za S3 za pierwszy kwartał przyszedł na kilkanaście centów.
Nie da rady, na Heroku aplikacje nie mają dostępu do filesystemu (ograniczenie/ficzer chmury). Niemniej kubły S3 można dziś już nawet jak normalny fs podmontować pod linuksem (s3fs, zresztą na FUSE).