I18n - dobre nawyki

Robię teraz projekt w którym ma być obsługiwanych wiele języków. W Rails 2.3 można spokojnie używać wbodowanego mechanizmy I18n i przechowywać tłumaczenia w plikach YAML. Jeśli chce się użyć bazy danych do składowania tłumaczeń to też nie ma większego problemu jest kilka rozwiązań: database_backend, trendi18n etc. Tyle to wiem. Ale mam też wątpliwości:

  1. Czy istnieje rozwiązanie dające możliwość podłączenia ‘panelu tłumacza’, który mógłby przechodzić przez strony sobie i tłumaczyć brakujące klucze? Czy jednak trzeba to samemu zrobić?
  2. Gdy w bazie nie ma tłumaczenia dla klucza np. “foo.bar”, to na stronie pojawi się “foo.bar”, czy można w prosty sposób nakazac w takiej sytuacji branie tłumaczenia z domyślnego języka? Czy raczej trzeba pisać swój helper?
  3. Jak sobie radzicie z sytuacją: deploy, pojawiają się nowe klucze, które nie mają tłumaczeń, musi minąć jakiś czas zanim ktoś je dopisze.
  1. istnieje projekt DHH/37s o nazwie “Tolk”, być może to tego szukasz
  2. gem I18n, do wyszukania “locale fallbacks” :wink:

To proste. Nie robię deploya, dopóki program nie jest do tego gotowy. A brak tłumaczeń jest tu znaczącą przeszkodą.
Do deployów testowych czasami podaję tłumaczenie w stylu “TODO user label fubar”, ale z zasady brak tłumaczenia traktuję jako błąd (używam jeszcze GLoca, który przy braku tłumaczenia rzuca wyjątkiem).

Czy masz sytuację, w której klucze do tłumaczenia “pojawiają się” z winy osoby innej niż programista?