Jestem początkującym programistą w Ruby i RoR. Ściągnąłem sobie Instant Rails w ostatniej dostępnej wersji z … 2007 r. i chciałbym zaktualizować jego składniki, bo przez te 2 lata wiele się zmieniło… Niestety, nie mogę nigdzie w sieci znaleźć wskazówek jak to zrobić…
Jak zaktualizować w pakiecie Instant Rails 2.0 jego składniki do najnowszych wersji? Mam tutaj na myśli kompletną aktualizację krok po kroku od samego Ruby’ego (do wersji 1.8.7 bądź 1.9.1) aż po Railsy (do wersji 2.3.2).
Rubiego nie ruszaj.
Railsy i reszta: gem update (bodajże z opcją --system).
Googlnij sobie “updating instantrails” – jest trochę wskazówek co robić i jak sobie radzić z ewentualnymi problemami.
A w ogóle to olej IR, ewentualnie pomyśl o Bitnami RubyStack, a najlepiej postaw sobie jakiegoś linuksa na wirtualce
tak jak mówi Tomash, Ruby’ego nie ruszaj, apdejt do 1.9.1 na windzie to ciężki orzech, zostań przy 1.8.7 / 1.8.6
A jak chcesz to zrobić bezproblemowo, to zapomnij o wszelkich instant rails i temu podobnych tylko zwyczajnie instaluj sam wszystko po kolei, więcej się nauczysz, zyskasz elastyczność i ominiesz wiele walk z Windowsem. Na początku maja opiszę jak stworzyłem sobie swoje własne środowisko od A do Z w wersji portable (Ruby jest zawsze przy mnie jak tamagotchi) na Windows. Może pomoże, ale własne eksperymenty to podstawa
Wojtku, zdaję sobie z tego sprawę, że najlepszym rozwiązaniem jest instalacja wszystkiego po kolei, ale idzie długi weekend majowy i chciałbym sobie szybciutko zapuścić całe środowisko dla Raisy i przekonać się na własne o czy o magii raisów Napewo, jak mi podpasują, do poważnego programowania przygotuję sobie środowisko jak trzeba, bez cudownych pakietów typu Instant Rails
Tomash, jaka jest różnica pomiędzy Instant Rails, a Bitnami RubyStack?
IR to niestety martwy projekt. Szkoda, bo sam na nim zaczynałem przygodę z railsami i wiem, jak fajne jest posiadanie gotowego środowiska w trzech kliknięciach.
W skrócie: nowsze railsy (2.1.1), instaluje się, podobnie jak InstantRails jest projektem właściwie zdechłym
Naprawdę, postaw sobie jakiegoś Virtualboxa, na nim łubudu i w tym się pobaw z Rubym/Railsami. Trochę więcej kliknięć, ale za to masz gwarancję zadziałania i wsparcia (aktualnie bug reporty dotyczące działania jakichś części albo dodatków do Rails w Windows są właściwie ignorowane).
Instalacja z ręki to chwila, stracisz mniej czasu niż użerając się z gotowymi pakietami.
Ściągasz Ruby 1.8.6 lub 1.8.7, instalujesz mysql, instalujesz gemy (mysql, rails) , kopiujesz plik libmysql do ruby/bin, dodajesz sciezki, ew. dorzucasz cygwina.
Zadam głupie pytanie: do czego przyda się cygwin? (wiem do czego służy program, używam go z git-em :P) Z konsoli Windowsa gorzej się współpracuje z ruby? Pisałeś jeszcze o ścieżkach? Co trzeba ręcznie skonfigurować, co nie konfiguruje One-Click Installer dla Ruby?
Czy warto instalować mongrela czy lepiej użyć do developerki ten serwer, który jest razem z aplikacją rails? Są jakieś znaczne różnice?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przekonaliście mnie, by nie korzystać z pakietów typu Instant Rails
Czasem przydają się takie rzeczy jak “make” etc.
Z konsoli windowsa się całkiem dobrze pracuje, polecam jednak Console (zgooglujesz sobie).
Ścieżki po prostu dodajesz bo są potrzebne, i to jest chyba jedyna rzecz którą tak naprawdę trzeba skonfigurować.
Mongrel to “must have” Ja używam Thina jeszcze ale jest niestabilny.
ja sobie jeszcze zrobiłem plik w jednym z globalnych katalogów:
@ruby script%*
dzieki czemu moge sobie darowc “ruby” sprzed wprowadzania komend typu “script/server”
