Jak zrekrutować dobrego programistę RoR?

Ja nie bardzo rozumiem z tymi danymi. Dla mnie dane gdzie będzie odbywała się praca (miasto, dzielnica jeśli duże miasto lub zdalna - musi być). Dodatkowo jeśli nie można podać dla kogo prowadzona jest rekrutacja, a często nie można, to podaje się klientów tejże firmy. Więc np.

Dla firmy z branży IT, której klientami są m. in. German Wings oraz XXXX. Praca na miejscu w Łodzi przy rozwoju aplikacji bookingu biletów lotniczych. Stawka 8000 + netto na umowę o pracę.
Wymagania…

Takie ostatnio ogłoszenie dostałem i aż chce się odpisywać :slight_smile:

1 Like

z takim podejściem i sposobem myślenia, niestety nie wróżę sukcesów w rekrutacji…w tym momencie to Ty @Przeor reprezentujesz klienta i to Tobie potencjalni kandydaci muszą zaufać…

A czy wolałabyś, żebym - ku uciesze trolom - wdawał się w żenującą dyskusję z osobnikiem, który insynuuje, że jestem idiotą? On swoje wie i ja raczej go do swojej osoby nie przekonam. Życzę miłego tygodnia. :slight_smile:

@Przeor w tym momencie nie ma już co insynuować, wdając się w pyskówkę z uzytkownikami forum których chcesz pozyskać udowadniasz tylko ze jesteś idiotą.

Nie uczyła mama że nie karmi się troli?

od razu widać twój poziom inteligencji i kultury

Jako .NET developer z 4-5 letnim doswiadczeniem również pozwolę sobie na mały komentarz odnośnie Twojego ogłoszenia. O ile technologie “zamknięte” jak moja, z natury rzeczy nie są aż takie “otwarte” jak środowisko Ruby, to powoli zaczyna się to zmieniać. Szczególnie, że jakieś 2 mieś. temu powstała grupa z takimi ogłoszeniami na fb (wzorowana na podobnej grupie javascriptu), gdzie w wymaganiach jest jasno powiedziane:

Regulamin v0.1

  1. Widełki obowiązkowe
  2. Jeśli rekrutujesz do swojej firmy, to powiedz o tym.
  3. Jeśli dostajesz bonus za polecenie, to byłoby miło gdybyś też o tym wspomniał(a)
  4. Dyskusje pod ofertami są mile widziane, ALE oferty (w tym widełki) mogą komuś pasować albo nie pasować, co nie znaczy ze trzeba hejtowac.

Do tego, namnożyło się mnóstwo firm outsorsingowych, które delegują pracowników dalej. I co ciekawe, te firmy w zdecydowanej większości podają oficjalne stawki. Ale nawet im to już przestało wystarczać, więc np. takie 7n nie tylko zostało sponsorem WG.NET to jeszcze podczas ost. spotkania kazdy z uczestników dostał za free pendrive 8GB z logo rekrutera (dodatkowo niektórzy dostali także koszulki pewnej szweckiej firmy developerskiej).

Doszło do tego, że już zwykli headhunterzy, którzy rekrutują “dla kogoś” podają widełki w ofercie pracy. I powiem Ci szczerze, że ja już na ogłoszenia “bez widełek” zwyczajnie nie reaguję. Równie dobrze, mógłbyś mi wysłać zaproszenie na koncert filharmonii wiedeńskiej. Sorry, nie mój klimat.

Reasumując. Świat się zmienia, rekrutowanie programistów również. Można się do tych zmian dostosować lub nie, a i tak wszystko zweryfikuje życie.