Czy Binda się trudno konfiguruje? Poza użytecznością rodem z lat 90’tych (bump seriala, pamiętanie o kropkach) konfiguracja DNS jest stosunkowo prosta i nie bardzo jest sens kierować się tym kryterium przy wyborze. Wszystko zależy od tego, co tak na prawdę chcesz robić z DNSami. Jeżeli chcesz postawić sobie autorytatywny serwer dla jakiejś domeny, to moim zdaniem szkoda tracić czasu - postaw sobie Binda. Jeżeli zaś serwer DNS ma być częścią aplikacji i zamierzasz np. z aplikacji generować wpisy, to sprawa się nieco komplikuje.
Musisz pamiętać, że do wydelegowania domeny w PL potrzebujesz przynajmniej dwóch serwerów. Ogólnie polecam skorzystanie z dostawcy typu Zerigo/DNSimple, a swojego VPSa ustawienie jako Slave. Wówczas będziesz mógł zarządzać konfiguracją z Panelu WWW lub przez API, a jednocześnie będziesz w miarę bezpieczny przed awarią infrastruktury dostawcy (która najczęściej zdarza się w wyniku ataku DDOS na serwis, który trzyma domenęna ich serwerach).
Wstępnie serdecznie dziękuję za te wszystkie informacje, ale …jak samemu zauważyłeś pamiętanie o kropkach i do tego różne wpisy w internecie dotyczące bezpieczeństwa BINDA skłaniają mnie do szukania czegoś innego.
Może dwa słowa jeszcze dotyczące hosta i moich potrzeb.
Stawiam środowisko RoR w TEJ polskiej chmurze, o której już pisano tutaj na forum.
Nie chcę korzystać ani z Heroku (smutne doświadczenia z plikami graficznymi), ani (przynajmniej chwilowo) zakładać konta na DigitalOcean lub Shelly. Ponadto pragnę się przede wszystkim czegoś nowego nauczyć.
Zrezygnowałem z prekonfigurowanego szablonu Ruby on Rails.
Wybrałem Ubuntu 14.04, zainstalowałem rvm, ruby, railsy, postgresa, nginx, passenger’a i … działa!
Chcę mieć możliwość uruchamiania app1.moja_domena.pl, app2.moja_domen.pl, app3…
No muszę przypisać gdzieś ten serwer i CNAME dla tych różnych wywołań.
Sądziłem, że prawidłową konfiguracją będzie postawienie gdzieś (np freedns.42.pl lub wg Twojej sugestii na DNSSimple) mastera i secondary DNS na tym swoim.
Coś źle główkuję?
Może w ogóle nie stawiać u siebie żadnego serwera DNS (odpowiednie sub wpisać w hosts) i korzystać tylko z tych zewnętrznych serwerów DNS?
Nie jestem “siłaczem” w kwestiach zarządzania sieciami, więc może błądzę jak to w zielonej szkole często bywa
Jeżeli chcesz właśnie zrobić tak, żeby konfiguracje mieć na primary oferowanego przez dostawcę typu DNSimple, to zdecydowanie polecam zainstalować sobie Binda jako slave/secondary. Ogólnie własny Slave nie jest potrzebny, aczkolwiek jest bardzo wskazany, bo zdarzały się już nie raz przypadki, kiedy wszystkie serwery DNSimple/Zerigo leżały w w wyniku DDOSa. Mając własny Slave w takiej sytuacji będziesz miał nadal działającą infrastrukturę, tylko nie będziesz mógł łatwo wprowadzać zmian. Konfiguracja Binda jako Secondary jest banalna i po jednorazowym ustawieniu nie będzie wymagała żadnych dodatkowych interwencji. Aktualizacje będą automatycznie przekazywane przez AXFR z wykorzystaniem mechanizmu NOTIFY.
Jeżeli chcesz konfigurować sobie własne subdomeny, to tak naprawdę wystarczy CI jeden wpis wildcardowy wpis CNAME z *.moja_domena.pl na konkretny serwer. Nie musisz na bieżąco nic dodawać. Nawet jeżeli miałbyś aplikację, która zakłada subdomeny klientom, to i tak takie rozwiązanie jest lepsze, niż ręczne dodawanie rekordów. No chyba, że pojawi się więcej niż jeden serwer i będziesz musiał rozrzucać obciążenie w ten sposób (wysyłając różne subdomeny do różnych klientów), ale nawet w takim przypadku nie jest to dobre rozwiązanie i lepiej balancing rozwiązać wtedy na niższej warstwie.
Nie bardzo rozumiem o miałbyś uzyskać przez wpisanie rekordów do hosts. W każdym razie wykorzystanie zewnętrznego dostawcy wydaje się w tym przypadku sensowniejsze.