Dzisiaj straciłem trochę czasu i jeszcze więcej nerwów. Nie będę tu opowiadał całej historii. Napiszę ku przestrodze jaka była jego przyczyna: railsy ładują przy każdym żądaniu plik ~/.irbrc (to nie pomyłka!). Już nawet nie jest istotne że przy każdym żądaniu, ale że w ogóle to robią! Nie wiem jak Wy, ale ja mam tam dosyć sporo dodatków, które mają na celu wzbogacenie samego irba. Niestety te dodatki gryzły się z railsami, ale kto by pomyślał, że robią takie świństwo.
Najlepiej jest dodać do pliku startowego serwera (script/server) zaraz w 1 linijce:
ENV[‘IRBRC’] = ‘/dev/null’
i problem z głowy.