Tak z ciekawości - czego słuchacie podczas kodowania a czego w innych sytuacjach? Przy jakiej muzie nie moglibyście zupełnie pracować?
Jak to wygląda w biurze, gdzie są ludzie o różnych gustach, wojna, demokracja, czy każdy siedzi w słuchawkach?
Przyznam, że ja bardzo sobie cenię freelancerkę - słucham czego chcę i tak głośno jak mi się akurat podoba, przynajmniej dopóki sąsiedzi się nie zaczynają dobijać
I duże to szczęście dla ludzkości, że pracuję sam, bo zazwyczaj lecą ekstremalne nuty. Ostatnio najczęściej chyba black/depressive/suicidal (odkąd last.fm wznowiło działalność, to często leci http://www.lastfm.pl/listen/globaltags/depressive%20black%20metal?setlang=pl ). Ciekawe czy się znajdą jacyś jeszcze fani cięższej muzy
Badania polowe wskazują że rubiści słuchają albo metalu, albo elektroniki. Co prawda jest jeszcze @strzalek z hiphopem, ale to wyjątkowy płatek śniegu pod wieloma względami
Przyzwyczaiłem się do deezera, nawet jestem pozytywnie zaskoczony ilością ciekawych (dla mnie) rzeczy.
Last.fm lub bandcamp do odkrywania totalnie niszowych projektów, takich co jeszcze nie mają wydanej żadnej płyty, albo mają coś nagranego własnym sumptem dla jakiegoś małego labelu.
Ja najczęściej albo Metal albo Jazz, czasem Bebop. Bardzo fajne są instrumentalne Soundtracki z wielu filmów, stanowią zwykle świetny “podkład”, ostatnio chyba 30 razy przesłuchałem soundtrack z Tron Legacy.
To tak na szybko co mi przychodzi do głowy, jeśli gdzies pomyliłem gatunki to poprawcie i tyle, nie pamiętam każdego, muzykę dzielę na podoba mi się/nie podoba mi się, a nie na gatunki, zresztą czasami to trudno określić.
Acha, i może jak podajecie linki, które moga wygasnąć (jak na youtube), to dawajcie też nazwy, żeby potem było wiadomo co tam było.
@addendum: całkiem ciekawy zestaw (ten do pracy/debugowania). Darkwave, industrial i neofolk słucham całkiem sporo (np. Dargaard, Von Thronstahl, Karjalan Sissit).
Z psychodelii to bardziej rzeczy w stylu Electric Wizard - Saturn’s Children albo bardziej stonerowe jak Sons Of Otis czy Ufomammut. Heavy/power metal mi nie przeszkadza, chociaż od dawna tego nie słucham.
Hiphop (i discopolo) niestety mnie drażni