Płynny angielski w mowie i piśmie do rozmów z klientami u junior developera

Spotykam się czasem z takim wymogiem i się zastanawiam czy naprawdę w tej firmie junior developer musi rozmawiać w mowie z klientami po angielsku? Czy to tylko taki wymóg “na zaś”, żeby pracownik po awansie nie robił problemu, bo nie umie mówić po angielsku?

Raczej nie jest to tylko wymysł. Jak to powiedział Wojciech Seliga na confiturze kilka lat temu, najważniejszym językiem dla programisty wcale nie jest Ruby, JavaScript, czy C++, lecz angielski.

W wielu firmach tworzone są małe zespoły które pracują nad danym projektem, i ten zespół jest w pełni odpowiedzialny za kontakty z klientem, ale niekoniecznie biznesowe (w stylu - podpisanie kontraktu). Raczej chodzi tutaj o współprace w stylu Agile, gdzie część zespołu jest z innego kraju, i często te osoby są odpowiedzialne za tworzenie zadań, które my musimy potem zaimplementować.

Jeżeli kiepsko znasz angielski, jest duża szansa na to, że źle zrozumiesz zadanie które masz wykonać, lub klient nie zrozumie Ciebie. To prowadzi do błędów, strat i obustronnego niezadowolenia. Język w mowie też jest ważny, ponieważ na wielu spotkaniach obecny będzie klient (zdalnie) i rozmowy będą toczone po angielsku.

Podsumowując: warto rozwijać swój angielski, w pracy programisty bardzo się przyda.

2 Likes

I parafrazując: albo znasz angielski (i potrafisz go skutecznie użyć podczas rozmów z klientem), albo pracujesz dla kogoś, kto zna :wink: (ze wszystkimi konsekwencjami, z 50% utratą dochodu włącznie)