Planuję zacząć bawić się z RoR, mam jednak problem z zainstalowaniem railsów. Zdaje się też, że jest to sprawa nawet ogólniejszej natury.
Gdy wpisuję w konsoli “gem install rails”, lub w ogóle jakiekolwiek polecenie dla gems, wywala mi następujący błąd:
C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/defaults.rb:43:in exist?': "\x 98" to UTF-8 in conversion from Windows-1250 to UTF-8 (Encoding::UndefinedConver sionError) from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/defaults.rb:43:indefault_path’
from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems.rb:707:in path' from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/source_index.rb:57 :ininstalled_spec_directories’
from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/source_index.rb:47
:in from_installed_gems' from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems.rb:963:insource_
index’
from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/gem_path_searcher.
rb:83:in init_gemspecs' from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/gem_path_searcher. rb:13:ininitialize’
from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems.rb:922:in new' from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems.rb:922:insearche
r’
from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems.rb:520:in find_fi les' from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems.rb:1090:inload_p
lugins’
from C:/Server/Ruby/lib/ruby/site_ruby/1.9.1/rubygems/gem_runner.rb:84:i
n <top (required)>' from <internal:lib/rubygems/custom_require>:29:inrequire’
from internal:lib/rubygems/custom_require:29:in require' from C:/Server/Ruby/bin/gem:9:in’
Siedzę na Windows 7, Ruby 1.9.2. Czy ktoś ma pomysł, co powinienem zrobić?
Z góry dzięki za jakiekolwiek wskazówki.
Jeśli masz na myśli ten instalator http://rubyforge.org/frs/download.php/74298/rubyinstaller-1.9.2-p180.exe ,
to tak własnie robiłem. Próbowałem wielokrotnie przeinstalowywać i kombinować, instalowałem nawet starsze wersje ale zawsze wyskakuje mi ten sam komunikat, o jakimś złym kodowaniu. Sam ruby działa okej, problem pojawia się dopiero jak próbuję instalować gemsy.
Ściągnąłem też w akcie desperacji InstantRails - to co prawda działało bez zarzutu, ale tam są tylko nieaktualne wersje (przynajmniej nie trafiłem nigdzie na aktualne).
Jak ja byłem jeszcze młody i głupi i pisałem w Railsach na windowsie, to ściągnąłem InstantRailsy i po wielu próbach udało mi się je zaktualizować, może w ten sposób spróbuj.
Jak się jeszcze nie zakochał w Ruby, to przecież nie ma sensu od razu przeskakiwać na Windowsa. Sam dojdzie do momentu, w którym zorientuje się, że pisanie w Ruby pod Uniksami >> pisanie w Ruby pod Windowsem.
Ale tu nie chodzi o język i porgramowanie a o system operacyjny. Praca pod *nix jest o niebo przyjemniejsza, jak się człowiek przełamie i spróbuje, no ale nie ma sensu rozpoczynać znowu tej dyskusji.
Już był tu wątek o tym i o ile nie rozumiem co za problem zainstalować sobie ubuntu i mieć 2 systemy, o tyle jeśli już ktoś się upiera, to vagrant jest o niebo lepszym rozwiązaniem niż development na windows, bo możesz odpalać serwer na linuxie, ergo mieć railsy bez tych prroblemów co na windows, ale dalej siedzieć na windows.
Jakiś czas temu używałem tej maszyny, która jest zlinkowana na blogu engine yard (gotowe środowisko) i z tego co pamiętam, jak to zainstalowałem i odpaliłem, to po prostu działało (a to dla mnie dobry wyznacznik przydatności takich rozwiązań).
P.S. Jeśli to kogoś nie przekonuje, to proponuję zastosować moją technikę w takich przypadkach - jeśli brnę w coś i widzę, że zajmuje mi to za dużo czasu, to próbuję innego rozwiązania, ale daję sobie limit czasowy - vagranta z tego co pamiętam odpaliłem dosyć szybko i to rozwiązało mój problem, nad którym spędziłem cały dzień - dlatego nie mogę zrozumieć czasem jak długo ludzie potrafią przeć pod górę zanim nie wypróbują czegoś sprawdzonego - bo to “trudniejsze” - za to tracić godziny na walkę z systemem jest łatwe, ale po co?
P.S.2 Jeśli nawet uda się zainstalować środowisko na windows, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakiś problem wyskoczy po kilku dniach, gdy będzie się chciało użyć gemów, czy bibliotek słabo współpracujących z windowsem. Jest to bardzo frustrujące. Gdy byłem przez kilka dni zmuszony pracować z ruby on rails postawionymi na windows (vagrant nie wchodził w grę i pewnie dlatego tak stanowczo piszę, bo zabawa była przednia, całkiem jak zjeżdżanie po nieoheblowanej desce do miski ze spirytusem i nie rozumiem jak można się tak katować), to gdy już myślałem, że się ze wszystkim uporałem - zawsze znalazła się jakaś kolejna rzecz i były przypadki, że kilka gemów musiałem forkować i poprawiać dla windowsa.
Jeśli ktoś nie chce się rozstawać z Windowsem to polecam zainstalować VirtualBoxa. Konfiguracja Win 7 + VB + Ubuntu + RubyMine sprawdza się u mnie już od jakiegoś czasu :). Nie jest to może demon szybkości, ale do nauki wystarcza.
A ja chciałbym z radością zauważyć że od pewnego czasu railsowy asset pipeline już działa na Windows, używając microsoftowego JScript jako silnika do javascriptu. To powoduje że dzięki RailsInstallerowi rozpoczęcie przygody z Railsami jest na Windows łatwiejsze niż na obu pozostałych systemach.
W każdym razie do momentu kiedy trzeba zainstalować ImageMagick, har har.
