Jeśli wykonawcą jest Agencją mająca w zasobach pracowników piszących w różnych językach to zrozumiałe, że ma większy portfel usług, możliwości i co za tym idzie łatwiej różnych Klientów podejmie.
Natomiast jeśli jesteś jednostką wykonawczą i decydującą to musisz się zastanowić co potrafisz i czego tak naprawdę chcesz.
Mając praktyczne doświadczenie w róznych językach możesz podjąć różnych Klientów, no może nie tak jak Agencja ale zawsze masz możliwości działać podobnie tylko w mniejszym zakresie.
Wybierając jeden język np. Ruby, technologie i rozwiązania z nim powiązane, wykonawca może stać się jednostką silnie rozwijającą się i praktycznie umacniającą się w jednym temacie ale z dużym zakresem możliwości. Skupiając się np. na Railsach spędzasz cały czas na douczaniu się, uczesniczeniu na konferencjach, wykładach, forach, ciągle starasz się być na topie tematu. Z czasem to wypiszesz na swojej stronie informacje, że aktywnie i praktycznie jesteś obecny w temacie, pokażesz też portfolio samych zleceń pisanych w Railsach. Takie informacje i portoflio za siebie będą mówić.
Możesz określić ramy wykonywania usług i powód dlaczego wybrałeś taką a nie inną technologie. Rozpisać plusy i minusy takich rozwiązań oraz Twojego podejścia. Najlepiej odesłać Klienta na swoją stronę informacyjną, albo wysłać mu rozpiskę w PDFie, gdzie nie tylko będzie zachwalanie o Ruby i Railsach. Klient chce znać jakie są jego korzyści, przecież płaci i chce wiedzieć co z tego będzie miał, to Klient ma wybrać i zdecydować. Ty masz mu podsunąć informacje, niech sobie poczyta i pozna możliwość oraz zakres usług. Unikniesz w ten sposób wstępnych i długich rozmów.
Dajesz rozpiskę usług, Klient wstępnie się decyduje, następnie specyfikacja, akcpetacja, umowa. Wynikiem czego nikt czasu nie traci.
Tak jak wcześniej napisał @Wojciech Zieliński “i to prawda, jeden marudzący klient = 2 klientów straconych (chociażby czas który spędzisz przy nim). I wiem jedno, nie ma ważnych klientów, którym się robi specjalnie: tanio, inaczej, po nocach. Taki klient i tak Cię może olać, a tylko uczysz go złych manier pozwalając mu na marudzenie.”