Dodam, ze uzupelnianie kodu jest inteligentne, dodatkowo std metody modelu (np belongs_to) podpowiadane sa tylko w modelu a nie np w kontrolerze.
Od razu dostepna jest rowniez dokumentacja dostepnej metody.
Wszystko wydaje sie na tyle proste, ze chyba nikt nie powinien miec problemow.
Oczywiscie do tego wspanialy plus jEdita - wieloplatformowosc.
*Postaram sie w niedlugim czasie przygotowac w pelni skonfigurowanego jEdita, ktorego wystarczy skopiowac na dysk - wtedy podam link do sciagniecia.
Lista wszystkich pluginów do JEdita jest tu. Jest to o tyle ważne, że konfiguracja makr w stylu TextMate wymaga instalacji JEdit 1.4.2 (a nie nowszej wersji niestabilnej). Zaś na http://plugins.jedit.org wyświetlane są tylko najnowsze wersje pluginów. Np. aby skonfigurować JEdita w taki sposób jak wcześniej pokazano, niektóre pluginy trzeba zainstalować w starszej wersji. Np. dotyczy to CssEditor’a.
Od dluzszego czasu uzywam JEdita - brakuje mi tylko dwoch funkcjonalnosci (albo ich nie ma, albo nie potrafie wlaczyc).
W dreamweaverze w momencie zapisu pliku - plik zostaje wyslany na serwer - wspaniala sprawa - reczne wysylanie zmodyfikowanego pliku to strata czasu, a poza tym jest to strasznie nuzace - jak Wy radzicie sobie z ta czynnoscia?
Probowalem pluginu FTP - jakos mi nie podszedl. Uzywalem programu Netdrive - ale czesto sie zawieszal.
Czy w File System Browser jest mozliwosc kopiowania, przesuwania plikow do innych katalogów?
Wie ktoś może jak zaktualizować dokumentację w Ruby Dosc ? Autor pluginu nie odpowiada na e-mail. Posiadanie aktualnej dokumentacji najlepiej dynamicznie(lub po uruchomieniu specjalnego polecenia) aktualizowanej na podstawie dokumentacji (ri, RDoc) do gemów itp. było by nie lada gratką.
Czesc jestem nowy i nie wiem czy uzuwac radrails czy jedita. Czy w JEdit jest możliwość tak jak w Rad Railsach uruchomienia np. mongrela i czy można odpalać rake i generowac modele, controlery itp. ???
I tak robiąc railsy na poważnie potrzebujesz trzech konsol co najmniej: jedna na polecenia jednorazowe (generatory, git/svn, rake itd.), w drugiej mongrel z logami na bieżąco, w trzeciej konsola railsowa. W jEdicie niby można, ale po co - skoro jEdit ma służyć do wygodnego pisania kodu, a nie być eclipsopodobnym kombajnem
A ja staram się już nie, od kiedy w ramach optymalizacji jednego projektu przepisałem trochę funkcjonalności (liczenie takich dziwnych współczynników) do procedur składowanych w MySPL. Póki się nie odtruję, wolę nie patrzeć na prompt bazy