Przyszłość Ruby on Rails

Ja tam uważam, że jak różni kooperanci systemu próbują przeforsować jakieś dziwne decyzje spowodowane ich niedouczeniem, lenistwem czy też zwykłym brakiem doświadczenia to nie ma się co powstrzymywać tylko trzeba hejtować zanim to wejdzie w życie. A takie pomysły dochodziły do mnie od programistów naprawdę różnych firm, w tym niektórych dość znanych, gdzie spodziewałby się człowiek wyższego poziomu.

Tak też bywa i to często. Lecz po latach pracy z różnymi ekipami, nasłuchałem się narzekania programistów na wszystko, że komputer zły, że szef to głupek, że serwer zbyt wolny. A gdy przychodzi ‘deadline’ to już wtedy siła narzekania się wzmaga to granic absurdu , a projekt jest nadal w czarnej d…

Kup sobie bilet na jakąś konferencję, albo przyjdź na spotkanie rubistów (w każdym sporym mieście coś jest), pogadaj z ludźmi. A że na forum czasami dyskusja jest ostrzejsza? Welcome to the internets.

Konferencje to akurat strata czasu, byłem na kilku dotyczących Rubiego, jedną nawet sponsorowała moja firma Euruko 2012 w Amsterdamie, ale uczestnicy są bardziej nastawieni na przekąski i darmowy browar :wink: A prelegenci mówią o ogólnikach jak to zwykle bywa na konferencjach nie tylko informatycznych. A co do ostrej dyskusji na polskich forach i odsyłaniu wszystkich do google, żeby sobie szukał to już chyba standard :slight_smile: No nic, wątek odbiega już od tematu dyskusji. Najlepiej będzie jak coś podziałam w RoR i ocenię jak się w tym czuję. Może zostanę wielkim fanem.

Zmora ostatnich konferencji ale podobno wroc_love.rb i eurucamp wypadały nieźle pod względem treści. Disclaimer: organizowałem wroc_love.rb :slight_smile:

[OT] banki, korporacje… pierdzielnik jak wszędzie, tylko firma bardziej znana ;)))
Poza tym, jaki bank Ci się przyzna otwarcie, że korzysta z technologii X, Y, Z?

Na przykład pisząc gdzieś albo zostawiając .aspx w linku i pisząc, że w związku z dziurami w frameworku musieli coś przerobić i jest offline (mbank).

Ja mam wrażenie, że dużo ludzi się jeszcze boi rubiego i railsów.

Faktycznie było o tym głośno, że Twitter porzuca Railsy. Ale Scala to nie Java jednak, chociaż chodzi na JVM.

Czy nie po to piszemy szybko w Railsach by zwalidować pomysł i w momencie kiedy osiąga się skalę twittera, fb czy google można już zatrudnić tych kilkudziesięciu (kilkuset?) Javowców by napisali to samo w optymalnych (z punktu widzenia komputera a nie człowieka) technologiach ?

Poczekajmy na mruby ;D Btw. skoro JVM jest takie świetne to dlaczego po prostu nie postawią tego na JRuby?

No pozatym to chyba było jeszcze starsze Ruby i starsze Rails’y. Oczywiście nie znam różnic w wydajności dla takiego obciążenia, ale dzisiejsza platforma Ruby/Rails była by chyba znieść trochę więcej?

Nie sądzę, może JRuby by wypadł lepiej ale to nie o taki rząd wielkości różnice chodzi. Ruby jest świetny w tym co robi ale jak za chwilę muszisz przetworzyć X milionów wiadomości na sekundę między ilomaśtam node’ami aplikacji to cała ta dynamiczność, metaprogramowanie nie jest do niczego przydatna i chodzi tylko o to by jak najwydajniej dostarczyć wiadomość X z miejsca A do miejsca B. IMHO.