W miejscach, w których do tej pory pracowałem nie było znaczących różnic pomiędzy zarobkami programistów.
Było oczywiście rozgraniczenie pomiedzy junior/senior, ale zawsze zasady kto moze byc seniorem byly bardzo jasno okreslona, tak jak jasno bylo okreslone ile na danym stanowisku mozna zarobic. Moze to zabrdzmi zbyt socjalistycznie, ale moim zdaniem w organizacji pracownicy powinni zarazbiac mniej-wiecej tyle samo i organizacja powinna darzyc do tego by rownomiernie podnosic wynagrodzenia wszystkich pracownikow.
Podejście takie moim skromnym zdaniem powinno cechować dobre firmy, które cenią sobie zdrową atmosferę pracy - czyli brak wyścigów gryzoni i tajemnice poliszynela zredukowane do bezpiecznego poziomu. W koncu przeciez ludzie ze soba w pracy lub po pracy rozmawiaja o pieniadzach.
Dlatego dla takich firm podawanie widełek nie powinno stanowić wielkiego problemu…
@kabum: nie zgodzę się. Jak bardzo duży przedział widełek by nie był, wiedząc na jakim jestes poziomie , wiesz , w którą część podanego zakresu możesz celować . Takżę jeżeli wiesz, że nie możesz się jeszcze nazywać senior developerem , ale jesteś już wartościowym pracownikiem który poradzi sobie sam z większością problemów przy takich widełkach możesz spodziewać się 3-5 tysięcy. Gdy jesteś początkujący wiesz że idać na rozmowę nie możesz spodziewać więcej niż 2,5-3k . Etc. W momencie gdy nie ma widełek , to zwyczajnie nie masz pojecia czego się spodziewać. Tak czy siak drogus ma rację - to chyba nie miejscę na tą dyskusję, zresztą temat podawania widełek w ogłoszeniach został poruszany już milion razy ;] Zwyczajnie chciałem (chyba nie tylko ja), przekonać Panią Dominikę o tym , że podanie widełek może im zwyczajnie pomóc znaleźć pracownika którego szukają.