No trudno. Popieram w pełni ich prawo do strajku (zwłaszcza że w bardzo słusznej sprawie), najwyżej polecimy w piątek albo po prostu oddamy bilety i kopsniemy się pociągiem czy samochodem.
Trochę patowa sytuacja - nie wiem w sumie sam kiedy i na jakich podstawach powinienem podjąć decyzję o rezygnacji z lotu. Na chwilę obecną wygląda na to, że trzeba będzie chyba zrezygnować po prostu i zaplanować inną podróż. Inaczej może się na lotnisku okazać, że jednak nie lecimy.
Pociąg chyba sensowniejszy, bo nadal można wrócić samolotem w poniedziałek (mam nadzieję, że to słuszne założenie).
Dajcie koniecznie znać, jak będziecie coś wiedzieć.
Po tytule myślałem, że to jakiś railsowy żart: strajk kontrolerów, modeli i widoków