Jak w temacie, slyszalem od wielu osob ze “uzywaj tylko rbenv bo rvm jest fe” ? az tak bardzo sie roznia?
RVM z autolibsami.
Dlaczego?
- Odpal i zapomnij. W obecnym stadium rozwoju zainstalujesz ruby przy użycku RVM praktycznie na wszystkim. Sprawia to, że jest przyjazne również początkującym.
- Komercyjne wsparcie.
Ja na laptoku wolę RVM (wygoda), ale na serwerze wolę rbenv (prostota).
+1 Z tym, że ja używam rbenv także lokalnie.
EDIT: Usunąłem wszystkie śmieciowe wpisy. Od “śmiesznych” obrazków jest kwejk, forum podobno służy do pomocy.
Znaczy Krzyzakowi usunąłeś tylko obrazek, a mi całego posta. Wciąż cię boli dupa za tamto wytknięcie brzydkiego zachowania wobec początkującej, co?
Sorry, moje niedopatrzenie. Tekst krzyzaka faktycznie nic nie wnosi nic do dyskusji.
Co do tamtej sytuacji to nie żartuj sobie. Ja wiem, że przyzwyczaiłeś się (i nie tylko Ty) do tego, że na forum można robić chlew na prawo i lewo, ale jeśli autor wątku zadaje zupełnie normalne pytanie i w odpowiedzi dostaje ten syf to sorry, ale ktoś tu chyba źle się czuje. A jeśli boli Cię dupa to może zgłoś się do lekarza? Ja na szczęście tego typu problemów nie mam.
No właśnie się różnimy z ocenianiem OP jako “normalnego pytania”, bo przecież “rvm vs rbenv” jest klasycznym flamebaitem.
Żeby nie było że derailujemy sobie do flejma: w developmencie zdecydowanie RVM.
Na produkcji staram się unikać sytuacji w której na jednej maszynie chodzą dwie aplikacje które wymagają (lub mogą wymagać) różnych wersji rubiego.
Ja korzystam z RVM lokalnie i na serwerach (jeśli bez chefa) i z rbenv na serwerach konfigurowanych chefem.
Ale to głównie kwestia przyzwyczajenia, z RVM korzystam od samego początku jego powstania, natomiast przy rbenv zawsze miałem problemy z konfiguracją.
A teraz jestem już stary i nie chce mi się zmieniać czegoś, co działa.
Między RVM i RBENV toczy się jakaś polityczna potyczka, jeden jest dobry w pewnych rzeczach a drugi w innych. Jakiś czas temu niektórzy zafascynowali się RBENV podobnie jak to było z Node.js.
Każdy ma swoje upodobania.
“Gdzie 2 się bije” - ja używam lokalnie chruby do przełączania, ruby-build do kompilacji, na serwerach nie mam takich wynalazków bo IMO więcej niż 1 wersja Ruby na 1 serwerze to przepis na porażkę.
początek tej historii jest taki, że twórca rbenva obrzucił gównem kod rvma (vide „rvm nadpisuje cd”) – przy czym dla mnie nadpisywanie jest OK, tak długo jak go nie psuje (nigdy nie miałem problemów spowodowanych tym nadpisaniem), nie zauważając przy tym, że rbenv psuje(nie nadpisuje) inne, równie fundamentalne co cd części systemu.
O, to akurat też jest opcja, która jest moim zdaniem OK – aczkolwiek jestem zbyt leniwy, aby zmieniać coś, co działa – oraz chruby to raczej zabawka dla bardziej zaawansowanych/ ludzi z zajawką na bycie sysadminem
Ano właśnie, rbenv był z początku promowany kosztem rvm-a, stąd flejmogenność wątków o obu tych narzędziach.
To była mocno niefajna akcja ze strony Sama (autor rbenv, ale też m.in. railsowego asset pipeline). Spowodował wylanie na RVM i tym samym Wayne’a takiego wiadra pomyj, że Wayne podjął decyzję o “urlopie” od open-source.
Używam RVM i jakoś nie potrzebowałem instalować Rbenv.
Po prostu działa.
Włącz i zapomnij. + to co pisał @sevos
Obczai też patchę do RVM (przyśpieszają działanie Ruby) https://github.com/skaes/rvm-patchsets
nigdy nie miałem żadnych problemów z rvm