Ministerstwo chce także opracować system oceny przychodów osób prowadzących działalność gospodarczą, tak by płaciły one składki od rzeczywistych przychodów. Mogą one być wtedy dużo wyższe od 1030 zł płaconych obecnie.
sprawiają, że bardzo intensywnie zaczynam zastanawiać się nad przeniesieniem swojej jednoosobowej działalności do jakiegoś innego kraju UE.
Mieszkałbym w Polsce, ale firma byłaby zarejestrowania w innym kraju UE.
sprawiają, że poważnie zastanawiam się nad przeniesieniem mojej jednoosobowej działalności gospodarczej do innego kraju UE. Wciąż mieszkałbym w Polsce, ale firma byłaby zarejestrowana gdzie indziej.
Ma ktoś doświadczenie w takim temacie? Jaki kraj polecacie? Jakie są koszty prowadzenia, założenia, księgowej, jak to wygląda? Która firma księgowa pomogłaby mi założyć i prowadzić taką działalność?
Podsyłam linki. Sam nie mam z tym doświadczenia, ale rozważam taką opcje w przyszłości:
warto też poczytać o emeryturach przy prowadzeniu firmy za granicą - można całkiem ładnie na tym wyjść. Kiedyś czytałem porównanie emerytur i zasad świadczeń w UE, ale nie mogę tego nigdzie znaleźć.
A ja bym sugerowal poczytac o okresleniu “rezydencja podatkowa”. W skrocie - podatki placimy tam gdzie spedzamy ponad polowe roku. Mieszkajac w Polsce mozna miec oczywiscie firme w UK ale podatek placimy w PL, wedlug stawek PL, czyli nie ma mowy o “58k wolnym od podatku” i innych tego typu ulgach.
ZUS to troche inna bajka - faktycznie za granica jest sporo tanszy, a co wiecej legalne jest oplacanie go wlasnie tam. Tylko czy to sie oplaca? W polsce placimy, obecnie, pi razy oko 1100zl. Z tej kwoty ok. 830zl to “koszt” (wiec pomniejsza podatek) a ok. 215 to zaliczka na ten wlasnie podatek. Ta pierwsza czesc pozwala zaoszczedzic na podatku 150, ta druga - 215, czyli realny koszt ZUS to ~730zl. W UK moze i jest to 55zl, moze wiecej, a moze mniej - pewnie zalezy od formy dzialalnosci i roznych czynnikow. Ale do tego trzeba doliczyc jakies “biuro”, chocby w postaci wirtualnego adresu. Do tego koszta jakiegos sensownego ksiegowego na miejscu, lub czas poswiecony na zaznajamianie sie z przepisami, pewnie raz na jakis czas wizyta w UK, potencjalne problemy przy korzystaniu z polskiej sluzby zdrowia pokazujac tylko EKUZ etc. Dla mnie to sztuka dla sztuki. No a wiara w to, ze placac 55zl ubezpieczenia dostaniemy za 40 lat jakies znaczne pieniadze… to dla mnie co najmniej naiwne. Tym bardziej przy obecnej sytuacji geopolitycznej europy i UK.
Inna kwestia to gdy przyjdzie nam placic 3000-4000 zusu. Wtedy bede pierwszym ktory otworzy dzialalnosc za granica, lub zatrudni sie na 1/8 etatu w czechach - cokolwiek co zalatwi temat ubezpieczenia i da zwolnienie z owego zusu w PL.
Zgodnie z doniesieniami, ministerstwo chce opracować system oceny osób prowadzących działalność gospodarczą tak, by płaciły one składki od rzeczywistych przychodów . Mogą być one dużo wyższe od 1030 złotych płaconych obecnie.
O ile nie wiadomo dokładnie jakie rozwiązania znajdą się w nowych rządowych propozycjach, to wiadomo już, że od nowego roku mają wejść w życie przepisy dotyczące odprowadzania składek na ZUS od umów zleceń. Mają być płacone od co najmniej minimalnego wynagrodzenia.
Czyli tego fragmentu o samozatrudnieniu tutaj nie dementowano, dobrze rozumiem?
Pomijając, że chciałbym spróbować być zupełnie wolny i odpowiedzialny za siebie, czyli opłacać składki dobrowolnie (pewnie bym płacił, przynajmniej na NFZ), to chodziło mi jedynie o sytuacje, że był pomysł zmiany, by ZUS płacić od PRZYCHODU, a nie, jak jest teraz, stawkę niższą.
Więc nie rozumiem tonu ostatniej Twojej wypowiedzi.