Zastanawiam się właśnie nad odpaleniem techbloga po angielsku i biorę się za rozpatrywanie różnych silników. Aby było “true”, biorę pod uwagę wyłącznie silniki napisane w Ruby.
Znam trzy:
Mephisto. Rewelacja jeśli chodzi o codebase (pokrycie testami, przejrzystość kodu) i możliwości (fajny panel adm., uprawnienia / wielu userów). Chodzi na wrug.eu i doskonale się sprawdza do bloga, w którym grzebie trzech autorów i w którym trzeba jakoś zarządzać plikami.
Typo. Kiedyś popularny, dziś jakoś przycichł, nie odpalał mi się kiedyś z żadną wersją railsów >= 2.0.
SimpleLog. Strona Euruko2009 na tym stoi i daje radę, chociaż bez rewelacji (zero gravatarów itd.).
Zasadniczo miało stanąć na Mephisto, ale to trochę overkill: bloga będę prowadził tylko ja (nie musi mieć panelu administracyjnego i uprawnień) i nie będzie on miał jakichś killer-ficzerów. PLUS chciałbym zintegrować bloga z czymś w rodzaju hołmpejdża, którego zmontowanie sobie obiecuję od ponad pięciu lat (szewc bez butów itd. ).
Trochę mnie zainspirował Zed Shaw, który cały swój sajt - w tym blogi - ma w postaci generowanych statycznych stron, dzięki czemu reddit-effect na rant “Rails Is A Ghetto” nie przeciążył mu serwera. Spodobał mi się ten pomysł. Zwłaszcza, że na moim VPSie na Slicehost stoją już trzy serwisy (forum.wfb-pol.org, bitspudlo.com, wrug.eu), z czego dwa ostatnie są w Rails, a pierwszy z powodu bardzo dużej popularności też zżera dużo zasobów. Zatem zacząłem się interesować silnikami generującymi.
Wygląda bardzo inspirująco i ciekawie, zwłaszcza po dołożeniu komentarzy za pośrednictwem Disqus. Integracja z hołmpejdżem jest, jak widzę, by default, właściwie jak integracja z czymkolwiek z czym można integrować statycznego HTMLa
Cześć,
Kiedyś również zainspirował mnie blog Zed’a. Wtedy chyba był zbudowany przy pomocy webgena http://webgen.rubyforge.org.
Ja jednak po wieczorze googlania oraz prób i błędów z różnymi tego typu zabawkami postawiłem na webby. W sumie to używam go na tyle często, że każde odpalenie poprzedza upgrade;) Ale właśnie dla tego go używam - bardzo prosty i intuicyjny generator statycznych stronek, w którym czujesz się prawie jak w ROR. Nie wiem jak się nadaje do bloga (jest gotowy template lecz nie testowałem) ale na statyczną witrynę typu cv + portfolio sprawdza się u mnie doskonale. Oto linki, których używałem przy ostatnim używaniu;) http://webby.rubyforge.org http://webby.rubyforge.org/rdoc http://clarkware.com/cgi/blosxom/2008/08/06#Webby
Niestety nic od siebie nie jestem w stanie dodać (bloga mam na joggerze więc omija mnie cała zabawa ze stawianiem bloga), ale skoro wymieniacie narzędzia do generowania statycznych stron to ostatnio obił mi się webgen: http://webgen.rubyforge.org/. Chętni mogą sprawdzić jak się sprawuje ;-).
Nie testowałem tej opcji (nawet nie widziałem jej w dokumentacji – na pewno wziąłeś “waniliową” gałąź od Mojombo?), bo przecież defaultowo tworzy Ci i tak ładne URLe, nawet do postów.
Hmm… wszedłem tutaj: http://github.com/mojombo/jekyll/tree/master i zrobiłem instalację wg tej mini dokumentacji. (Jekyll 0.4.1)
Z ciekawości… dlaczego takich “ładnych URLi” nie stosujesz u siebie na blogu?
No właśnie, chodzi mi o obcinanie “.html” Opcja “pretty” niby ma to robić, a nie robi :-/
Czemu jesteś przeciwny?? Wszystkie mądre książki o funkcjonalności są “za” obcinaniem
Mądre książki? Nazwiska i tytuły proszę.
Opcja “pretty” pojawiła się, jeśli mnie pamięć nie myli, w forku Metajacka – a nie wiem dokładnie kiedy i czy akurat ten commit poszedł w pull-requeście od metajacka do mojombo.
Mam na myśli ogólne pojęcie “friendly URLs”, w temacie web usability/standards, oczywiście to nie neguje urli zakończonych “.html”, ale zaleca, żeby itd…
Gdzie to czytałem, hmm… pewnie u Zeldmana (?) ale to pojawia się w wielu artykułach.
URLe a web usability/standards? Kiedy ostatnio wpisywałeś z palca (z pamięci albo z kartki) link do posta na blogu?
Po to właśnie mamy wyszukiwarki, a html/web – hiperłącza i URL/URI.
Zeldman nie jest dla mnie już od paru miesięcy autorytetem – najpierw był prowadzącym krucjatę przeciwko składaniu stron z użyciem tabelek na rzecz pure-CSS, a niedawno sam zaczął płakać, że CSS i wsparcie dlań nie pozwalają w pure-CSS elegancko zrobić kilku rzeczy (generalnie wszystko co związane z pozycją w pionie), przez co są chwile kiedy tabelki okazują się lepsze.
Znaczy, rewolucja zaczyna zjadać własne dzieci. Zaskakujące.
(disclaimer: jestem oczywiście zwolennikiem robienia wszystkiego zgodnie z obecnymi standardami – włączając w to semantyczny html i layout w css – kiedy tylko jest taka możliwość)
Nie chcę wchodzić w głęboką polemikę
Zwolennikiem pure-CSS stałem się po pierwszej lekturze książki Zeldmana, przyznaję się bez bicia. Pewne rzeczy trudno zgrać pod wszystkimi ‘popularnymi’ przeglądarkami i kosztuje to więcej pracy (szczególnie jeśli chodzi o “NUP”-Nasza Ulubiona Przeglądarka), ale jak już uda się zbudować takie rusztowanie pure-CSS to potem już sama przyjemność przy modyfikacji/aktualizacji/edycji. Z drugiej strony nigdy nie trzymałem się sztywno tych zasad. Tabelek używam - do danych tabelarycznych
Jekyll wygląda interesująco, potrzebuje prostego bloga dla serwisu, tylko właściciel bedzie tam publikował posty, co nowego itp. W jakis sposób można by podpiąc jeckyla pod serwis.pl/blog ?