Właśnie znalazłem ofertę kontraktu Ruby z największą dzienną stawką jaką kiedykolwiek widziałem w Londynie (750 GBP). Wymagane całe 2 lata doświadczenia (!)
Rozumiem, że to najwyższa stawka jeśli chodzi o Ruby?
W przypadku Big Data (głównie w Sparku, Python/Java, itp.) oferty dochodzą do 700-1200 funtów za dzień. Raz widziałem rekordowo dużą - 1600 GBP na dzień. Oczywiście mowa o kontraktach.
Możliwe, że ma to związek z tym, że duże firmy zaczynają adoptować blockchain i potrzebują ludzi i zmian ‘na wczoraj’. 750 to nie jest aż tak dużo, 600 funtów w Londynie to dość prawdopodobna stawka za kontrakt.
Od kilku lat śledzę rynek kontraktów w Londynie i normą dla seniora RoR było 400 funtów za dzień teraz podskoczyło do 500 funtów więc ta stawka 750 funtów jest tutaj bardzo wysoka a wymogi stosunkowe niskie (2+ lata). Raczej mnie to bulwersuje bo z tymi blockchainowymi projektami często bywa taka, że zrobili ICO zebrali kilkaset milionów od inwestorów i teraz na szybko muszą napisać jakiś kod żeby nie było, że to scam. Tym bardziej słabo to świadczy o jakości tych ‘rewolucyjnych’ krypto projektów. Takie są moje odczucia.
Przykładowo Python to 300-500 funtów zazwyczaj, ale w specjalistycznych zastosowaniach (Big Data, Security czy właśnie coś w rodzaju kryptowalut) stawki potrafią być nawet dwa, dwa-i-pół razy wyższe.
Inna sprawa, że ciężko się wkręcić obcokrajowcom do najlepszych fuch, pierwszeństwo mają Brytyjczycy.
To, że ktoś chce płacić 1.5 stawki dziennej osobie, która ma średnie doświadczenie to nie problem. Bardziej chodzi o to, że z tysiąca projektów opartych o kryptowaluty większość to tylko sposób na wyciąganie grubej kasy od inwestorów. Wizerunek programistów jest mocno wykorzystywany żeby uwiarygodnić te projekty. Widać to na stronach promujących różne kryptowaluty. Przekaz w stylu: “Jesteśmy super rewolucyjnym startupem technologicznym, który zmieni całe IT. Co więcej mamy nawet programistę.”.
Jak dla mnie takie oferty to jest zbyt duże ryzyko tego, że w sytuacji niepowiedzenia projektu nastąpi szukanie kozła ofiarnego, którym oczywiście będzie programista.
Ale co ma na celu ten post? Dlaczego świat oszalał? Jeżeli wymagania są takie niskie to feel free aplikuj. Skoro ktoś chce tyle płacić to nie można mu tego zabronić.
Dzięki za komentarz. Powiem to inaczej. Czy gdybyś miał małe mieszkanie w słabym standardzie i ktoś oferowałby Ci za wynajem 10 tys. miesięcznie. Czy to jest dobra oferta? Jak dla mnie NIE bo przeczuwam czym to się skończy… I właśnie o tym jest post. To, że ktoś chce płacić dużo za coś małej wartości to nie jest problem. Pytanie czy warto to brać. W mojej prawie 10 letniej “karierze” miałem takie kontrakty w których poleciałem na kasę i teraz żałuję z różnych powodów.
Cieżko mi się zdecydowac czy Twoje posty są słabą zarzutką, propagowaniem komunizmu, czy zwiastunem obłąkania umysłowego.
Nie mniej jednak, może pomogę Ci zadając fundamentalne w Twoich rozważaniach pytanie - jak zdefiniować wartość czegokolwiek?
Póki co najlepsza odpowiedź na to pytanie z jaką się spotkałem jest następująca - towar lub usługa są warte tyle ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić.
W związku z tym nie widzę najmniejszego problemu w tym, że ktoś szuka konkretnego zestawu umiejętności i oferuje za nie adekwatną w jego mniemaniu sumę pieniędzy.
Dodam jeszcze, że istnieje dosyć fundamentalne prawo w ekonomii - prawo popytu i podaży. Zgodnie z nim towary i usługi, na które jest duży popyt, a występują w małej ilości (podaż) osiągają na ogół wysoką cenę.
Odpowiadając na Twoje pytanie. Zazwyczaj wartość czegokolwiek jest związana z ceną jaką ktoś chce zapłacić. Oczywiście są też wyjątki - niektóre rzeczy mają chwilowo zawyżoną wartość przez działania spekulantów - jak choćby kryptowaluty tzw. shitcoiny)
Phocke odpowiedz mi teraz proszę na moje pytania:
Czy znasz na tyle rynek kryptowalut żeby śmiało powiedzieć, że firmy, które się tym zajmują są wiarygodne?
Czy masz gwarancję, że w trakcie takiego kontraktu nie zmieni się prawo i tak jak np. w USA czy Chinach prowadzenie ICO przestanie być legalne i firma straci główne źródło finansowania?
Skoro większość takich firm gromadzi kapitał przez kryptowaluty czy wiesz co się stanie z taką firmą gdy np. wartość Bitcoina spadnie do 1000 dolarów?
Czy zdarzyło Ci się kiedyś pracować dla klienta, który nie wypłacił dużej kasy?
Czy zaryzykowałbyś swój wizerunek uczestnicząc w projekcie, który może się okazać piramidą finansową?
I proszę powstrzymaj się od takiego poziomu wypowiedzi: