Tłumaczenie plików JavaScript (i18n)

Potrzebowałem jakiegoś prostego rozwiązania, znalazłem jedynie Babilu. Nie spodobał mi się mechanizm z ciasteczkami, zależności, brak gema i ogólne mieszanie w bebechach RoR i aplikacji, dlatego napisałem prosty gem do tłumaczenia JavaScriptu:

Mam nadzieję, że się komuś przyda.

Właśnie chciałem zaproponować coś, co pozwoli JSowi korzystać z railsowego i18n. Brawo! :slight_smile:

Zrobiłem tylko podstawową funkcjonalność, która jest mi w tej chwili potrzebna. Jeśli czegoś brakuje (np. konfiguracji brakuje :wink: ) to chętnie zaimplementuję w wolnym czasie.

Podbijam temat – zacząłem właśnie tego używać, absolutna rewelacja. Where do I donate beer? :smiley:

Fajnie, że się komuś przydało, dzięki za wazelinę.

Zasady jak w Compassie :wink:

Pewnie da się dodać kilka rzeczy, m.in. wywalenie metody typu “update_javascript_i18n” z ApplicationController i zrobienie tego podobnie jak w Sprockets. Jakby ktoś miał jakieś pomysły to najlepiej wrzucać tutaj.

Ale ja nie chcę nic zmieniać w tym gemie – jest dokładnie tym, czego szukałem i działa dokładnie tak, jak chciałbym żeby działał (generator plików odpalany z rake’a, jeden plik na język). Walnij numerek wersji 1.0 i zapomnij o projekcie, ew. upewniając się że jest kompatybilny z kolejnymi wersjami railsów :wink:

A gdzie testy ? :stuck_out_tongue:

Widziałem, że zrobiłeś forka, to może od razu testy dopiszesz? :smiley:

Pewnie dopiszę jak znajdę chwilę. BTW. zapytam dlaczego używasz self.nazwa_ivara = wartosc a nie @nazwa_ivara = wartosc ? Nie przeszkadza mi to tylko tak z ciekawości pytam :slight_smile:

Też piszę w ten sposób i w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, dlaczego. Ktoryś sposób jest lepszy z teologicznego punktu widzenia? :slight_smile:

+1 do osób, które dokładnie tego szukały :slight_smile: Świetna robota

Z “teologicznego” punktu widzenia jak zajrzymy do źródeł stdlib na przykład to idiomatyczne jest @ivar=
self.ivar= wygląda tak … pajtonowo :slight_smile:

Nie wiem, może jest jakiś powód dla którego warto zawsze pisać self.ivar = (np. kwestia zmiennych lokalnych w metodach a self) żeby np. nie było zamieszania, że piszemy raz tak a raz tak.

Z “teologicznego” punktu widzenia jak zajrzymy do źródeł stdlib na przykład to idiomatyczne jest @ivar=
self.ivar= wygląda tak … pajtonowo :slight_smile:

Nie wiem, może jest jakiś powód dla którego warto zawsze pisać self.ivar = (np. kwestia zmiennych lokalnych w metodach a self) żeby np. nie było zamieszania, że piszemy raz tak a raz tak.[/quote]
Ja wolę self.ivar, bo jak później nagle będę chciał coś przy takim zapisie zrobić, to wystarczy dodać:

def ivar=(value) # do something @ivar = value end

Nie ma sensu tego pakować w gema:

http://jah.pl/articles/simple-rack-application-for-javascript-i18n.html

Ała. Kuba, czcionka szeryfowa przy małym rozmiarze jest dość bolesna w czytaniu.

Muszę do zdebugować :-). Na jednym komputerze wygląda ok, na drugim jest kaszana (ten sam system, ta sama przeglądarka).