Mam windows 7
i VM virtualboxa, na którym śmiga sobie ubuntu (10.04)
wszystko jest cacy tylko, coś popsułem z siecią
chcę osiągnąć dwie rzeczy:
Połączenie z internetem z ubuntu (dzialalo, ale coś spieprzylem)
Możliwość śmiagania po aplikacji RoR z systemu hosta(windows 7)(właśnie próbując to osiągnąć spierzyłem to pierwsze :P)
W sensie że: wpisuje IP oraz port w przeglądarce pod windowsem i widzę swoją cudowną aplikację.
Przeszukałem internety i nie mogę znaleźć łopatologicznego przewodnika krok po kroku.
Ktoś widział?
Nie widziałem, ale miałem takie coś zrobione pod Ubuntu jako system hosta. Może po prostu przesiąść się na Ubuntu a nie tak kombinować jak koń pod górkę?
Przesiadlem sie właśnie z vanilla ubuntu na winde-7 + ubuntu na vm.
Póki co trochę dziwnie się czuje pod winda, ale aż nie mogę się nadziwić, że wszystko działa od razu
[quote=phocke]Przesiadlem sie właśnie z vanilla ubuntu na winde-7 + ubuntu na vm.
Póki co trochę dziwnie się czuje pod winda, ale aż nie mogę się nadziwić, że wszystko działa od razu :D[/quote]
Spokojnie, spokojnie, wkrótce przestanie.
Pewnie tak.
Ale niestety nie ma systemu idealnego.
Do RoR jak dla mnie linux /os x
Do multimediów i gier - winda
Do grafiki - mac/winda
Bardzo lubię ubuntu, ale nie zmienia to faktu, że miejscami to takie dziecko z zespołem downa. Trzeba je kochać, ale jednocześnie nie spodziewać się zbyt wiele …
Niestety opcja MacBook Pro na i7 + konsola do gier nie wchodzi w grę.
Porządny laptop z i7 mi wystarczy. Przynajmniej mam taką nadzieję…
Czasem odpalam VirtualBoksa pod Ubuntu, żeby sprawdzić, jak aplikacja wygląda na Windowsie. Dziwne, ale kiedy postawię aplikację przy pomocy Shotguna (aplikacja napisana w Sinatrze), to nie chce się ona wczytać poprzez wklepanie lokalnego IP + portu. O dziwo, w przypadku takiego thina wszystko jest ok. Nie jest to wielki problem i nie chcę tworzyć osobnego tematu, ale może ktoś wie, gdzie leży przyczyna?