Web 2.0 to rewolucja w internecie?

Art w wyborczej p.t. “Web 2.0 to rewolucja w internecie?”

widze ze odzew zerowy jest na temat arta… w sumie macie racje bo to taka troche pisanina dziennikarska, ale pragne polecic tego linka, szegolnie wrocławianinom z forum:
http://www.webusability.pl/2006/02/21/dla-ludzi-z-wroclawia-ale-nie-tylko/

Co myslicie o spotkaniu, pogadaniu?

Odzew zerowy bo wszyscy pewnie albo siedza w robocie albo ucza sie railsow :slight_smile:

Są jeszcze tacy co piszą prace dyplomowe z mikroelektroniki :slight_smile:

Odzew zerowy poniewaz to chyba nie jest temat na to miejsce. Poki co Web 2.0 to 100% buzzword, choc termin wywoluje sporo emocji i zamieszania.
Ciekawy art: http://szafranek.net/blog/archive/2006/01/09/rok_marketingu/
Ciekawy blog o “nowych mediach”:http://twentynineninetynine.wordpress.com/

zgadzam sie, moze nawet ‘Web2.0’ to bardziej new frame of mind autorow nowych serwisow niz technologia za nimi stojaca. Przynajmniej tak mi sie teraz wydaje, owszem jest Ajax, ale bez niego tez mozna robic świetne serwisy, choćby w starym dobrym php. Moim zdaniem oczywiscie.

Akurat AJAX to technologia niezalezna od jezyka wykorzystywanego po stronie serwera PHP, RoR, ASP… czy cokolwiek innego oby biblioteki w JS byly odpowiednio stworzone.
Samo pojecie Web 2.0 nie ma nic wspolnego z technologiami a wlasnie z podejsciem do projektowania, funkcjonalnosci i czesto sposobu powstawania contentu. Glowna cecha Web 2.0 (w moim postrzeganiu) jest wlasnie forma powstawania zawartosci… zlamany jest schemat …my tworzymy ty czytasz(ogladasz czy sluchasz)… Ogolnie to w przypadku Web 2.0 nie moze dojsc do ustandaryzowania tego pojecia i ten trend rozmyje sie w Web tyle, ze ta bedzie - miejmy nadzieje - lepszej jakosci.

nie mniej z haslem Web2.0 na ustach latwiej od kogos (malo zorientowanego) wyciagnac kase (na projekt ofkors) :slight_smile: