Wypożyczanie/Wymiana książek

Rozejrzyj się dookoła i policz książki, które się marnują (tzn. te których nie dotykałeś przez ostatnie dwa tygodnie). Pomyśl ile osób by mogło z nich skorzystać (skoro i tak bezczynnie leżą i kurzą się na biurku)?

I tu wychodzę z inicjatywą, by użytkownicy forum wypożyczali sobie nawzajem dane publikacje.

Aby nie być gołosłownym ja mogę na jakiś czas pozbyć się:

Osoby chętne pokrywają jedynie koszt przesyłki.

Byłbym zainteresowany. Też jestem z Krakowa, jest możliwość odbioru osobistego 2 ost. książek?

A ktoś jeszcze czyta papierowe książki?

Tak.

No a czemu nie? Papierową można wziąć praktycznie wszędzie, z elektroniczna gorzej (ok, mamy czytniki ebooków, ale nie każdy je ma).

Czyta, kupuje.

Jeszcze tak, ale w styczniu kupuję Kindle’a. :wink:

Inna sprawa że sporo książek (naukowe) raczej nie doczeka się portu do ebooka :frowning:

Jeszcze tak, ale w styczniu kupuję Kindle’a. ;)[/quote]
Słusznie. Choć osobiście wolę iPada.

Jak nie ma wersji elektronicznej, to nie istnieje :wink:

Przyjdzie lato, wyciągniesz iPada w parku to zrozumiesz :slight_smile:

O, to ja takich książek, które się kurzą, mam masę, kiedyś je mogę dokładniej przejrzeć, a póki co mogę się podzielić takimi:

Sztuka pisania oprogramowania; wybór i redakcja Joel Spolsky, ogólne bajania o programowaniu;
Szkoła Progamowania, C++, wyd. 5; Stephen Prata, raczej jasne, nigdy nie przeczytałem całej, aczkolwiek raczej dobra;
Ruby on Rails, wprowadzenie, wyd. II; Bruce Tate, Lance Carlson, Curt Hibbs, z racji mikroskopijnej ilości książek o RoR w Polsce raczej nie muszę kandydata przedstawiać, ale książka opisuje Rails w wersji zdaje się 2.1 (na pewno 2.x), w ogóle książka średniawa moim zdaniem, bo żeby nauczyć się z niej Railsów, trzeba nauczyć się Railsów…
Linux: rozmówki; Scott Granneman, całkiem przydatne dla noworailsowskich, którzy przesiedli się przed chwilą na Linuksa i chcieliby mieć małą ściągawkę,
Python i Django, programowanie aplikacji webowych; Jeff Forcier, Paul Bissex, Wesley Chun, nawet fajne, chociaż dość pobieżnie o tym dżangu. Mimo to dobre do pobieżnego porównania różnic między RoR a Django.
Python 3, kompletne wprowadzenie do programowania, wyd. II; Mark Summer, bardzo dobra (moim zdaniem) książka, przyjemnie się czyta, chociaż literówek sporo w kodzie (chociaż na razie tylko w nazwach zmiennych się dopatrzyłem ;)),
Agile, wzorce wdrażania praktyk zwinnych; Amr Elssamadisy, edżajl, jeśli dobrze zrozumiałem, to autor wątku byłby zainteresowany. :wink: Nawet fajna książka, chociaż też taka pobieżna dość i w gruncie rzeczy tylko taki zarys Agile. No ale zawsze lepszy zarys niż… brak zarysu. :wink:

Najchętniej wynająłbym owe książki komuś z Warszawy (z racji łatwości przekazu ;)), aczkolwiek za pokrycie kosztów wysyłki jestem skłonny wysłać je w dowolne miejsce w Polsce. :slight_smile:

Przyjdzie lato, wyciągniesz iPada w parku to zrozumiesz :)[/quote]
Ja już w cień spierdalałem kilka razy :slight_smile:

Za to Ciebie dopiero czeka mroczny tramwaj, niedoświetlone metro i laska każąca gasić lampkę przy łóżku, gdy akurat masz nieodpartą ochotę na zgłębianie wiedzy po zgłębieniu czego innego :wink:

@mateo212 dobra, mogę pożyczyć. Jak coś odezwij się na priv.

@jaqbeu dzięki. Byłbym zainteresowany jedynie ostatnią (agile). Poszła wiadomość.

Przyjdzie lato, wyciągniesz iPada w parku to zrozumiesz :)[/quote]
Ja już w cień spierdalałem kilka razy :slight_smile:

Za to Ciebie dopiero czeka mroczny tramwaj, niedoświetlone metro i laska każąca gasić lampkę przy łóżku, gdy akurat masz nieodpartą ochotę na zgłębianie wiedzy po zgłębieniu czego innego ;-)[/quote]
Oj tam. Fakt, że firmowa okładka z amazona (porządna skóra) z lampką kosztuje sporo, ale warto dołożyć do kindlacza i móc czytać wszędzie (a działa na prawdę dobrze).

Ja już w cień spierdalałem kilka razy :slight_smile:

Za to Ciebie dopiero czeka mroczny tramwaj, niedoświetlone metro i laska każąca gasić lampkę przy łóżku, gdy akurat masz nieodpartą ochotę na zgłębianie wiedzy po zgłębieniu czego innego ;-)[/quote]
Oj tam. Fakt, że firmowa okładka z amazona (porządna skóra) z lampką kosztuje sporo, ale warto dołożyć do kindlacza i móc czytać wszędzie (a działa na prawdę dobrze).[/quote]
Nie rozumiem. To było iPad vs Kindle.

iPad nie daje rady w słońcu. Kindle nie daje rady w mroku.

Ale tak jak Radarek napisał, do Kindle możesz dokupić lampkę. Oczywiście do iPada pewnie możesz dokupić namiot przeciwsłoneczny, ale mowa o ogólnym komforcie.

To jak w tym dowcipie – tak, paniusiu, ale ja jutro będę trzeźwy :wink:

Z lampką daje jak najbardziej radę :slight_smile: (http://www.spidersweb.pl/wp-content/uploads/2010/12/Kindle_4.jpg)

Hehe, dobre :D.

Jeszcze tak, ale w styczniu kupuję Kindle’a. ;)[/quote]
Słusznie. Choć osobiście wolę iPada.[/quote]
Skąd szalony pomysł porównania iPada i Kindle’a? To jak porównywanie telewizora i monitora, bo oba mają wyświelacz.

Właśnie, temat jest o wypożyczaniu papierowych książek a nie o wyższości jednej zabawki nad drugą. Poza tym zarówno Kindle jak i iPad przestaną działać po 2012 roku kiedy to zmieni się magnetyzm i biegunowość Ziemi a książkę wciąż będzie można przeczytać - papier przetrwa :wink: Wracamy do tematu, jest kilka ciekawych pozycji na które bym się skusił gdybym miał czas na ich czytanie.

+1

O, mógłbyś podać tytuły? Właśnie szukałem ostatnio ciekawych, wartych przeczytania tekstów.