Z Javy do Ruby w 2020

Witam Wszystkich,

Jestem fanem Rubiego i Railsów od kiedy rozpoczełem swoją podróż z programowaniem. Zrobiłem wtedy parę projektów i przeszedłem przez kilka tutoriali. Otworzyło mi to wtedy drogę do dostania się do małego startupu (który niestety nie wypalił) jako wolontariusz. :stuck_out_tongue:
Niestety (albo stety) moja kariera zawodowa od tamtej pory potoczyła się do końca tak jak planowałem. Obecnie pracuję jako Mid Java Developer. Taka ścieżka zawodowa wynikła mocno z rynku pracy w moim miejscu zamieszkania.

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie czy pomimo wszystko nie powinienem spróbować swoich sił w świecie Rubiego i Railsów.

  • Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak najlepiej rozplanować takie przejscie?

  • Obiektywnie patrząc ile czasu (po godzinach) zajęło by mi nauczenie się wszystkiego co jest wymagane na minimum MID RoR deva? Niestety na dzień dzisiejszy mam zbyt duże zoobowiązania i nie mogę się cofnąć do stażu/pozycji juniora.

  • Może jest tutaj ktoś kto był w podobnej sytuacji i chciałby podzielić się swoją drogą i historią?

  • Może ktoś z was żałuje swojej drogi i chętnie zamieniłby Rubiego na coś innego gdyby mógł cofnąć czas?

Zaobserwoałem również że to niegdyś tętniące życiem i problemami forum powoli wygasa, albo już użytkownicy nie mają czasu tu zaglądać :frowning:

Pozdrawiam

Forum wygasa naturalnie, Ruby już nie jest “sexy” technologią anymore i nic nie zapowiada żadnego renesansu - Hype Cycle

Większość projektów aktualnie to legacy code, stąd też i większość rekrutacji jest dla seniorów. Ruby jest ciągle dobrą niszą ze względu na duży codebase, który trzeba ciągle rozwijać.

Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak najlepiej rozplanować takie przejscie?

to już kwestia indywidualna, ale możesz np stworzyć jakiś side project i go rozwinąć w ROR, albo open source.

Może ktoś z was żałuje swojej drogi i chętnie zamieniłby Rubiego na coś innego gdyby mógł cofnąć czas?

Ja nie żałuję, dzięki railsom jak zaczynałem to byłem w stanie tworzyć “aplikacje” nie rozumiejąc podstaw webdevelopmentu i zbiegiem czasu w dość łagodny sposób się tego nauczyłem, a ta wiedza jest dość uniwersalna, szczerze to chętnie zmieniłbym Rubiego aktualnie na coś innego, ale to z chęci spróbowania czegoś innego niż jakiś braków w samym języku czy ekosystemie.

Myślę, że to aplikuje się do większości języków programowania które są już jakiś czas na rynku.

W przypadku side projectu jak bardzo wymagający musiałby on być by wywrzeć na kimś wrażenie? Wydaje mi się że klony redditów i twitterów na nikomu już nie imponują. Wiadomo że znaczenie będzie miał styl, testy i stosowanie “best practices”.

Czy znasz jakieś projekty open soruce, które pomogłyby mi zainstnieć ? :slight_smile: