Od razu mówię, ze wujka Google o pomoc pytałem, kilka for przeglądnąłem i parę ciekawych informacji znalazłem, ale chciałbym więcej Jestem obecnie w trzeciej klasie LO, więc powoli zbliżam się do wyboru studiów. Na pewno chciałbym robić coś związanego z aplikacjami internetowymi, ale żeby było to coś więcej niż klepanie CMSów pod sklepy internetowe czy blogi do końca życia, bo zajęcie to mimo, że teraz jest całkiem ciekawe i (na moim obecnym poziomie wiedzy) dosyć rozwijające i wymagające, to czuje, że po paru latach może być “trochę” mniej ciekawe. Jestem z Krakowa, więc raczej interesują mnie krakowskie uczelnie, chociaż nie wykluczam opcji studiowania w jakimś innym mieście. Teraz pojawia się pytanie - jakie studia wybrać w związku z tym? Czy iść na dowolne studia związane z informatyką (myślałem o Informatyce Stosowanej na AGHu), czy może jest coś co będzie lepszym przygotowaniem do takiego zajęcia?
Inżynieria oprogramowania.
Trudne, wymagające, ścisłe/inżynierskie – ale najważniejsze żeby były ciekawe i sprawiały Ci frajdę.
Matematyka, fizyka, chemia, wszystkie kierunki politechniczne. Masz z czego wybierać
Nauczą Cię tam tego co najważniejsze (czyli ścisłego, matematycznego myślenia). Oraz (być może) podstaw programowania. Natomiast wszystkiego ponad podstawy, w szczególności programowania webowego, i tak się nauczysz sam w wolnym czasie.
Dokładnie tak.
I najlepiej zacznij się uczyć tych rzeczy już na pierwszym roku samem. Kupuj książki programistyczne i buduj aplikacje, które będą dla Ciebie ciekawe. Gdybym ja mógł cofnąć czas to bym się dużo bardziej starał na studiach. Można dużo na nie narzekać, są często mało praktyczne i absolutnie nie przygotowują do pracy w firmie. To wszystko prawda ale zamiast narzekać lepiej coś konkretnego zrobić.
Lepiej wykorzystać tych ludzi którzy uczą na studiach do tego, żeby się nauczyć tego co oni umieją niz narzekać, że jest to nie to co chcemy. Analiza matematyczna jest wykorzystywana w grach a i odległość levensteina czasem się przydaje. Niestety będą chcieli Cię tego nauczyć bez mówienia kiedy to przedatne i po co masz się tego uczyć. Korzystaj z wszystkich dziwnych rzeczy, które chcą ci powiedzieć, ucz się nawet nie lubianych języków bo każdy ma swoje zastosowanie
Trudne, wymagające, ścisłe/inżynierskie – ale najważniejsze żeby były ciekawe i sprawiały Ci frajdę.
Matematyka, fizyka, chemia, wszystkie kierunki politechniczne. Masz z czego wybierać
Nauczą Cię tam tego co najważniejsze (czyli ścisłego, matematycznego myślenia). Oraz (być może) podstaw programowania. Natomiast wszystkiego ponad podstawy, w szczególności programowania webowego, i tak się nauczysz sam w wolnym czasie.[/quote]
Doprawdy? To może najlepiej byłoby zamknąć kierunki informatyczne i zastąpić je mieszanką logiki, matematyki i fizyki. Jednakowoż z moich obserwacji wynika, że tendencje są raczej odwrotne (na fizyce np. jest więcej profesorów niż studentów na roku, za to każdy wydział otwiera jakąś “informatykę”). Chyba nie dzieje się tak bez powodu.
Jako, że prowadzę zajęcia już od kilku lat, to mam świadomość, że studia to nie tylko merytoryczne treści przekazywane studentom, ale chyba równie ważne jest podejście prowadzących do studenta oraz środowisko (ludzie), w którym się studiuje.
Jeśli chodzi o Kraków, to biorąc (jednak) pod uwagę poziom i treści merytoryczne, bez wątpienia palmę pierwszeństwa jako kierunek inżynierski (czyli nie-oderwany-od-rzeczywistości) przez wiele lat miała “czysta” informatyka na AGH (tzn. w Katedrze Informatyki na Wydziale EAIiE). Ostatnio informatyka stosowana na Automatyce stała się chyba bardziej prestiżowa, albo przynajmniej więcej osób uznało, że jest atrakcyjna. Ponieważ sam skończyłem czystą i prowadzę tam trochę zajęć, mogę napisać jakie są zalety:
- wysoki poziom - i mam na myśli nie tylko prowadzących, ale również studentów, co jest niezmiernie istotne, bo działa stymulująco
- szeroki spektrum przedmiotów informatycznych - na fizyce albo matematyce nie poznasz teorii kompilacji, systemów operacyjnych od podszewki, inżynierii oprogramowania z prawdziwego zdarzenia, ani tym bardziej nie dowiesz się zbyt wiele o sztucznej inteligencji
- możliwość uczestniczenia w ciekawych badaniach finansowanych z DUŻYCH grantów - na końcowych latach studiów, zamiast klepać szablonowe projekty w Comarchu, będziesz mógł realizować bardziej ambitne projekty realizowane w AGH (np. https://link.iisg.agh.edu.pl/)
Jeśli jednak chciałbyś poznać informatykę w zupełnie innym wydaniu, tzn. w takim, gdzie znacznie większą wagę przywiązuje się do interdyscyplinarnego spojrzenia na tę dziedzinę, zapraszam do mnie tzn. na Elektroniczne Przetwarzanie Informacji:
- przedmioty informatyczne w przeważającej mierze nastawione są na technologie webowe - m.in. na 3 roku prowadzę zajęcia z Ruby on Rails (choć nazwa przedmiotu nieco myląca )
- poza tym sporo zajęć interdyscyplinarnych: dużo grafiki komputerowej, trochę wiedzy o języku polskim (dla wyjaśnienie - to nie jest języka programowania ), trochę historii sztuki, filmoznawstwa, produkcji filmowej, dźwiękowej i pewnie czegoś jeszcze, o czym sam nie mam pojęcia
- super atmosfera
Zatem jeśli ciągnie Cię trochę w stronę przedmiotów humanistycznych, to zdecydowanie polecam EPI. Nie bez znaczenia jest również parytet Na całym wydziale WZKS jest przewaga kobiet, natomiast na EPI mamy jakieś 50% studentek i 50% studentów.
@Tomash, @paneq czy naprawdę uważacie, że rozwiązywanie układów równań dla trzech sprężyn aż tak bardzo przydaje się w informatyce? Jak dla mnie ważniejsze są technologie obiektowe, teoria kompilacji, sieci, systemy operacyjne, badania operacyjne i tuzin przedmiotów obieralnych takich jak: sieci neuronowe, lingwistyka komputerowa, programowanie ewolucyjne, itp.
ooo takich postów mi było trzeba, dzięki Zainteresowałeś mnie tym Elektronicznym Przetwarzaniem Informacji. Coś tam o tym wcześniej znalazłem, ale przeszedłem jakoś obojętnie obok tego, a tu widzę, że całkiem ciekawe.
Rozumiem, że przekonał Cię parytet
A poważniej, to moi studenci m.in. pomagali w opracowaniu polskiej wersji przewodników po Rails.
Parytet parytetem, ale lista przedmiotów jest całkiem ciekawa, chociaż przerażają mnie przedmioty “wiedza o literaturze (poetyka)”, “historia kultury”, “historia sztuki” i kilka innych tego typu ^^ Wujka Google muszę popytać co o tym sądzi, ale póki co zainteresowało mnie to i to bardzo
Ale jak to zastąpić? Przecież studia informatyczne (dobre studia informatyczne, a nie jakieś popierdółki gdzie uczą obsługi powerpointa) są przecież dokładnie tym: studiami matematycznymi, przyprawionymi trochę innymi dziedzinami.
Jasne, że jeśli ktoś w liceum wie, że chciałby zostać informatykiem i dokładnie to w życiu robić (nie wiem czy zazdroszczę), to powinien iść na informatykę.
Ale kolega, który otworzył temat, nie wydaje się zbyt mocno zdecydowany. Dlatego mu poradziłem żeby poszedł na studia w pierwszej kolejności wymagające i jego osobiście fascynujące. Nie ma nic gorszego niż marnowanie czasu na coś, czego się nie lubi, a co trzeba.
Przedmioty “sieci neuronowe” i “algorytmy genetyczne” są na PW najlepiej prowadzone właśnie na wydziale fizyki. I shit you not
Co do reszty przedmiotów zawodowych: patrz mój post oczko wyżej.
Ale jak to zastąpić? Przecież studia informatyczne (dobre studia informatyczne, a nie jakieś popierdółki gdzie uczą obsługi powerpointa) są przecież dokładnie tym: studiami matematycznymi, przyprawionymi trochę innymi dziedzinami. ;)[/quote]
Po 5 latach studiów odniosłem jednak nieco inne wrażenie, tzn. że mimo wszystko matematyka była pewnym, istotny, acz jednak dodatkiem, do algorytmiki i inżynierii oprogramowania. Spójrz na to z innej strony - różnica między przeciętnym absolwentem dobrej informatyki, a absolwentem dowolnego innego kierunku ścisłego jest m.in. taka, że ten pierwszy coś słyszał o parserach, systemach kontroli wersji, problemach NP-zupełnych, socketach, stosie TCP/IP, diagramach UML czy notacji O. Ba, pewnie nawet robił jakiś projekt, który zahaczał o te problemy. A ten drugi, być może słyszał o niektórych z nich, być może zrobił jakiś projekt, który dotyczył jednego z nich, ale z pewnością ma jednak istotne braki we wspomnianych zagadnieniach, które w moim przekonaniu konstytuują rasowego informatyka (czy informatyczkę ;).
Nie żebym dezawuował rolę matematyki w informatyce (to byłoby głupie), ale w praktyce wiedza matematyczna ze studiów, zaczęła mi się przydawać dopiero w trakcie robienia doktoratu (i to również raczej w teoretycznym wymiarze, bo większość popularnych metod matematycznych jest zaimplementowana w Matlabie, czy jakiejś bibliotece). Z zagadnień podstawowych, znacznie ważniejsze były dla mnie zajęcia z logiki i ontologii, które miałem na studiach filozoficznych i przede wszystkich technologie obiektowe na informatyce. Umiejętność właściwego identyfikowania zależności między obiektami i właściwego ich nazywania, jest dla mnie znacznie ważniejsza w programowaniu, niż powiedzmy zdolność do policzenia jakiejś całki powierzchniowej albo eliptycznej.
EDIT
No i jeszcze jedna rzecz (na korzyść kierunków takich jak EPI) - o sukcesie jakiegoś projektu często decyduje nie algorytm, który siedzi pod maską, tylko interfejs, którym wita nas aplikacja. Wielu studentów informatyki zupełnie ignoruje ten problem.
Tak a propos matematyki: nie olewaj dyskretnej, a najlepiej kup sobie książkę “Matematyka Konkretna” Grahama Knutha i kogośtam jeszcze i przeczytaj i zrób zadania na pierwszym roku. Po tym wszystkie algorytmy łącznie z randomized i genetic pójdą ci dużo łatwiej.
Zdecydowanie odradzam informatykę stosowaną na EAIiE. Ona nie jest w żadnym wypadku prestiżowa. Duża ilość chętnych na ten kierunek wynika z niskiego poziomu kształcenia. Jeśli chcesz przejść przez studia ze średnią bliską 5.0 i mieć wysokie stypendium, to owszem może i jest dobry wybór, ale niczego Cię tam nie nauczą. Po 3 latach studiów studenci IS w rozmowach kwalifikacyjnych o praktyki robią wielkie oczy słysząc słowa testy, czy agile. Na czystej informatyce nie jest łatwo, ale za to zdobędziesz bardzo szeroki wachlarz umiejętności, które mogą Ci się przydać na jakimkolwiek stanowisku informatycznym, zatem jeśli tak jak mówisz, nie zamierzasz się wiecznie zajmować jedną tematyką, to te studia nauczą Cię szybkiej adaptacji w różnorodnych obszarach.
Niestety muszę się zgodzić. W zamian za to dostajesz mnóstwo wolnego czasu na kształcenie się na własną rękę.
To prawda, tylko nie wszyscy potrafią z tego przywileju korzystać. Znam ludzi, którzy nie marnują go, ale ich zainteresowania i tak skręcają w stronę automatyki/elektroniki, ale dla innych np. wolny czas oznacza przejście kolejnej nowo wydanej gry… A jeszcze co do samego kierunku IS, to należy zauważyć, że prowadzi go katedra automatyki, więc po pierwsze przedmioty informatyczne nie są zbyt wysokich lotów, a po drugie sporo tam przedmiotów związanych z automatyką. Pewnie dobre dla ludzi, którzy chcieliby pracować w przemyśle, np. przy programowaniu sterowników.
Przynajmniej nie wychodzi na to, że ślepo polecam kierunki, na których prowadzę zajęcia
@appohlo Nigdzie nic ta takiego nie twierdziłem. To wszystko co wymieniłeś jest ważne. dla mnie studia były zbyt teoretyczne kiedy na nich byłem i za bardzo matematyczne co mnie bardzo zniechęcalo, szczególnie jeśli ktoś chce aplikacje biznesowe pisać. dopiero później zrozumiałem jak wiele więcej mógłbym wynieść gdybym miał inne nastawienie. Chciałbym bardzo by bardziej przygotowywały do pracy ale rozumiem ze inni mają inną wizje tego czym powinny one być.
Ok, może to była moja nadinterpretacja, ale tak zrozumiałem Twoją aprobatę dla słów Tomasza, że “wszystkiego ponad podstawy, w szczególności programowania webowego, i tak się nauczysz sam w wolnym czasie.”
A co do matematyki - to zdecydowanie zgadzam się z tezą, że dyskretna + algebra bardzo się przydają. Jeśli chcesz się zajmować nauką, to statystyka zdecydowanie też. Natomiast wydaje mi się, że analiza, do której zwykle przywiązuje się najwięcej wagi, najrzadziej jest wykorzystywana w praktyce.
Jesteś najgorszym partnerem do flejma na całym tym forum - ani nie piszesz bzdur, ani nie zarzucasz ich drugiej stronie
Nobody’s perfect