Coder's Lab - 9 tygodni w RoR

W Warszawie ruszają 9-tygodniowe szkolenia Ruby on Rails od podstaw w ramach Coder’s Lab. Start kursu za dwa miesiące, 1 października. O inicjatywie można poczytać tutaj: http://www.coderslab.pl/

Co sądzicie o idei takiej szkoły?

W sumie to nie wiem, dla kogo miałby być przeznaczony, bo:
Studenci wtedy mają studia (nawet jakby mieli taką kasę). Chyba, że jakoś studenci późniejszych lat studiów są w stanie jakoś to połączyć.
Cała reszta pracuje, a jak nie pracuje, to… tym bardziej nie ma kasy.

Opcjonalnie: Freelancerzy znający inny język programowania, mający kasę i chcący nauczyć się czegoś nowego szybko.
A może Ci, co wrócili np. z Norwegii i mają i kasę, i pracować ni muszą? :smiley:

Dla mnie taki kurs to byłoby marzenie, ale cóż no money, no time ;]

Mi brakuje szczegółów - co jest dokładnie w programie.

Ja trochę mam wrażenie, że to kolejny z kursów - masz kasę, możesz być kimś tam. W tym wypadku bogatsze dzieciaki (bo wątpię, żeby programiści innych języków z tego skorzystali) będą miały złudne wrażenie, że zawód da się kupić. Przez 9 tygodni poprowadzą za raczkę, a potem okaże się, że to wszystko nie jest jednak tak idealne, jak pokazywali.

Imo lepiej się nauczyć samemu, niż polegać na kimś. Szczególnie z takimi sloganami, jak “nauczymy cię programować w 9 tygodni”. (“My, dzięki naszym intensywnym kursom, jesteśmy w stanie nauczyć Cię programować oraz umiejętności samodzielnego uczenia się zaawansowanych technik w 9 tygodni.”)

Ja uważam, że takie kursy są jak najbardziej na miejscu, ale powinny na nie chodzić osoby, które już coś umieją. Dlatego powinny być egzaminy dla osób które chcą spróbować takich kursów, aby przyjąć osoby, które naprawdę z tego skorzystają.

@slawosz czemu zieloni w temacie nie będą w stanie naprawdę z tego skorzystać jeśli kurs jest od 0?

@randomnick po prostu uważam, że uczenie się programowania to spora inwestycja i totalnie zielone osoby nie powinny zaczynać od tak intensywnego kursu. Ale np zajęcia 2-3 razy w tygodniu po 1.5 h (jak nauka języka obcego) dla totalnie początkujących ma już sens - mniejsze ryzyko utopienia kasy. Albo taki kurs powinien trwać tylko tydzień…

Ja zainteresowany nie jestem, ale zdecydowanie brakuje mi informacji żebym mógł z czystym sumieniem komuś ten kurs polecić. Kto prowadzi zajęcia? Jaki jest program? Jaka jest forma/formy zajęć? Ile osób jest w grupie?

Ja uważam, że lepiej uczyć się z kimś, żeby nie stracić dwóch tygodni na decyzję - jaki Ruby zainstalować z RVM. Albo „dlaczego ten test nie przechodzi?”
IMO, w 9 tygodni są w stanie nauczyć kogoś dalej uczyć się samemu.

Swoją drogą, nie znalazłem info o cenie, poza mnożeniem 200 zł za dzień * 9 tygodni. To 9 tysi rzeczywiście jest?

Za ich FAQ:

[quote=‘fakju’]Pełny, 9-tygodniowy kurs Ruby on Rails w Coder’s Lab kosztuje 10 200 zł. W związku z pierwszą edycją szkoleń na rozpoczynające się 1 października warsztaty oferujemy 15% zniżki, dzięki czemu zamiast 10 000 złotych płacisz 8 670zł! To jednorazowa promocja, dostępna tylko przy premierowej edycji Kursu.
W ramach zapisów na szkolenia do zarezerwowania miejsca wymagamy 1 000 złotych bezzwrotnej kaucji. Kurs musi zostać w pełni opłacony przez uczestnika najpóźniej trzy tygodnie przed jego rozpoczęciem.[/quote]

Orientowałem się i program Kursu zostanie opublikowany w drugiej połowie sierpnia tak jak nazwiska prowadzących. Na dobrą sprawę zapisy jeszcze nie wystartowały.

@hubertlepicki - za FAQ: grupy kilkunastosobowe
@slawosz - za FAQ: zdaje się, że przed przyjęciem jest jakaś rozmowa z organizatorami…

W “My w Mediach” można wyczytać że Coder’s Lab byli gościnnie na WRUGu :wink:

IMHO to po prostu kurs dla zdeterminowanych i bardzo zmotywowanych osób, które wiedzą, że chcą bawić się zawodowo w programowanie. W sumie układ wygląda bardzo sensownie: uczysz się 9 tygodni programować, dostajesz pracę u Partnera Kursu lub nawet gdzie indziej, bo o pracę dla programistów RoR nie jest trudno i Kurs Ci się szybko zwraca.

Odnosząc się do słów Konole - problem w tym, że nauka programowania online jest strasznie nieprzyjemna i mozolna, jeżeli nie jest się w miarę zaawansowanym programistą… Nauka pod okiem “Mistrza” jest na pewno zdecydowanie bardziej efektywna, a co najważniejsze taka osoba może na bieżąco pomagać, dawać uwagi i prowadzić ucznia. To jest jednak ogromny plus…

dla studenta/początkującego to zbyt dużo kasy na raz, a komuś z doświadczeniem programistycznym wygodniej i szybciej uczyć się samemu

Właściwie to dlaczego? Z tego co pamiętam, kiedy uczyłem się Ruby/Rails, jakoś nie czułem, żeby było to zajęcie nieprzyjemne czy mozolne. Wręcz odwrotnie - dużo satysfakcji dawał codzienny przyrost wiedzy i umiejętności.

Dlatego zaproponowałem organizatorom żeby, przynajmniej w pierwszych tygodniach, samego kodowania były maksymalnie 4 godziny na dzień (reszta dnia wypełniona wykładami), bo już na Rails Girls widzieliśmy że początkującym programistom czacha dymi po trzeciej-czwartej godzinie. Jak zwykle zresztą przy nauce czegoś zupełnie nowego i wymagającego.

Ale kto to prowadzi? Bo to jest dość istotne.

I dodatkowo, poczatkujacy powinni zaczac od codecademy lub codeschool, albo nawet od http://scratch.mit.edu/.

Już spieszę z odpowiedziami na pytania :slight_smile:

Coder’s Lab trwa 9 tygodni dlatego, by mieć wystarczającą ilość czasu na wdrożenie młodego adepta oraz jego stopniową edukację.

Nie znaczy to, że przywiążemy kursanta na 360 godzin do komputera. Na pewno nie będziemy też nachalnie nakładać uczestnikom wiedzy łopatą od pierwszego dnia kursu :wink: Coder’s Lab to nie tylko siedzenie przy komputerze. Taka forma nauki byłaby po prostu nieefektywna. Kurs uzupełniamy różnego rodzaju szkoleniami z umiejętności miękkich tak, aby kursanci mogli naładować na bieżąco akumulatory a przy okazji nauczyć się innych umiejętności przydatnych w pracy na stanowisku programisty.

Odnosząc się do słów Tomasha oraz slawosza początkujący będą powoli wdrażani w programowanie. Naszym priorytetem jest NAUCZENIE każdego kursantów RoR, a nie ścisłe trzymanie się programu.

Nazwisko prowadzącego/ących podamy do końca miesiąca.

Start Coder’s Lab już za nieco ponad miesiąc, a my zgodnie z obietnicą oficjalnie prezentujemy naszego głównego prowadzącego!

Michał Makaruk - główny wykładowca Coder’s Lab. Wykładowca Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania. Magister Informatyki, posiada 5-letnie komercyjne doświadczenie w programowaniu. Jest czynnym programistą RoR oraz IOS. Wyśmienicie wbija wiedzę do głowy każdemu - zarówno początkującym jak i praktykującym. W ciągu trzech lat prowadzenia szkoleń i kursów wypuścił w świat wielu świetnych software enigineer master’ów. W wolnych chwilach gra na pianinie i w szachy.

Gratuluję znalezienia prowadzącego.

Mimo wszystko obawiam się, że w polskich warunkach pomysł może nie wypalić.

  1. 9/10 tys. to jest sporo pieniędzy. Kto może sobie pozwolić na zaryzykowani wydania takiej kwoty? Ktoś kto zarabia 2 tys. miesięcznie? Musiałby odkładać przez rok. W tym samym czasie może uczyć się po godzinach z tutoriali i darmowych kursów na udacity itp. Jeśli zarabia więcej, to znacznie mniej ryzykowne jest rozwijanie swojej kariery w obecnej branży.

  2. Edukacja jest darmowa, również na poziomie wyższym. Jeśli ktoś ma wystarczającą ilość oleju w głowie aby zostać programistą to bez problemu zda na jakieś studia na uczelni państwowej. Oczywiście można narzekać, że jest mało praktyki, że studia trwają 5 lat i jest tam przewaga teorii nad praktyką. Ale to są oczywiście bajki, które mają słabe pokrycie w faktach. Od wielu lat mamy system boloński i można zrobić studia 3 letnie. Na skończonych przeze mnie studiach na AGH od 2 roku znaczna część zajęć to były zajęcia projektowe = 100% praktyki. Co do teorii to owszem, często jest tego sporo. Ale docenienie roli solidnych podstaw teoretycznych przychodzi z doświadczeniem. Doskonale to widać na forum, jak przychodzi naturszczyk i pokazuje swój schemat bazy danych. Nie słyszał nic o postaciach normalnych. Co więcej, wie, że relacyjne bazy danych są passe, a więc hulaj dusza piekła nie ma. W efekcie projektuje bazę, która nie ma składu i ładu.

  3. (niezależne od polskich uwarunkowań) Czy naprawdę można nauczyć kogoś programować w 9 tygodni? Kogoś kto wcześniej nigdy nie programował? (Jeśli programował to sam nauczy się nowego języka i frameworku, albo pójdzie na ten 2-3 dniowy kurs i tam go nauczą.) Ja mam do czynienia z ludźmi, którzy nigdy nie programowali. Zwykle przyswojenie sobie pojęć takich jak pętla i tablica zajmuje im kilka tygodni. Przyswojenie w stopniu, w którym są w stanie odtworzyć jakiś algorytm zawierający jedną pętle. Pętla w pętli to już zwykle wyzwanie spoza ich zdolności percepcyjnych. Oczywiście jest to typowy kurs akademicki, 30 godzin. Powiedzmy nawet, że ktoś zdeterminowany jest w stanie osiągnąć ten etap w tydzień. Pozostają jeszcze takie zagadnienia jak instrukcje warunkowe, zmienne, typy danych, wywoływanie funkcji, typy wbudowane, klasy, dziedzicznie, mixiny, zmienne instancyjne i klasowe, bloki, wyrażenia regularne. Pewnie zapomniałem jeszcze o kilku dość istotnych szczegółach Rubiego. 2 tygodnie? Jeśli ktoś jest w stanie w tym czasie tylko i wyłącznie przyswoić sobie to nazewnictwo, to uznam go za geniusza. A gdzie HTML, CSS i jakieś szczątki JS? A gdzie teoria baz danych? A gdzie protokół HTTP (URL, GET, POST)? Obsługa systemu z konsoli? Podstawy administrowania serwerem (trzeba przynajmniej wiedzieć czym się różni adres IP od numeru portu)? W moim przekonaniu bez tej wiedzy jakakolwiek nauka Railsów jest cholernie trudna.

Życzę powodzenia w realizacji projektu. Wydaje mi się jednak, że próba zmieszczenia tak ogromnego materiału w 9 tygodniach jest karkołomna, jeśli nie szalona.