[quote=apohllo]Gratuluję znalezienia prowadzącego.
Mimo wszystko obawiam się, że w polskich warunkach pomysł może nie wypalić.
-
9/10 tys. to jest sporo pieniędzy. Kto może sobie pozwolić na zaryzykowani wydania takiej kwoty? Ktoś kto zarabia 2 tys. miesięcznie? Musiałby odkładać przez rok. W tym samym czasie może uczyć się po godzinach z tutoriali i darmowych kursów na udacity itp. Jeśli zarabia więcej, to znacznie mniej ryzykowne jest rozwijanie swojej kariery w obecnej branży.
-
Edukacja jest darmowa, również na poziomie wyższym. Jeśli ktoś ma wystarczającą ilość oleju w głowie aby zostać programistą to bez problemu zda na jakieś studia na uczelni państwowej. Oczywiście można narzekać, że jest mało praktyki, że studia trwają 5 lat i jest tam przewaga teorii nad praktyką. Ale to są oczywiście bajki, które mają słabe pokrycie w faktach. Od wielu lat mamy system boloński i można zrobić studia 3 letnie. Na skończonych przeze mnie studiach na AGH od 2 roku znaczna część zajęć to były zajęcia projektowe = 100% praktyki. Co do teorii to owszem, często jest tego sporo. Ale docenienie roli solidnych podstaw teoretycznych przychodzi z doświadczeniem. Doskonale to widać na forum, jak przychodzi naturszczyk i pokazuje swój schemat bazy danych. Nie słyszał nic o postaciach normalnych. Co więcej, wie, że relacyjne bazy danych są passe, a więc hulaj dusza piekła nie ma. W efekcie projektuje bazę, która nie ma składu i ładu.
-
(niezależne od polskich uwarunkowań) Czy naprawdę można nauczyć kogoś programować w 9 tygodni? Kogoś kto wcześniej nigdy nie programował? (Jeśli programował to sam nauczy się nowego języka i frameworku, albo pójdzie na ten 2-3 dniowy kurs i tam go nauczą.) Ja mam do czynienia z ludźmi, którzy nigdy nie programowali. Zwykle przyswojenie sobie pojęć takich jak pętla i tablica zajmuje im kilka tygodni. Przyswojenie w stopniu, w którym są w stanie odtworzyć jakiś algorytm zawierający jedną pętle. Pętla w pętli to już zwykle wyzwanie spoza ich zdolności percepcyjnych. Oczywiście jest to typowy kurs akademicki, 30 godzin. Powiedzmy nawet, że ktoś zdeterminowany jest w stanie osiągnąć ten etap w tydzień. Pozostają jeszcze takie zagadnienia jak instrukcje warunkowe, zmienne, typy danych, wywoływanie funkcji, typy wbudowane, klasy, dziedzicznie, mixiny, zmienne instancyjne i klasowe, bloki, wyrażenia regularne. Pewnie zapomniałem jeszcze o kilku dość istotnych szczegółach Rubiego. 2 tygodnie? Jeśli ktoś jest w stanie w tym czasie tylko i wyłącznie przyswoić sobie to nazewnictwo, to uznam go za geniusza. A gdzie HTML, CSS i jakieś szczątki JS? A gdzie teoria baz danych? A gdzie protokół HTTP (URL, GET, POST)? Obsługa systemu z konsoli? Podstawy administrowania serwerem (trzeba przynajmniej wiedzieć czym się różni adres IP od numeru portu)? W moim przekonaniu bez tej wiedzy jakakolwiek nauka Railsów jest cholernie trudna.
Życzę powodzenia w realizacji projektu. Wydaje mi się jednak, że próba zmieszczenia tak ogromnego materiału w 9 tygodniach jest karkołomna, jeśli nie szalona.[/quote]
-
Zainteresowanie Kursem jest bardzo duże. Są już osoby zarejestrowane na Kurs, tak więc nie ma żadnych wątpliwości że październiku wystartujemy
-
Grupą docelową Coder’s Lab nie są maturzyści ani studenci. My kierujemy swój program bardziej do osób, które są świeżo po skończeniu studiów i/lub nie mogą znaleźć pracy która by ich w pełni satysfakcjonowała (a powtórne pójście na studia jest w ich przypadku wykluczone), choć nie tylko.
Chętnie zaprezentowałbym Panu program Kursu aby rozwiać wątpliwości, ale jest to możliwe jedynie osobiście Wielkim walorem Szkolenia jest to, że prowadzący Coder’s Lab ma kilkuletnie doświadczenie szkoleniowe (w tym jako autor kursów Ruby on Rails). Dodatkowo część zajęć będzie prowadzona przez specjalistów pracujących jako programiści u naszych Partnerów. Nie ma więc obaw co do profesjonalizmu Kursu ani jego podstaw merytorycznych (Partnerzy mają wpływ na Program zajęć aby uelastycznić go do tematów, które są najbardziej istotne w pracy w danej firmie). Ponadto bazujemy na rozwiązaniach amerykańskich szkół tego typu, co ma zmaksymalizować efektywność nauki.
- Można. Dwa lata temu w Stanach Zjednoczonych powstała jedna szkoła tego rodzaju. Dziś w USA jest ich kilkadziesiąt, a miejsca na szkolenia są zajęte na kilka miesięcy do przodu. Idea stacjonarnych szkół programowania została już zaszczepiona w Australii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i i Izrealu.
Oczywiście w 9 tygodni nikt nie stanie się programistycznym guru. Ukończenie Kursu Coder’s Lab daje umiejętności, dzięki którymi Kursant bez problemu znajdzie ciekawą pracę jako junior programista, a także, co wielce istotne, podstawy na których będzie mógł w już w sposób całkowicie samodzielny dalej rozwijać swój programistyczny warsztat. Nie wspominając już o nawiązaniu kontaktów z innymi programistami oraz firmami zatrudniającymi programistów RoR, nabytej wiedzy na temat rynku IT w Polsce i za granicą czy umiejętnościach miękkich, zasadami pracy programisty, pracy nad projektami w zespole - a tego nie da sie nauczyć samodzielnie…
Dziękujemy za miłe słowa Do odważnych świat należy!