Dla początkujących - Czy kupowanie kursów programowania ma sens?

Jak to z większością pytań postawionych w ten sposób, słuszna jest jedynie odpowiedź którą udzielił już Tomasz: ‘To zależy’.

Powiem tak. Przelicanie koszt 3 ksiązki = 1 kurs video nie znaczy że wyskasz 3x informacji kupując ksiązki.

Nie mogę się zgodzić tylko z następującymi argumentami:

Jakby to była prawda szkoły by już dawno nie istniały.

Ludzie generalnie pracują za pieniądze, z mojego doświadczenia płatne kursy mają o wiele wyższy poziom niż bezpłatne niestety. O ile da się znaleźć darmowe perełki (o których wspomniałeś), o tyle za prawdziwie profesjopnalną robotę trzeba zapłacić.

Bulshit. Stwierdzenie nie poparte zupełnie niczym. Za to ja mogę spokojnie powiedzieć że mój kurs bazował na 8 latach doświadczenia i pokazuje pełny proces tworzenia rzeczywistej aplikacji, nie jest oparty o żaden darmowy tutorial

Nic bardziej błędnego. Większość naprawdę nowych osób ma problemy z zainstalowaniem interpretera. Powiedzenie “siądź i zacznij pisać” jest odpowiednikiem “weź gitarę do ręki i zacznij grać, jak coś nie pasuje popytaj”

O ile są pewne biblioteki które są dobrze napisane. Większość bibliotek open-source zostało napisane/opublikowane jako poboczny projekt, w wolnym czasie albo … jako nauka programowania właśnie. Sam mam często problemy ze zrozumieniem kodu w niektórych bibliotekach. Więc czytanie kodu bibliotek open-source jest dosyć ryzykowne bo może się okazać że ślepy prowadzi ślepego.

Kłamstwa.

W takim razie po ksiązkach też będziesz zielony, co za argument?

Ja od dobrych 2 lat chcę się nauczyć jeździć samochodem. Myslisz że wystarczy mi kupić dwie ksiązki?

Sluzba zdrowia tez jest darmowa, a jednak niektorzy decydują się zapłacić za lekarza

JW

Serio? widziales wszystkie płatne kursy programowania ?
Zeby nie szukac daleko - http://ruby.railstutorial.org/. Jesteś pewien, że wyniesiesz wiecej np. darmowego tutoriala na nettus niz z tego kursu ?

Jezeli jedynym kryterium porownania jest cena to faktycznie wszystko za co trzeba placic bedzie automatycznie gorsze. Jednak biorac pod uwage wartosc, zagadnienie zaczyna wygladac ciut inaczej.

[quote=“crabonature, post:1, topic:7489”]za cenę kilkugodzinnego kursu można kupić dobrą książkę w tej tematyce, a nawet kilka książek, których zakres kurs pokrywa w 10-20%, a i jeszcze zostanie na dobry sok marchewkowy,
kursy mimo, że płatne i mimo, że dotyczą podstaw programowania są średniej jakości, pisane w pośpiechu, bez respektowania dobrych praktyk,[/quote]

Nie widzę sensu ekstrapolacji jakości kursu zalinkowanego w wątku obok na wszystkie inne kursy.

Wydaje mi się, że za naukę zawsze odpowiedzialny jest uczący się. Nauczyciel, instruktor czy inny mentor może Ci co najwyżej wytłumaczyć dane zagadnienie, ale nie może go za Ciebie zrozumiec / przyswoić.

Autor kursu tez musi z czegos zyc, a jesli poswieca czas na przygotowanie kursu, to ma prawo chciec za niego pieniędzy. Ma tez prawo udostepnic kurs za darmo. Tak działa wolny rynek

Nie widze w tym nic zdrożnego.

Nie slyszalem jeszcze o programiscie, ktory nauczyl sie pisac tylko i wylacznie czytajac kod.

generalizacje, generalizacje, generalizcje i porównywanie jabłek do pomarańczy

przez jakiś czas bardzo chciałem się nauczyć programować, ale do momentu kiedy usiadłem i zaczałem pisać pierwsze programy samo “chcenie” nie wiele mi dało

2 Likes

Widzę, że istnieje spore lobby obstające za tym, aby utrudnić innym dostanie się do ‘elitarnej’ grupy programistów Ruby :wink:

3 Likes

Służba zdrowia i uczelnie wyższe są darmowe w tym sensie że płacimy za nie w podatkach (czy obowiązkowych składkach), ale tam wciąż pracują zawodowcy którzy za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie.

2 Likes

Zgadzam się z Toba. Taki skrót myślowy.

Proof: Coder's Lab - 9 tygodni w RoR

Gdzieś kolo szóstego akapitu ;-d

Masz rację @Tomash co do tych kursów z Codeschool, że są zazwyczaj dobre. Bardzo mi się podobają z racji formy prezentacji z ćwiczeniami po każdej sekcji i ogólnie są zrobione z fajnym pomysłem. Ale ja bym w ciemno niczego nie przyjmował jako aksjomat, nawet od wydawców z dobrą reputacją.

A może Ty mi powiesz dlaczego w ich ostatnim kursie “Surviving API with Rails” w module dotyczącym autentykacji i nie tylko, autorzy kursu piszą testy integracyjne do pojedynczego kontrolera? Czy nie powinny to być testy kontrolera (według mnie powinny być kontrolera)? Chociażby za przewodnikiem do testowania w Rails:

4.1 What to Include in your Functional Tests
You should test for things such as:
was the web request successful?
was the user redirected to the right page?
was the user successfully authenticated?
was the correct object stored in the response template?
was the appropriate message displayed to the user in the view?

A druga sprawa z tego samego kursu, dotyczy autentykacji Basic, dlaczego autorzy używają metody Base64.encode64() niezgodnej z RFC 4648? Zamiast używać metody Base64.strict_encode64(), która z powyższym RFC jest zgodna? A do tego helper Railsowy z ActionController::HttpAuthentication::Basic.encode_credentials() używa w implementacji swojej właśnie strict_encode64()?

Będę się ich musiał o to zapytać jak znajdę chwilę.

1 Like

Moim zdaniem w kursy warto inwestować. Bez przesady, to nie są nie wiadomo jakie koszty, a nie każdą wiedzę zdobędzie się “za darmo”.

Mam ambiwalentny stosunek do takich kursów.

Z jednej strony, to przecież podstawowe informacje są całkowicie za darmo w sieci, po co więc tracić choćby 5 PLN na coś, co jest ZA DARMO?
Dalej, na takich kursach są przeważnie tylko banalne i podstawowe rzeczy i oraz takie właśnie przykłady.

Z drugiej strony, to jedynie wstęp, jeżeli jakiś jest, to może uporządkować chaos jaki “świeżak” ma w głowie.

Uważam, że zdecydowanie więcej daje przeczytanie jakichś tam tutków i rozmowa z kimś, kto pisze w danym języku.

Uważam, że np. nie jest żadną zaawansowaną i tajemną wiedzą posługiwanie się w pliku route.rb takimi wpisami:

  resources :individuals do
    post 'datatables_index', on: :collection
    get 'select2_index', on: :collection
    get 'pdf_dispositions_insureds', on: :member
  end

… i niech ktoś mi pokaże kurs podstawowy, w którym omawiane są właśnie konstrukcje

on: : collection
on: :member

? A przecież, gdy ktoś chce zrobić cokolwiek więcej niż Show, Index, New i Edit, to właśnie ta wiedza będzie mu niezbędna.

Kupować choćby za 5 PLN kurs, gdzie ludzie przepisują z dokumentacji przekłady typu:

<%= @company.name %>

jest kompletnie bez sensu. Lepiej płacić 50 PLN za godzinę komuś, kto wyjaśnia rzeczy, których nie ma na pierwszej stronie dokumentacji.

Powyższy post to po prostu mało wysublimowana reklama wymienionej strony :slight_smile: (mam na myśli ten od @mer00)

Trochę się zgadzam z tym, że ‘może nie być warto’; programowanie, to przede wszystkim samodzielna praca, być może ze wspomaganiem rozmowami/pytaniami z osobami bardziej doświadczonymi - tak jak tu na forum - ale na każdą 1 godzinę ‘rozmowy’ czy ‘wykładu’, trzeba przeznaczyć kolejne 9 (albo 99) “przerabiając” dane zagadnienie, najlepiej wykorzystując je w jakimś choćby uproszczonym programie.

Jest fajna książka pt. ‘Do the work’, nie do końca o programowaniu, która promuje strategie:

Czyli: poczytaj/pomyśl; potrenuj; poczytaj/pomyśl; potrenuj…

Chyba warto kupować / czytać książki - przy czym “czytać” też oznacza tu “przerabiać”, bo od samego przeczytania Agile Web Development in Rails nikomu praktycznej wiedzy nie przybędzie.

Podoba mi się to, co robi O’Reilly ze swoim Safari - za $39 / miesiąc można kupić dostęp do (zdaje się) +25,000 tytułów, i z samego Ruby można znależć pewnie z 10 pozycji. Jeśli ktoś ma wystarczająco samozaparcia, żeby chcieć przez nie przebrnąć (a potem przez kolejne 10 z javascript, MongoDB itp itd.), to moim zdaniem to lepsza inwestycja niż kursy.

Był kiedyś taki gość, który się nazywał Jan Bielecki i swego czasu był 1szym polskim “nauczycielem Javy” (i chyba 10 innych języków też) i był dość kontrowersyjny, mówiąc łagodnie. Ale jedna rzecz utkwiła mi w pamięci, ktorą napisał w ‘Java po C++’ (1996 - oops!)

A do tego idealnie nadaje się github, choć z tą ‘doskonałością’ nie ma co przesadzać.

1 Like

Generalnie powiem tak jesli jest to dobry kurs który da mi jakiekolwiek szanse na zostanie juniorem to jestem w stanie zapłacić. I pisze tu jako Malo doświadczony rorowiec

Czy kupowanie kursów programowania ma sens?

Ma sens, jeśli kurs jest bardzo dobrej jakości i dużo z niego się nauczysz ORAZ jeśli nie istnieją darmowe, sensowne kursy o podobnym poziomie.

Ale generalnie…

mentor > kurs

Ciężko określić czy kurs jest dobrej jakości obiektywnie, bo jednemu może odpowiadać pewne podejście i uzna że kurs jest ok, a innej osobie pasuje zupełnie inne podejście do wytłumaczenia. Więc to jest śliski temat.

Nawet bardzo śliski temat. Parę osób pisało że kursy na codeschool.com są dobre bo coś tam. Ja natomiast nie mogę zdzierżyć takich kursów. Nienawidzę jak ktoś z komputera pokazuje siebie i do mnie gada. Szalenie szybko się dekoncentruję i wszystkie tego typu kursy to dla mnie porażka. Natomiast zwięzły tekst przeplatany kodem źródłowym jest rewelacyjny, pozwala bardzo szybko wrócić w potrzebne miejsce w momencie kiedy samemu ćwiczę to czego się nauczyłem. Inna sprawa, że pozwala na natychmiastowe pominięcie akapitów które nas nie interesują, bo np. opisywane zagadnienia mamy dobrze opanowane.

Z wszystkich kursów można co najwyżej odsiać te których poziom merytoryczny jest za niski żeby o nich w ogóle wspominać. Ale to czy dany kurs jest dobry czy nie to zawsze pozostanie kwestią indywidualną, bo nawet najwyższy poziom merytoryczny niestrawnie podany będzie nie wart ani złotówki. Z tym, że to czy coś jest strawne czy nie to kwestia indywidualnego człowieka.

Zgadzam się z tym, że dla początkującego nie ma sensu kupowanie kursu. Płatne pomoce opłacalne są w przypadku mocno wyspecjalizowanych, hermetycznych informacji, które naprawdę wymagają konsultacji, pełnego zrozumienia i pod tym względem mogą być problematyczne do samodzielnej nauki.

Profil założony godzinę temu, napisany jeden post, zachwala strefę kursów, a link posiada kod afiliacyjny - mistrzostwo normalnie…

To jak w końcu jest z tymi kursami warto je kupować czy nie ?

To zależy :slight_smile: ktoś już wyżej dobrze napisał, że te osoby, które posiadają ogromne doświadczenie najczęściej nie dzielą się wiedzą w formie kursów czy książek za darmo - według mnie takie materiały warto kupować. W pewnym momencie jednak masz na tyle doświadczenia, że z kursów zaczniesz wynosić tylko małą część informacji, których wcześniej nie znalałaś. Oczywiście nie obędzie się bez dobrej znajomości angielskiego bo materiały w naszym języku są najczęściej nieaktualne. Swego czasu widziałem kurs gdzie twórca tworzył model Artykul po czym w bazie danych miał piękną tabelę artykuls :slight_smile: jak widać nawet podstawowa znajomość angielskiego potrzebna jest także w kursach po polsku bo inaczej przeinacza się nawet podstawowe konwencje Rails i wychodzą takie potworki. Oczywiście to tylko moje zdanie. Jeżeli nie chcesz przeznaczać pieniędzy na kursy czy książki to warto posiłkować się artykułami na blogach - te za darmo piszą nawet najlepsi :wink:

Jak ze wszystkim - to zależy. Są lepsze i gorsze kursy. Ogólnie zraziłem się do kursów wielu polskich twórców i nawet videopoint czy strefa (chyba największe firmy z kursami w PL) miewają sporo niedopracowanych szkoleń. Niezłe kursy mają MANNING, Oreilly / Packt oraz Pluralsight.

Póki co tylko z jednego byłem zadowolony - Django od StrefaKursów, niezły, ale bardzo krótki i tylko powierzchownie pokazujący ten framework. Wiele się z czegoś takie nie da nauczyć, jedynie ABC. Więcej informacji można wyciągnąć - choć podanych chaotycznie - z darmowego kursu na YT pt. “Django od Podstaw” (Pana D. K.). W sumie to jeszcze nie widziałem kursu, który przedstawiłby jakieś mocno zaawansowane rozwiązania i mam tu na myśli nie tylko RoR.