Dla początkujących - Czy kupowanie kursów programowania ma sens?

Kupowanie kursów podstaw programowania jest bez sensu.

Dlaczego tak uważam?

Bo:

  • jest masa kursów darmowych,
  • jest masa szkoleń i warsztatów darmowych,
  • jest masa książek i tutoriali dotyczących programowania, nawet darmowych, z których wyniesie się o wiele więcej niż z jakiegokolwiek płatnego kursu,
  • jest wiele darmowych materiałów opublikowanych w sieci przez uczelnie wyższe,
  • za cenę kilkugodzinnego kursu można kupić dobrą książkę w tej tematyce, a nawet kilka książek, których zakres kurs pokrywa w 10-20%, a i jeszcze zostanie na dobry sok marchewkowy,
  • kursy mimo, że płatne i mimo, że dotyczą podstaw programowania są średniej jakości, pisane w pośpiechu, bez respektowania dobrych praktyk,
  • nikt nie nauczy cię programowania, o ile sam nie usiądziesz i tego nie zrobisz we własnym zakresie, bądź w grupie osób się uczących razem,
  • bo płatny kurs jest zrobiony z chęci zysku a nie pomocy innym, nie daj się naciągnąć na kurs marnej jakości za pieniądze, które możesz wydać na coś sensownego,
  • płatny kurs i tak najczęściej bazuje na jakiejś książce lub darmowym tutorialu,
  • wystarczy zacząć coś pisać samemu i pytać w społecznościach danego języka o pomoc,
  • wystarczy czytać kod źródłowy innych programów lub bibliotek które zazwyczaj mają otwarte źródła,
  • nie nauczy Cię on dobrych praktyk,
  • po takim kursie nadal będziesz zielony,
  • po prostu wystarczy chcieć się nauczyć, nikt za ciebie tego nie zrobi.

Płacenie za wiedzę ma sens:

  • jeśli dotyczy bardzo zaawansowanych technik programistycznych, konkretnych rozwiązań, nauki odpowiedniego projektowania i modelowania, refaktoringu, nauki dobrych praktyk, wzorców, technik optymalizacji, wszystkie te i inne nie wymienione rzeczy wynikają z wieloletniego doświadczenia, za co czasem warto zapłacić,
  • jeśli w inny sposób nie jesteś w stanie jej pozyskać, co znaczy że nie istnieją darmowe źródła lub nie masz kogo o to zapytać.

Jako programista potrzebujesz znać język angielski, jeśli ktoś ci mówi inaczej to celowo cię wprowadza w błąd, jeśli nie znasz, to lepiej wydać te pieniądze na naukę języka obcego, bo technologie, biblioteki się zmieniają tak szybko, że bez znajomości angielskiego zawsze będziesz daleko w tyle. Im szybciej nauczysz się angielskiego tym szybciej zostaniesz dobrym programistą.

5 Likes

To zależy. Istnieje mnóstwo wysokojakościowego kontentu który jest płatny. Na przykład Codeschool, gdzie lekcje Ruby i Rails są napisane przez samego Grega Pollacka.

To samo Twój komputer (i software nań) czy dostęp do internetu, ale to nie czyni ich złymi, nieprawdaż? Ba, zawodowstwo zazwyczaj bardzo dobrze wpływa na tworzony produkt.

3 Likes

Powiem tak, jak dla mnie trzeba bardzo ostrożnie podjść do zakupu, ale niestety bardzo cięzko wiedzę zdobyć za darmo. O ile jest sporo bardzo dobrych darmowych kursów, to niestety większość ma poziom bardzo mierny.
Ludzie którzy opanowali pewien poziom wiedzy i co więcej posiadają umiejętność jej przekazywania bardzo rzadko pracują za darmo. Wiele płatnych kursów zwróci się bardzo bardzo szybko. trzeba tylko dobrze ocenić zwrot z inwestycji.

Dobry płatny kurs nauczy cię dobrtych praktyk, da ci kontakt z nauczycielem, da możliwość zadawania pytań, pracy w grupie. Darmowe kursy na pewno nie. Książki / Kursy wideo nie zawsze.

Zresztą za książki też płacisz. Czy jesteś fanem pdfów z neta za darmo? Jeśli tak to rozumiem że nie obrazisz się jeżeli twój produkt jakiś człowiek “skrakuje” i zacznie rozporowadzać?

Co do kwestii opłaty za naukę samej w sobie. Ty też nie chcesz pracować za darmo prawda? To czemu uważasz że osoba która poświęca swój czas i umiejętności żeby cię czegoś nauczyć miała by to robić za darmo?

Mam dla ciebie propozycję całkiem serio, poświęce 3 miesiące swojego czasu - po 2 godziny dziennie, 5 dni w tygodniu ucząć cię Ruby on Rails. Za darmo, ale pod jednym warunkiem, nie możesz uzyć tych umiejętności do pracy zarobkowej. Ja cię ucze za darmo a ty w RoR robisz tylko projekty open-source za darmo.

Idziesz na taki układ?

PS.
Mogę być lekko stronniczy ponieważ sam przygotowywałem płatny kurs RoR ale uważam że jest w 100% wart swojej ceny (mimo że jest już lekko przestażały). Kurs był przygotowany za okresloną kwotę i nie dostaję % od sprzedaży więc nie naganiam dla zysku.

PPS. Teraz zastanawiam się czy można coś okreslić jako “Bardzo mierny”, chyba nie, może “Bardzo mizerny”?
Tak czy tak darmowe kursy niestety zwykle oferują naprawdę kiepski poziom.

Mowa o polskich płatnych kursach?

Tak, ale książki dają min. 3 razy wiecej informacji niż kurs ( cena kurs = cena książki)

Możliwe, jednak większość programistów (tak mi się zdaje) uczyła się z tych kursów ( + może tanie książki) i jakoś są programistami :smile:

A te (chyba dobrze napisałem) forum po co jest?(Aby zadawać pytania tak mi się zdaje).
Różne projekty w grupie też na forum można znaleźć.

Moim skromnym zdaniem, większość płatnych kursów video są dla bardzo początkujacych, którzy muszą mieć wyłożone na “chłopski rozum”.

Rozumiem @swistak84, że te pytania z Twojego postu są osobiście do mnie skierowane, czy generalizowałeś? Jeśli do mnie to muszę odpowiedzieć.

Czy jesteś fanem pdfów z neta za darmo?

Nie wiem gdzie w powyższym moim poście było stwierdzenie o jakichś “pdf-ach z neta” za darmo? Było o płatnych książkach jedynie i o niepłatnych, bo możesz nie wiedzieć, że takie o dziwo też istnieją, chociażby “Why (Poignant) Guide to Ruby” czy “Pro Git” itp.

Co do kwestii opłaty za naukę samej w sobie. Ty też nie chcesz pracować za darmo prawda? To czemu uważasz że osoba która poświęca swój czas i umiejętności żeby cię czegoś nauczyć miała by to robić za darmo?

Gdzie stwierdziłem, że taka osoba miałaby to robić za darmo, a tym bardziej jeśli poświęciła na to czas? Stwierdziłem co najwyżej nie wprost, że istnieją osoby co robią takie rzeczy za darmo i umieszczają kursy i tutoriale w sieci za darmo.

Mam dla ciebie propozycję całkiem serio, poświęce 3 miesiące swojego czasu - po 2 godziny dziennie, 5 dni w tygodniu ucząć cię Ruby on Rails. Za darmo, ale pod jednym warunkiem, nie możesz uzyć tych umiejętności do pracy zarobkowej. Ja cię ucze za darmo a ty w RoR robisz tylko projekty open-source za darmo.
Idziesz na taki układ?

Dzięki wielkie, ale jeśli idzie o Rubiego i Ruby on Rails to w miarę zadowalającą mnie wiedzę posiadam, bo od 2008 roku tematem się interesuję. Ale jakbym znał kogoś początkującego to powiem mu, że jest nawet taka opcja nauki za darmo, niechaj dokona sam wyboru.

1 Like

Jak to z większością pytań postawionych w ten sposób, słuszna jest jedynie odpowiedź którą udzielił już Tomasz: ‘To zależy’.

Powiem tak. Przelicanie koszt 3 ksiązki = 1 kurs video nie znaczy że wyskasz 3x informacji kupując ksiązki.

Nie mogę się zgodzić tylko z następującymi argumentami:

Jakby to była prawda szkoły by już dawno nie istniały.

Ludzie generalnie pracują za pieniądze, z mojego doświadczenia płatne kursy mają o wiele wyższy poziom niż bezpłatne niestety. O ile da się znaleźć darmowe perełki (o których wspomniałeś), o tyle za prawdziwie profesjopnalną robotę trzeba zapłacić.

Bulshit. Stwierdzenie nie poparte zupełnie niczym. Za to ja mogę spokojnie powiedzieć że mój kurs bazował na 8 latach doświadczenia i pokazuje pełny proces tworzenia rzeczywistej aplikacji, nie jest oparty o żaden darmowy tutorial

Nic bardziej błędnego. Większość naprawdę nowych osób ma problemy z zainstalowaniem interpretera. Powiedzenie “siądź i zacznij pisać” jest odpowiednikiem “weź gitarę do ręki i zacznij grać, jak coś nie pasuje popytaj”

O ile są pewne biblioteki które są dobrze napisane. Większość bibliotek open-source zostało napisane/opublikowane jako poboczny projekt, w wolnym czasie albo … jako nauka programowania właśnie. Sam mam często problemy ze zrozumieniem kodu w niektórych bibliotekach. Więc czytanie kodu bibliotek open-source jest dosyć ryzykowne bo może się okazać że ślepy prowadzi ślepego.

Kłamstwa.

W takim razie po ksiązkach też będziesz zielony, co za argument?

Ja od dobrych 2 lat chcę się nauczyć jeździć samochodem. Myslisz że wystarczy mi kupić dwie ksiązki?

Sluzba zdrowia tez jest darmowa, a jednak niektorzy decydują się zapłacić za lekarza

JW

Serio? widziales wszystkie płatne kursy programowania ?
Zeby nie szukac daleko - http://ruby.railstutorial.org/. Jesteś pewien, że wyniesiesz wiecej np. darmowego tutoriala na nettus niz z tego kursu ?

Jezeli jedynym kryterium porownania jest cena to faktycznie wszystko za co trzeba placic bedzie automatycznie gorsze. Jednak biorac pod uwage wartosc, zagadnienie zaczyna wygladac ciut inaczej.

[quote=“crabonature, post:1, topic:7489”]za cenę kilkugodzinnego kursu można kupić dobrą książkę w tej tematyce, a nawet kilka książek, których zakres kurs pokrywa w 10-20%, a i jeszcze zostanie na dobry sok marchewkowy,
kursy mimo, że płatne i mimo, że dotyczą podstaw programowania są średniej jakości, pisane w pośpiechu, bez respektowania dobrych praktyk,[/quote]

Nie widzę sensu ekstrapolacji jakości kursu zalinkowanego w wątku obok na wszystkie inne kursy.

Wydaje mi się, że za naukę zawsze odpowiedzialny jest uczący się. Nauczyciel, instruktor czy inny mentor może Ci co najwyżej wytłumaczyć dane zagadnienie, ale nie może go za Ciebie zrozumiec / przyswoić.

Autor kursu tez musi z czegos zyc, a jesli poswieca czas na przygotowanie kursu, to ma prawo chciec za niego pieniędzy. Ma tez prawo udostepnic kurs za darmo. Tak działa wolny rynek

Nie widze w tym nic zdrożnego.

Nie slyszalem jeszcze o programiscie, ktory nauczyl sie pisac tylko i wylacznie czytajac kod.

generalizacje, generalizacje, generalizcje i porównywanie jabłek do pomarańczy

przez jakiś czas bardzo chciałem się nauczyć programować, ale do momentu kiedy usiadłem i zaczałem pisać pierwsze programy samo “chcenie” nie wiele mi dało

2 Likes

Widzę, że istnieje spore lobby obstające za tym, aby utrudnić innym dostanie się do ‘elitarnej’ grupy programistów Ruby :wink:

3 Likes

Służba zdrowia i uczelnie wyższe są darmowe w tym sensie że płacimy za nie w podatkach (czy obowiązkowych składkach), ale tam wciąż pracują zawodowcy którzy za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie.

2 Likes

Zgadzam się z Toba. Taki skrót myślowy.

Proof: Coder's Lab - 9 tygodni w RoR

Gdzieś kolo szóstego akapitu ;-d

Masz rację @Tomash co do tych kursów z Codeschool, że są zazwyczaj dobre. Bardzo mi się podobają z racji formy prezentacji z ćwiczeniami po każdej sekcji i ogólnie są zrobione z fajnym pomysłem. Ale ja bym w ciemno niczego nie przyjmował jako aksjomat, nawet od wydawców z dobrą reputacją.

A może Ty mi powiesz dlaczego w ich ostatnim kursie “Surviving API with Rails” w module dotyczącym autentykacji i nie tylko, autorzy kursu piszą testy integracyjne do pojedynczego kontrolera? Czy nie powinny to być testy kontrolera (według mnie powinny być kontrolera)? Chociażby za przewodnikiem do testowania w Rails:

4.1 What to Include in your Functional Tests
You should test for things such as:
was the web request successful?
was the user redirected to the right page?
was the user successfully authenticated?
was the correct object stored in the response template?
was the appropriate message displayed to the user in the view?

A druga sprawa z tego samego kursu, dotyczy autentykacji Basic, dlaczego autorzy używają metody Base64.encode64() niezgodnej z RFC 4648? Zamiast używać metody Base64.strict_encode64(), która z powyższym RFC jest zgodna? A do tego helper Railsowy z ActionController::HttpAuthentication::Basic.encode_credentials() używa w implementacji swojej właśnie strict_encode64()?

Będę się ich musiał o to zapytać jak znajdę chwilę.

1 Like

Moim zdaniem w kursy warto inwestować. Bez przesady, to nie są nie wiadomo jakie koszty, a nie każdą wiedzę zdobędzie się “za darmo”.

Mam ambiwalentny stosunek do takich kursów.

Z jednej strony, to przecież podstawowe informacje są całkowicie za darmo w sieci, po co więc tracić choćby 5 PLN na coś, co jest ZA DARMO?
Dalej, na takich kursach są przeważnie tylko banalne i podstawowe rzeczy i oraz takie właśnie przykłady.

Z drugiej strony, to jedynie wstęp, jeżeli jakiś jest, to może uporządkować chaos jaki “świeżak” ma w głowie.

Uważam, że zdecydowanie więcej daje przeczytanie jakichś tam tutków i rozmowa z kimś, kto pisze w danym języku.

Uważam, że np. nie jest żadną zaawansowaną i tajemną wiedzą posługiwanie się w pliku route.rb takimi wpisami:

  resources :individuals do
    post 'datatables_index', on: :collection
    get 'select2_index', on: :collection
    get 'pdf_dispositions_insureds', on: :member
  end

… i niech ktoś mi pokaże kurs podstawowy, w którym omawiane są właśnie konstrukcje

on: : collection
on: :member

? A przecież, gdy ktoś chce zrobić cokolwiek więcej niż Show, Index, New i Edit, to właśnie ta wiedza będzie mu niezbędna.

Kupować choćby za 5 PLN kurs, gdzie ludzie przepisują z dokumentacji przekłady typu:

<%= @company.name %>

jest kompletnie bez sensu. Lepiej płacić 50 PLN za godzinę komuś, kto wyjaśnia rzeczy, których nie ma na pierwszej stronie dokumentacji.

Powyższy post to po prostu mało wysublimowana reklama wymienionej strony :slight_smile: (mam na myśli ten od @mer00)

Trochę się zgadzam z tym, że ‘może nie być warto’; programowanie, to przede wszystkim samodzielna praca, być może ze wspomaganiem rozmowami/pytaniami z osobami bardziej doświadczonymi - tak jak tu na forum - ale na każdą 1 godzinę ‘rozmowy’ czy ‘wykładu’, trzeba przeznaczyć kolejne 9 (albo 99) “przerabiając” dane zagadnienie, najlepiej wykorzystując je w jakimś choćby uproszczonym programie.

Jest fajna książka pt. ‘Do the work’, nie do końca o programowaniu, która promuje strategie:

Czyli: poczytaj/pomyśl; potrenuj; poczytaj/pomyśl; potrenuj…

Chyba warto kupować / czytać książki - przy czym “czytać” też oznacza tu “przerabiać”, bo od samego przeczytania Agile Web Development in Rails nikomu praktycznej wiedzy nie przybędzie.

Podoba mi się to, co robi O’Reilly ze swoim Safari - za $39 / miesiąc można kupić dostęp do (zdaje się) +25,000 tytułów, i z samego Ruby można znależć pewnie z 10 pozycji. Jeśli ktoś ma wystarczająco samozaparcia, żeby chcieć przez nie przebrnąć (a potem przez kolejne 10 z javascript, MongoDB itp itd.), to moim zdaniem to lepsza inwestycja niż kursy.

Był kiedyś taki gość, który się nazywał Jan Bielecki i swego czasu był 1szym polskim “nauczycielem Javy” (i chyba 10 innych języków też) i był dość kontrowersyjny, mówiąc łagodnie. Ale jedna rzecz utkwiła mi w pamięci, ktorą napisał w ‘Java po C++’ (1996 - oops!)

A do tego idealnie nadaje się github, choć z tą ‘doskonałością’ nie ma co przesadzać.

1 Like

Generalnie powiem tak jesli jest to dobry kurs który da mi jakiekolwiek szanse na zostanie juniorem to jestem w stanie zapłacić. I pisze tu jako Malo doświadczony rorowiec

Czy kupowanie kursów programowania ma sens?

Ma sens, jeśli kurs jest bardzo dobrej jakości i dużo z niego się nauczysz ORAZ jeśli nie istnieją darmowe, sensowne kursy o podobnym poziomie.

Ale generalnie…

mentor > kurs

Ciężko określić czy kurs jest dobrej jakości obiektywnie, bo jednemu może odpowiadać pewne podejście i uzna że kurs jest ok, a innej osobie pasuje zupełnie inne podejście do wytłumaczenia. Więc to jest śliski temat.

Nawet bardzo śliski temat. Parę osób pisało że kursy na codeschool.com są dobre bo coś tam. Ja natomiast nie mogę zdzierżyć takich kursów. Nienawidzę jak ktoś z komputera pokazuje siebie i do mnie gada. Szalenie szybko się dekoncentruję i wszystkie tego typu kursy to dla mnie porażka. Natomiast zwięzły tekst przeplatany kodem źródłowym jest rewelacyjny, pozwala bardzo szybko wrócić w potrzebne miejsce w momencie kiedy samemu ćwiczę to czego się nauczyłem. Inna sprawa, że pozwala na natychmiastowe pominięcie akapitów które nas nie interesują, bo np. opisywane zagadnienia mamy dobrze opanowane.

Z wszystkich kursów można co najwyżej odsiać te których poziom merytoryczny jest za niski żeby o nich w ogóle wspominać. Ale to czy dany kurs jest dobry czy nie to zawsze pozostanie kwestią indywidualną, bo nawet najwyższy poziom merytoryczny niestrawnie podany będzie nie wart ani złotówki. Z tym, że to czy coś jest strawne czy nie to kwestia indywidualnego człowieka.