Hosting dla Ruby on Rails

[quote=Artur79]dzięki, jeden mały błąd, powinno być

git --bare init

udało mi się zcommitować pliki do repozytoriu na megiteam ale mam problemy z pobraniem ich do katalogu projektu, repozytorium git jest w katalogu ~/repo/my_project.git

wchodze do ~projects/my_project i daję:

git pull ~/repo/my_project.git master

dostaje:
fatal: Not a git repository

czy w samym ~/projects/my_project/ tez mam dac git init ? mialem nadzieje ze pliki beda pobierane z tego wspólnego repozytorium w ~/repo/my_project.git[/quote]
To musi być repozytorium gita, ale nie dawaj git init, tylko wywal (ewentualnie przenieś) ten katalog i zrób czystego clone’a:

cd projects git clone ~/repo/my_project.git

na serwerze megiteam ?
próbuje ale dostaje

destination directory 'my_project' already exists.

jest my_project ale nie my_project.git, więc nie rozumiem.
Może poprostu niedokładnie opisałem o co mi chodzi, chciałbym poprostu narazie uzywać Gita jak CVS, wrzucić pliki z localhosta do repozytorium i później na hostingu wrzucić zmiany z repozytorium do katalogu gdzie jest projekt

[quote=Artur79]na serwerze megiteam ?
próbuje ale dostaje

destination directory 'my_project' already exists.

jest my_project ale nie my_project.git, więc nie rozumiem.
Może poprostu niedokładnie opisałem o co mi chodzi, chciałbym poprostu narazie uzywać Gita jak CVS, wrzucić pliki z localhosta do repozytorium i później na hostingu wrzucić zmiany z repozytorium do katalogu gdzie jest projekt[/quote]
Zrozumiałem o co Ci chodzi, ale Ty nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź.

Masz już katalog my_project, a w nim nie masz katalogu .git. W gicie każda kopia jest tak naprawdę repozytorium. Dlatego musisz przenieść my_project:

mv my_project my_project_backup

Wtedy zrób clone i będziesz mógł robić git pull. W SVN/CVS też przecież musisz zrobić checkout - jak wejdziesz do pierwszego lepszego katalogu na dysku i zrobisz jakąś komendę, to dostaniesz /home/blabla/my_project is not a working copy.

dzięki, trochę miałem zaćmienie :slight_smile:

Kilka miesięcy temu Suda naklepał prosty serwis, może nie traktujący bezpośrednio o hostingu dla RoR, ale pewnie się komuś przyda.

http://labs.petitedev.com/hosters/

Zainspirowany statystykami firm hostingowych Y Combinator, postanowiłem napisać własny skrypt, sprawdzający polskie startupy i ich providerów.

@hosiawak: korzystasz z hosteurope od dłuższego czasu? Rzeczywiście godne polecenia? Jest stabilnie?

Mam 2 slice od 2 lat.

1 ma uptime 149 dni, drugi 194 dni - więc nieźle jak za tę cenę. Jakiś rok temu było trochę problemów, teraz sporadycznie (raz na 2 miesiące) pojawia się ogłaszany kilkanaście dni wcześniej odcięcie od sieci (z reguły w nocy na kilka godzin) - do zaakceptowania w moim przypadku.

Do plusów trzeba zaliczyć te 8 rdzeni (dzielonych przez Virtuozzo ale jednak), cenę., 5,000 GB ruchu.
Do minusów liczenie ruchu pomiędzy hostami (nie ma sieci lokalnej, wszystko idzie przez interfejs zewn.) ale przy 5,000 GB na miesiąc z każdego hosta to wystarcza (ja nawet nie mam 5,000 tylko 2,000 i słabszy sprzęt - pakiety sprzed 2 lat), brak możliwości kompilowania modułów do jądra (np. jądro nie obsługuje NFS’a)

Jestem bardzo zadowolony (cena/jakość). Jeśli się zdecydujesz podaj proszę mój nr. klienta 147134 - wspomożesz tym utrzymanie strony rubyonrails.pl :slight_smile:

A jak wygląda support? Strona jest tylko po niemiecku… idzie się dogadać po angielsku? Reagują szybko?

Reagują w ciągu kilku godzin. Nie próbowałem się dogadać po angielsku choć podejrzewam, że dałoby się. Używam swojej słabej znajomości niemieckiego + google translate.
Oczywiście zalecana dobra znajomość przynajmniej podstaw adminowania :slight_smile:
Ich support to wg. mnie minimum. Za wsparcie w adminowaniu, zarządzanie oprogramowaniem, aktualizacje, konfiguracje etc. płaci się grube pieniądze (500-1000-2000 EUR) w innych firmach a nie 30 :slight_smile:
Co nie znaczy, że taki support nie wystarczy komuś kto wie co robi i czego dokładnie oczekuje. W ciągu tych 2 lat wysłałem 3 tickety z czego 1 był pytaniem technicznym a 2 o cenę i ofertę.

A ja zapytam z innej beczki: korzystał ktoś z Was może z chmury w RackSpace? Oferują pakiety już za $10.95 miesięcznie (256MB RAM) - wygląda na tanią alternatywę dla Amazon EC2, szczególnie dla małowymagających aplikacji (no i Github się tam przeniósł ostatnio).

Też ostatnio przeglądałem ich ofertę. Wygląda fajnie, ceny są wyższe niż w Amazonie, ale z kolei w amazonie minimum to small instance, czyli 2GB, nie każdemu tyle potrzeba. I tak będę musiał migrować z obecnego serwera, więc być może sprawdzę rack space. Dam znać jak wyszło.

Duzy plus - placisz tylko za zuzyty transfer. Bardzo dobra obsluga (chat, po 30 sekundach zglasza sie czlowiek). Dzisiaj rano zaliczyli spora wpadke, ale przy takiej cenie mysle ze nie ma sie czego czepiac.

Btw, uzywal ktos http://delimiter.us/? 256MB burstowalne do 1GB, nielimitowany bandwidth, $6/miesiac. I jeszcze z tego co widze daja bazy mysql zewnetrzne (dla mnie bomba, nie zajmuje ramu i nie trzeba zarzadzac).

stworzyłem sobie na megiteam aplikacje test i development, będzie jeszcze oczywiście production. Co najlepiej wybrać dla każdej z nich Thin, FastCGI czy Mongler żeby zżerało jak najmniej pamięci ale i chodziło ok? Test będzie używana tylko do odpalania testów.
Przy okazji, czy mozna zmienic nazwe głownego repozytorium git z którego te aplikacje będą ciągnąć zmiany ? I jak im ustawić że ta nazwa się zmieniła ?

Cała intryga polega na tym, że development i test są uruchamiane lokalnie. W development zwyczajnie sprawdzasz jak to działa/używa się tego u ciebie na lokalnym kompie przy którym pracujesz. Test to dla zadań typu rake test. Production - wiadomo.
Reszty pytania nie zrozujmiałem.

No tak, ale chciałbym mieć też aplikację development na serwerze, zeby ktos inny mogł tam wrzucac i sprawdzać swoje zmiany, nie będzie ona oblegana więc najmniej wymagający serwer by wystarczył.
Rozumiem że testy raczej odpala się na swoim localhoscie niz na maszynie gdzie jest hosting ? Myślałem że można i tu i tu. Czy muszę tworzyć aplikację dla test żeby je odpalać czy poprostu rake test w katalogu np. moj-projekt-test no i oczywiście osobna baza danych.
Co do gita to mam w katalogu repo/ samo repozytorium gita, katalog powiedzmy moj-projekt-test.git i z tego pobieram zmiany zarówno dla aplikacji developerskiej jak i w przyszłosci dla produkcyjnej czy testowej. Chciałbym zmienić tą nazwe na moje.git bez test, taka kosmetyczna zmiana, czy może to coś namieszac ? Domyślam się że w katalogach aplikacji będe musiał jakoś dać znać gitowi że zmieniłem nazwe repo

Masz swoją aplikacje w katalogu ‘applikacja’. Testy odpalasz będąc w tym katalogu “rake test”. Aplikacja powinna wiedzieć na jakiej bazie uruchomić testy (config/database.yml). Jeśli chcesz wystawić aplikację na środowisko gdzie się kilka i sprawdza zmainy przed wystawieniem na produkcję mozesz zrobić sobie środowisko np. “stage”, które będzie podobnie skonfigurowane jak produkcja. Różnić się będzie tylko deployem - inny serwer np.

[code]# wystawienei nowej wersji na produkcję
cap production deploy

wystawienie nowej wersji na srodowisko ‘stage’

cap stage deploy[/code]
Środowisko development i test są na localhost. Deploy na wszystkie środowiska (produkcja i wszystkie stage itp.) dobywa się z tego samego repozytorium, ewentualnie z innej gałęzi.
Co do zmiany nazwy repo to według mnie można zmienić nazwę tego katalogu i potem zmienieć swoje wpisy w remote, ale nie wiem czy tak się da.

Poza tym te pytanai to już chyba w nowy wątek powinny iść, jakiś moderator coś z tym zrobi?

W pewnym projekcie Javovym odpalaliśmy testy u siebie na localhoscie, ale dodatkowo po commicie do svn’a narzędzie o nazwie Hudson automatycznie buildowało całą aplikację i odpalało wszystkie testy. Myślę, że rzecz to przydatna, gdyż czasami były takie sytuacje (nie pamiętam już w jakich okolicznościach dokładnie się to działo), że mimo tego iż na localu wszystkie testy przechodziły, to po zintegrowaniu zmian niektóre już nie i okazywało się, że trzeba było jeszcze coś poprawić.

Także testowanie na maszynie hostingowej uważam za przydatne…

krzyczak to się nazywa ciągła integracja

No przecież napisał, że Hudson…
http://hudson-ci.org/

A tak wiem :slight_smile:

No przecież napisał, że Hudson…
http://hudson-ci.org/[/quote]
No właśnie :slight_smile: