Z tego gościa taki “hardcore Linux user” jak ze mnie mechanik samochodowy . Jak ktoś robi przesiadkę na bleeding edge Gnome 3 + Unity , ma jakieś nowe GPU i nawet nie wie czy mu się kernel w międzyczasie zupgradeował to będzie albo “bleeding” (popraw pan driver do swojego T520) albo “deal with it” (przesiądź się na WindowMaker’a - sprawdzony soft od lat ).
Oczekiwanie czy Linux będzie w końcu tak dobry jak reszta OS’ów na desktopa mija się z celem, Nikt w społeczności Linuxa tak naprawdę nie dba o to czy Linux spełni Twoje oczekiwania jako desktop os czy nie, ważne aby był na tyle dobry, że spełnia ich oczekiwania w tej kwestii.
[quote=mleszcz]Te lapki funkcjonalnością do ceny miażdżą jabcoki: Lenovo 13", intel dual 1.3, 4gb ram, 1.7kg, 8h na bateriach – PLN 1939 !!![/quote]
Od razu zaznaczę, że nie posiadam i nigdy nie posiadałem maca, ale ten powyższy model miałem… niestety srogo się zawiodłem. 60 kilka stopni 5 min po włączeniu to standard.
Wcześniej miałem HP dm3, który był najlepszym notebookiem jakiego miałem (tak, wiem nie miałem maka ). dm3 mogłem owinąć pierzyną, a i tak temperatura pozwalała na chłodzenie piwa.
Zatem Lenovo edge 13 nie polecam.
[quote=mleszcz]Te lapki funkcjonalnością do ceny miażdżą jabcoki:
(…)
4 koła za połysk i przyjemny os? Uśmiecham się :)[/quote]
A ja się uśmiecham jak widzę takie posty
Jak spędzam przy lapku, który jest narzędziem mojej pracy co najmniej 7-8 h dziennie, to chcę mieć najwyższy komfort. I jeśli nawet przepłacam te 1000zł to wiem, że w moim odczuciu jest to bardzo dobrze ulokowane 1000zł. Jeśli ktoś uważa, że go nie stać, że to nie jest dobrze ulokowana kasa, to jego sprawa, niech sobie jedzie na linuxie :>
Patrzę dodatkowo na tendencje jakie są w różnych firmach. Każdy sporo tego widzi, bo rotacja w branży jest duża - w obecnej i poprzedniej firmie wszyscy mają/mieli macbooki, jak sięgam jeszcze dalej to kojarzę firmę, gdzie były 2 linuxy na jakieś 10 osób. Już nawet pod tym względem, łatwiej jest potem robić pair programming itp.
Ja celowo nie chciałem 15, bo rzadko robię coś poza domem/biurem. Kiedyś może to rozważę. A więcej niż 15 na 100% nie kupię - nie chciałbym takiego kloca ze sobą nosić
właśnie ściągam ubuntu, żeby zainstalować go na dellu d620.
Ubuntu 11.04PL Niebiańska Nimfa nie chce mi się odpalić, więc spróbuję ściągnąć Ubuntu 10.10PL Malinowa Mandarynka, a jak to nie wypali, to Ubuntu 10.04PL Lśniący Lamparcik.
W Dellu możesz sobie wykupić gwarancję na ubezpieczenia przypadkowe (kilka stów na 3 lata) i wymienią Ci wszystko w następnym dniu roboczym (nawet całego laptopa). Możesz z tego korzystać 3 razy w ciągu okresu ubezpieczeniowego. O ile wiem serwis Maka działa trochę gorzej…
to takie pytanie z trochę innej beczki - czy ktoś z Was pracuje na 64bit Ubuntu? Czy nic się ‘nie gryzie’ lub nie działa? Chodzi mi tutaj głównie o rubiego i railsy
Aha, poza jedną rzeczą: na 11.04 standardowym jajku nie działa Ctrl+C dla procesów Rails. Więc trzeba ubijać je jakoś inaczej (np. ctrl+z + killall -9 ruby). Po włączeniu backports (o ile jest wyłączone) i pełnej aktualizacji systemu działa jak należy. Coś spieprzyli w podsystemie wejścia-wyjścia.