mHealth (aplikacje na "mobiles") - jak to widzicie?

cześć,

Piszemy w Komisji Europejskiej dokument ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Zielona_księga ) w którym nakreślamy wizję mHealth=mobile health w Europie.
Dokument ten będzie miał wpływ na to jak będzie wyglądało prawodawstwo i co za tym idzie dofinansowywanie projektów w tym zakresie w przyszłości.
Składników jest ogromnie dużo - pogooglujcie jeśli macie ochotę.

Mam jednak pytanie do Was jako potencjalnych developerów aplikacji na urządzenia mobilne:

  • jak to wygląda z Waszej perspektywy?
  • co by ułatwiło/utrudniło Wam życie jeśli zostalibyście poproszeni o napisanie jakieść aplikacji monitorującej stan usera, czy też zbierającej i interpretującej dane medyczne.
  • oraz jak widzicie rozwój (również ten potnencjalny) branży?
  • jakiś “scenario” który prezentowałby potencjał mHealth.

uprzejme dzięki z góry za chęć podzielenia się spostrzeżeniami.

No to chyba żeby Komisja Europejska, a najlepiej każdy upolityczniony organ państwo-podobny, trzymał się z dala od tego :wink:


Chcemy API nie regulacje.

“uje” się nie kreskuje.

Może mi się wydaje, ale rynek już eksplodował, teraz trochę późno na wsparcie.

@hosiawak - edited
@all - te kwestie będą regulowane czy tego chcemy czy nie. Szczerze mówiąc rozumiem Wasz punkt widzenia, bo admnistracja zazwyczaj oznacza dla developerow zło/niechce. FYI: EC jest bardziej po Waszej stronie niż Wam się wydaje. To ona naciska na znoszenie utrudnien, wymusza broad-band i pokrycie nim w panstwach członkowskich i jego minimalne parametry. Ale juz sie przyzwyczailem do “batów” :wink:
@macbury - naklanianie do tworzenia i dostepu do API jest w tym dokumencie (moj input)

@gRuby to co będzie potrzebne wyjdzie w praniu a nie z regulacji. A jeżeli są oni naprawdę po naszej stronie niech się nie wtrącają w sprawy których nie rozumieją i nie mają bladego pojęcia.

W całym kontekście najważniejsza jest moim zdaniem kwestia danych.

@macbury - co do rozumienia - hmm, czasem mam inne wrażenie. … a już na pewno nie można posądzać o brak rozumienia grup które mają inne/sprzeczne interesy … Niemniej przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę. Anyway - got the message - dzięki za Twój feedback.

@filiptepper - masz rację; dane i dostęp do nich. Sprawa jest ogromnie złożona i wielu graczy różnie to sobie wyobraża. Perspektywa: pacjent (end-user) decyduje o wszystkim (jest właścicielem danych o sobie).

Spójrz na to trochę szerzej. Występujesz tutaj jako programista, ale z drugiej strony możesz też być pacjentem. Całkowity brak regulacji jest kiepski, bo na pewno znajdą się ludzie, którzy będą robić rzeczy, które w świetle obecnego prawa są legalne, ale być nie powinny.

Np. z naszego podwórka spójrz na GIODO i ustawę o ochronie danych osobowych. Jest kilka rzeczy, które mnie w tym temacie wkurzają (np. przestarzałe przepisy, które nie biorą pod uwagę nowych technologii), ale czy chciałbym, żeby urzędnicy odczepili się od programistów? Nie, bo wtedy moglibyśmy robić wiele nieładnych rzeczy bez żadnych konsekwencji prawnych.

Wydaje mi się, że to dobrze, że Komisja Europejska chce uporządkować prawo w zakresie mobile health. Byle tylko nie skończy się tak jak ze ślimakami, które są podobno rybami śródlądowymi albo stwierdzeniem, że Polska jest krajem, który nie ma dostępu do morza.

@drogus Tutaj nie potrzeba jest GIODO/KE tylko zwyczajna umowa/regulamin. Serwis/Aplikacja/Usługa która nie precyzuje jak moje dane będą zabezpieczone lub udostępniane, to mogę poprostu z ich usług nie korzystać.

No dobra, a teraz wyobraź sobie, że ustawy o ochronie danych osobowych nie ma i przekazywanie Twoich danych gdzie popadnie jest całkowicie legalne. Na jakiej podstawie pozwiesz wtedy serwis, który złamie swój regulamin? Równie dobrze mogę kogoś pozwać o łamanie regulaminu tego forum i jeżeli nie będzie to wykroczenie, to sam sobie odpowiedz jakie mam szanse uzyskać coś w tej sprawie.

Fajnie by było gdyby mógł się w tej sprawie wypowiedzieć prawnik, ale myślę, że za bardzo upraszczasz.

To wtedy unikam takich stron które nie precyzują co robią z moimi danymi lub je udostępniają. A jeżeli coś wycieknie to mówi się trudno i będę miał nauczkę aby nie ufać takim serwisom.

Ale przecież napisałem, że w sytuacji kiedy nie jest to uregulowane prawnie serwis może sobie napisać w regulaminie, że nic z tymi danymi nie robi, i ten regulamin złamać. Prawo oczywiście też można złamać, ale wtedy jest łatwiej pociągnąć do odpowiedzialności.

Idealne rozwiązanie! Tylko, “takim serwisom”, to znaczy jakim?

Sugerowanie, że użytkownicy mogliby czytać regulaminy/EULA używanych aplikacji tak dalece rozmija się z rzeczywistością, że może jedynie stanowić kanwę opowiadań science fiction.

@drogus takimi które chcą więcej danych niż im potrzeba(np. strona z śmiesznymi zdjęciami która chce przy rejestracji abym podał dane adresowe, numer telefonu oraz obowiązkowy rozmiar buta). Ludzie muszą wiedzieć że te dane będą przetwarzane przez firmę i nie są podawane tak dla bajeru.

Kiedyś była historia z serwisem pobieraczek który miał zły regulamin i chciał kasę za samą rejestracje. Mimo że było to napisane w regulaminie znaleźli się ludzie którzy go zaakceptowali. Tutaj żadna regulacja nie pomoże jeżeli ludzie będą się zgadzać na wszystko bez zastanowienia. Co nie jest zabronione jest dozwolone - i o tej zasadzie trzeba pamiętać kiedy coś się podpisuje lub zgadza na coś. Ludzie cię oszukają jeżeli im na to pozwolisz, a nie jest możliwe regulowanie wszystkiego i jakiś sprawny prawnik zawsze znajdzie lukę którą można wykorzystać tylko wtedy jeżeli się na to zgodzisz.

Dla mnie to jeden z powodow, by trzymac sie z daleka od mHealth, “quantified self” itp. Dane to towar i na dzien dzisiejszy nie widze korzysci z dzielenia sie tego typu danymi / wprowadzania w tzw. systemy online / mobile.

The UX golden rule: value > pain - chyba sie tu tez stosuje

Polecam zainteresowanie się rejestrem klauzul niedozwolonych (http://www.rejestrklauzul.pl/).

@macbury no ale czemu zakładasz, że tylko serwis ze śmiesznymi zdjęciami jest w stanie sprzedać Twoje dane? Przecież Ci tłumaczę, że bez takich rzeczy uregulowanych prawnie dużo trudniej jest dochodzić swojej racji. Jak robiłem research w sprawie ochrony danych osobowych do niektórych serwisów, to czasami musieliśmy zmienić założenia, bo nie można było części pomysłów wprowadzić. I to są w ogromnej większości dobre zapisy, które gwarantują, że bez łamania prawa nie możesz niektórych rzeczy zrobić.

Oraz to co @sharnik wkleił, możesz sobie napisać w regulaminie co chcesz, co nie znaczy, że to będzie zgodne z prawem.

Są oczywiście też kiepskie ustawy jak ta z cookies, która dla mnie jest porażką, ale widzisz - jak tutaj gRuby wychodzi z propozycją konwersacji, to rzucasz tylko infantylne “dajcie nam wszyscy spokój” zamiast pomóc zrobić zapisy, które będą miały większy sens. Jak będę miał chwilę czasu to chętnie przyjrzę się temu, chociaż nie wiem ile sam mogę wnieść, bo bezpośrednio się nie zajmowałem tego typu aplikacjami.