OSX dla developera - czy warto inwestowac czas w nauke?

Hej!

Mam firmowego Maca, ktorego aktualnie nie uzywam w pracy, bo jestem zbyt przyzwyczajony do mojej konfiguracji ubuntu. I mam takie pytanie - czy warto inwestowac czas aby dostosowac maca do stanu uzywalnosci? Czy jest cos w macosx co sprawi ze bede bardziej produktywny? (uzywam vima i terminala i smiem twierdzic, ze jestem dosc ogarnietym uzytkownikiem tych narzedzi).

Jak nie to instaluje na macu ubuntu :wink: albo poprosze o innego Thinkpada.

Nie.

A może chcesz sprzedać maca? :slight_smile: jeśli tak to napisz na priv za ile i jaki to dokładnie Mac

Jeśli głównie siedzisz terminalu i vimie, to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie - różnicy nie zauważysz, bo te aplikacje są bardzo podobne.

Ja lubię na macu fajne appki, których nie ma (o ile wiem) pod ubuntu, typu skitch, czy evernote, ale podejrzewam, że to nie jest jakoś szczególnie ważne :). Ja się przesiadłem głównie z wygody i stabilności. Ale to było parę lat temu ;).

Ja tam bym mu dał szansę, popracował parę dni nad prywatnymi rzeczami i na tej podstawie się decydował.

Ja mialem 2 podekscia, dluzdsze proby uzywania Apple. zawsze wracalem do Ubuntu z uczucie,m ze nareszcie w domu.

Osobiście nie polecam, miałem masę problemów.

os x jest ładniejszy, sprawia wrażenie stabilniejszego, ma przemyślany ui (to nie znaczy, że wszystkim pasuje), ma świetny tool do backupu (time machine), ma przydatne gesty touchpada (to kwestia indywidualna), dobrze obsługuje 2 monitory, nie padnie po updacie.
w ubuntu wkurzają drobne glitche w ui, wiecznie problemy z 2ma monitorami (od 10.04 do 12.10), programy 3rd party zazwyczaj działają gorzej niż na konkurencji (skype, firefox).
w codziennej pracy programisty to są detale, więc nie spodziewałbym się skoku produktywności po przejściu na os x (od 3 lat w pracy mam ubuntu, w domu os x od 5).

+1, świetna sprawa.

12.04, koledzy makowcy zazdroszczą jak niezawodnie i łatwo działa podłączanie dowolnego zewnętrznego monitora (w tym projektorów).

Skoro już się zgodziliśmy z moją pierwszą odpowiedzią to zamykamy wątek? :wink:

Tak bez flejmow i trollowania?

Nie.

Jeśli masz Ubuntu, w którym działa Ci wi-fi, podłączanie drugiego monitora, dźwięk w dwóch aplikacjach naraz, nie przeszkadza Ci brzydkie renderowanie czcionek i ogólna toporność interfejsu, to się go trzymaj. Lepsze wrogiem dobrego.

[quote=slawosz]Hej!

I mam takie pytanie - czy warto inwestowac czas aby dostosowac maca do stanu uzywalnosci? Czy jest cos w macosx co sprawi ze bede bardziej produktywny? (uzywam vima i terminala i smiem twierdzic, ze jestem dosc ogarnietym uzytkownikiem tych narzedzi).[/quote]
Na Macu też będziesz używał vima, terminala i przeglądarki przez większość czasu. Tak więc jeśli chodzi o pracę, to raczej nie ma sensu się przenosić.
Jest kilka rzeczy, które mogą zwrócić Twoją uwagę na OSX, np. Sequel pro - świetny klient do MySQLa, ma naprawdę wygodny interfejs - brakuje mi czegoś takiego do Postgresa (i nie pisać mi tu, że SQLa powinno się odpalać z konsoli, bo przeglądanie w niej danych to często katorga) - ale nie są to kluczowe rzeczy.

Inną kwestią jest to, że tego czasu na dostosowanie nie poświęciłbyś wcale tak dużo - to głównie wklepanie kilku komend z terminala i migracja dotfiles.

[quote=Arnvald][quote=slawosz]Hej!

I mam takie pytanie - czy warto inwestowac czas aby dostosowac maca do stanu uzywalnosci? Czy jest cos w macosx co sprawi ze bede bardziej produktywny? (uzywam vima i terminala i smiem twierdzic, ze jestem dosc ogarnietym uzytkownikiem tych narzedzi).[/quote]
Jest kilka rzeczy, które mogą zwrócić Twoją uwagę na OSX, np. Sequel pro - świetny klient do MySQLa, ma naprawdę wygodny interfejs - brakuje mi czegoś takiego do Postgresa (i nie pisać mi tu, że SQLa powinno się odpalać z konsoli, bo przeglądanie w niej danych to często katorga) - ale nie są to kluczowe rzeczy.
.[/quote]
PgAdmin?

Plus godziny żeby czasem wyguglać jaka jest ta magiczna komenda, żeby np. skompilować Ruby 1.8.7 przez rvm…

Na to też jest (a raczej będzie) rada:

Korzystam, ale wygodą wg mnie nie równa się z sequelem

Faktycznie, czasem są takie problemy, natomiast ja natrafiłem na ten konkretny jak już było sporo rozwiązań w sieci, więc udało mi się to zrobić znacznie szybciej

“Toporność interfejsu” i “brzydkie renderowanie czcionek” to chyba prztyczki w nos sprzed 5 lat. Najnowsze Ubuntu są śliczne :).

Nie.

Jeśli masz Ubuntu, w którym działa Ci wi-fi, podłączanie drugiego monitora, dźwięk w dwóch aplikacjach naraz, nie przeszkadza Ci brzydkie renderowanie czcionek i ogólna toporność interfejsu, to się go trzymaj. Lepsze wrogiem dobrego.[/quote]
Wygrales nagrode za najmniej merytoryczny post w tym temacie :wink:

ad toporność interfejsu- komuś udało się zwiększyć liczbę pikseli od krawędzi okienka, w której okienko da się risajzować?
może któryś forumowy power user ubuntu podzieliłby się swoimi tweakami w osobnym temacie?

[quote=maciekd]ad toporność interfejsu- komuś udało się zwiększyć liczbę pikseli od krawędzi okienka, w której okienko da się risajzować?
może któryś forumowy power user ubuntu podzieliłby się swoimi tweakami w osobnym temacie?[/quote]
Today I Learned: są programiści którzy okienka przesuwają i zmniejszają chwytaniem myszą w odpowiednich miejscach.

Klawisz “alt” i jazda: https://help.ubuntu.com/community/KeyboardShortcuts#Desktop_Effects_enabled_shortcuts

[quote=Tomash]Today I Learned: są programiści którzy okienka przesuwają i zmniejszają chwytaniem myszą w odpowiednich miejscach.

Klawisz “alt” i jazda: https://help.ubuntu.com/community/KeyboardShortcuts#Desktop_Effects_enabled_shortcuts[/quote]
używałem grida compizowego (alt+ctrl+ numeric), ale był łaskaw przestać działać 2 updaty temu :slight_smile:
for the record: alt+prawy klawisz myszy i jest risajz