Rozliczenia z oDesk

Witam, mam okazje popracować z klientem z USA przez oDesk. Zastanawia mnie jak wygląda rozliczenie z urzędem skarbowym, czy ktoś może ma doświadczenia z tym serwisem.
Dodam, że prowadzę działalność gospodarczą

Pozdr.

[quote=pski]Witam, mam okazje popracować z klientem z USA przez oDesk. Zastanawia mnie jak wygląda rozliczenie z urzędem skarbowym, czy ktoś może ma doświadczenia z tym serwisem.
Dodam, że prowadzę działalność gospodarczą[/quote]
Nie ma tutaj różnicy skąd złapałeś zlecenie. Dogadaj się najlepiej z klientem, bo urząd skarbowy to jedno, a różne firmy potrafią mieć bardzo różne wymagania. Najłatwiej jest im wystawić fakturę bez VATu (wybierasz n.p.), najlepiej w dwujęzyczną (chociaż nie wiem czy to konieczne, pewnie na wypadek kontroli łatwiej będzie się urzędnikom połapać jakby nie znali angielskiego). Jeżeli chodzi o te wymagania klientów, to czasami jeszcze chcą, żeby wpisać od razu na fakturze rachunek bankowy i adres banku albo jakieś inne rzeczy, dlatego warto zapytać. Warto też zapytać o termin płatności, bo najczęściej spotykałem się z miesięcznym terminem, co szczególnie przy większych kwotach trochę boli i zdarzało mi się spóźniać trochę z podatkiem.

Czyli sprawa faktury i przelewu jest między mną a klientem, a oDesk służy tylko monitorowaniu pracy? Bo myślałem, że rozliczam się z oDesk, oDeskowi wystawiam fakturę i od nich dostaję przelew.

odesk słuzy też do rozliczania no i pobierana jest prowizja i to dosyć spora

Wystawiasz fakturę oDeskowi, nie klientowi. Wystawiasz ją z “n.p.” stawką VAT.
Możesz wystawiać fakturę za każde zlecenie osobno, ale z różnych źródeł słyszałem, że można też wystawiać jedna zbiorczą na koniec każdego miesiąca i każde zlecenie jest wtedy pozycją na fakturze.

Z tego co wiem (ale nie potwierdzałem tego osobiście w urzędzie), faktura nie może być w samym języku angielskim (wytłumaczenie jest takie, że musi być na niej zwrot “faktura vat” żeby została uznana wg polskiego prawa za fakturę).

oDesk tej faktury nie chce otrzymywać (twierdzą, że nie jest im do niczego potrzebna).

Dzięki, to chciałem wiedzieć.

O kurczę, sorry za wprowadzenie w błąd w takim razie - pomyliłem odesk z innymi serwisami, które tylko “łączą” klientów i wykonawców i nie pośredniczą w wypłacie kasy.

Ja zrobiłem to w następujący sposób:
1/ piszesz na helpdesk i prosisz by oDesk podpisał z Tobą umowę, w odpowiedzi dostajesz PDF-a z podpisami prezesów, drukujesz to i regulamin oDesk i masz umowę, która jest wymagana przez Urząd Skarbowy
2/ pieniądze z oDesk przelewam bezpośrednio no konto firmowe i na tej postawie wystawiam fakturę, na fakturze jest informacja o kwocie w EURO, PLN i kurs wymiany, wszystkie te informacją są w danych o przelewie
Całą reszta zajmuje się mój księgowy. Na wszelkie pytanie chętnie odpowiem na priva. :wink:

od kiedy odesk działa w euro ?

ODesk działa i będzie do końca świata działał w dolarach.
Przy przerwach do polskich banków jest niestety przewalutowanie dolar na euro, euro na złotówki.

O tym słyszę pierwszy raz - to informacja z urzędu skarbowego?

Przy przelewach do Europy tak działa.

Chyba, że masz konto w EUR. Ewentualnie z tego co wiem, mogą Ci przelewać pieniądze na konto Paypal, wtedy tylko robisz sobie przewalutowanie USD -> PLN

Księgowy kazał mi zdobyć taką umówę, więc wnioskuję, że jest to wymagane.

Przy przelewach do Europy tak działa.

Chyba, że masz konto w EUR. Ewentualnie z tego co wiem, mogą Ci przelewać pieniądze na konto Paypal, wtedy tylko robisz sobie przewalutowanie USD -> PLN[/quote]
Jakie w tym przydaku bede mial korzysci z posiadania konta w EUR?

Przy przelewach do Europy tak działa.

Chyba, że masz konto w EUR. Ewentualnie z tego co wiem, mogą Ci przelewać pieniądze na konto Paypal, wtedy tylko robisz sobie przewalutowanie USD -> PLN[/quote]
Jakie w tym przydaku bede mial korzysci z posiadania konta w EUR?[/quote]
Brak jednego zdzierczego przewalutowania i możliwość osobistej zmiany w np. internetowym kantorze po normalnej stawce.

W mBanku za 1EUR dostaniesz w tej chwili 3.99PLN
W cinkciarz.pl za 1EUR dostaniesz 4.12PLN

przy 2000EUR masz już ponad 250zł różnicy

Od siebie polecam założenie kont walutowych. Pierwsze konto jest często w cenie rachunku a i dodatkowe nie są drogie. Do tego konto na walutomat.pl i własnoręczna wymiana walut.

Walutomat i podobne serwisy biorą tylko ok. 0.2% prowizji podczas gdy w banku masz domyślnie ok. 5% spread. Jeśli przepracowujesz 152 godzin ze stawką $25 to możesz na samych różnicach kursowych zaoszczędzić ponad 200 zł co miesiąc. Do tego nie jesteś skazany na kurs w dniu przelewu i możesz swobodnie poczekać na lepszy kurs i/lub przewalutowywać w transzach.

Sam często dzielę waluty na mniejsze paczki i wystawiam je po rosnących kursach. W ten sposób mam kasę na bieżące wydatki i perspektywy na lepsze wpływy gdy kurs skoczy w górę.

+1 do tego co Bragi napisał, spread banków jest chory. Walutomat czy Cinkciarz i jazda.

Ja używam konta w alior sync i z jednej strony czuję się czasem jak beta tester :D, ale z drugiej strony założenie konta przelewem z innego banku i dokładanie kont walutowych kilkoma kliknięciami to jest coś, co na razie wygrywa z mbankiem i bzwbk (te dwa banki sprawdzałem). Poza tym w mbanku kiedyś tak znajomi mieli, że nawet jak dostali przelewy na konto walutowe to im to 2 razy przewalutowało i z pensji byli na wstępie do tyłu o kilka stów. Nie wiem jak jest teraz, może to poprawili.

Teraz mam pewien fakap, który muszę z infolinią wyjaśnić - nie wiedzieć czemu jak chcę zrobić przelew do walutomatu z konta walutowego, to nie mogę wybrać jako waluty EUR (!), mimo, że już kiedyś tak zrobiłem. Dlatego “oszukuję system” :wink: i wybieram stary przelew, a później klikam powtórz płatność. Jak założę sobie konto usd, gdzie nie będę miał pierwowzoru, to pewnie w końcu zadzwonię na infolinię, ale to pokazuje w jakim stopniu mają tam fakapy - dlatego sama forma zakładania konta i mała ilość formalności jest super, ale jednak jeszcze trochę czasu potrzebują zanim to zacznie być bardziej niezawodne (o ile w ogóle zacznie).

EDIT: HA! z ciekawości spojrzałem, czy może te niezguły to poprawiły. Okazało się, że przypadkiem odkryłem, że jak się idzie przez ten ich wizard (nie wspomniałem, że najgorsze w tym są wizardy zamiast jednej formy przy robieniu przelewu klikasz 100 razy “dalej”), to trzeba wybrać rachunek walutowy, wpisać dane, wybrać jakieś pierdoły typu czas przelewu, zobaczyć, że kwota jest w pln, ale nie zrażać się tym i wrócić do kroku wybrania rachunku, wybrać jeszcze raz rachunek walutowy i wtedy od razu przejść do wpisania kwoty - będzie już EUR. Cyrk :smiley:

Co mogę podsumować - zakładać na własne ryzyko ;).

O Alior Sync to się takich rzeczy nasłuchałem, że boję się w ogóle wchodzić na stronę tej usługi.

mógłbyś rozwinąć?