Zarobki programistów Ruby On Rails

Krótko i na temat: Ile zarabiają programiści Ruby On Rails? Podkreślam, że mam na myśli programistów, którzy siedzą i piszą kod, a nie szefów projektów itd. Oczywiście nie pytam o Wasze prywatne zarobki, bo rozumiem, że nikt się nie pochwali. Mnie zadowolą widełki z Wasze firmy, firmy kolegi lub jakiekolwiek możliwie konkretne informacje. Może ktoś napisze: początkujący x1-x2 zł, średniozaawansowani y1-y2 zł itd.

Z góry dziękuję.

Jak dla mnie to początkujący 2-3.5, zaawansowany 3.5 - 7, czasami więcej. Brutto. Zakładam też wiedzę ogólno programistyczną (bazy danych itp).

2k brutto? Tyle to się w maku zarabia :wink:

W Warszawie od czterech do osiemnastu tysięcy.
(na podstawie znanych mi warszawskich firm, dobry i zwany “seniorem” programista z doświadczeniem)

Freelancerzy i pracujący bezpośrednio dla zagranicznych firm mogą wyciągać jeszcze więcej.

Sporo ogłoszeń na forum ma podane widełki zarobków:
http://rubyonrails.pl/forum/t5726-[Aenima-Warszawa]-HTML-CSS-Javascript
http://rubyonrails.pl/forum/t5796-[Primate]---Programista-Ruby
http://rubyonrails.pl/forum/t5772-[Software-Project---Wroc�aw--rynek]-Programista-RoR--Javascript
http://rubyonrails.pl/forum/t5771-[Ink]-Programista-Ruby---JavaScript

chyba za tydzień, albo na prawdę mało pracuje ;]

Freelancer, kilka lat doświadczenia, stawka dzienna. Londyn - 300-400 funtów, Berlin - 400-600 euro, Hamburg - 500-700 euro.

Podawanie ntych stawek nie ma większego sensu, bo i tak na początku proponuje marna kasę, dopiero w miarę doświadczenia zawodowego to sie zmienia zwykle na plus.

Remote freelancer, rok komercyjnego doświadczenia, 18 EUR/h.
Zachęcam innych do przełamania i otwartej rozmowy o kasie.
Na pewno na dobre nam to wyjdzie jeśli będziemy mieli szersze pojęcie.

Hmm, Sharnik, stawka dzienna czyli co? Czy to jest przy założeniu, że pracujesz 24h non-stop? :wink:

http://www.itjobswatch.co.uk/contracts/london/ruby%20on%20rails.do - oczywiście brutto

Trend cieszy

Stawka dzienna, czyli przychodzisz rano, wychodzisz wieczorem, jak cała reszta zespołu. W praktyce w cywilizowanych firmach osiem godzin, w startupach dwanaście :wink:

Zwracam honor, po sprawdzeniu linka kolegi gabek widzę, że coś mi umknęło :wink:

Remote freelancer (Warszawa - projekty dla USA i Szwajcarii), 13 lat komercyjnego doświadczenia, dotychczasowy rekord to $75 / h (przy projekcie dlugoterminowym). Twierdze, ze mozna dobic do $100 przy odpowiednim miksie umiejetnosci.

Można, ale głównie dla projektów z USA i Kanady (przynajmniej takie mam doświadczenia). Ale w Europie też da się dobre stawki wynegocjować. Teraz pracuję dla Travisa, gdzie ze względu na open source’owy charakter i to, że jest to OSS Grant Program Engine Yardu, zgodziłem się na sporo niższe stawki, ale duża część osób mogłaby by zwiększyć spokojnie swoje stawki.

Trzeba tylko odpowiednio do tego podejść. Po pierwsze trzeba mieć odwagę krzyknąć wyższe pieniądze. Muszę się przyznać, że ja w tym przez większość czasu byłem kiepski. Zanim poszedłem do pierwszej firmy railsowej, to pracowałem często za jakieś psie pieniądze i myślałem, że do dobrych firm to jeszcze jestem za cienki i jak tam pójdę, to mnie wyśmieją - zawsze miałem kłopoty z niską oceną swojej pracy. Co w niektórych przypadkach jest dobre, widzę że muszę cały czas się uczyć, ale przy rozmowie o pieniądzach nie jest to najlepsza cecha charakteru :wink: Dodatkowo mam w sobie dużo z geeka, który nie lubi rozmawiać o pieniądzach, z tego co wiem, to też jest dosyć częste u programistów.

Kolejna sprawa to nie wdawanie się w dyskusje o pieniądzach. Kiedyś jak podałem swoją stawkę, było to wtedy chyba 40 czy 50zł za godzinę i klient powiedział, że tyle to prezes zarabia (dla niezorientowanych, dla freelancera to się przekłada na miesięczną pensję 3000-3700zł na rękę w dłuższym okresie czasu). Napisałem mu dość długiego maila tłumacząc, że stawki godzinowej przy takich projektach nie mnoży się po prostu razy 160 godzin w miesiącu, bo to utopia i mniej więcej nakreśliłem co w tą stawkę wchodzi i że jak będzie chciał wynająć firmę do takiego zadania, to usłyszy jeszcze więcej. Oczywiście projektu nie dostałem :slight_smile: Problem w tym, że w takie dyskusje nie warto wchodzić. Trzeba klienta zapewniać, że płaci za wartość, którą nasza praca mu przyniesie, jeżeli komuś się stawka nie podoba, to widocznie nie widzi w naszej pracy odpowiedniej wartości i raczej nie przekonamy go tłumacząc, że jak zejdziemy niżej, to nam nie starczy na życie. Dlatego - jak najmniej dyskusji o wysokości stawki. Podajemy, mówimy o tym co możemy dać klientowi i tyle.

Oczywiście dobrze płatne projekty nie jest tak łatwo znaleźć. Jeżeli ktoś z zagranicy uderza do zdalnych pracowników, to często, żeby obniżyć koszty i czasami boi się problemów związanych z odległością czy różnicą strefy czasowej. Wtedy naturalnie będzie szukał stawek niższych niż te, które ma lokalnie. Kolejna sprawa jest taka, że większość maili jakie dostaję z propozycjami pracy, to pytania zatrudnienie na etacie na miejscu, nie wszystkie firmy dorosły do zdalnej pracy.

Jeżeli ktoś jest zainteresowany tematem wyceny, to polecam bloga Amy Hoy: http://unicornfree.com/2011/biz-book-friday-cost-plus-pricing-price-obsession, jest tam też dużo więcej postów na ten temat.

Paradoks rowniez polega na tym, ze im lepsza firma, tym wiecej chetnych. A im wiecej chetnych, tym wieksza podaz. A im wieksza podaz, tym nizsze ceny/stawki :slight_smile: Czasem najlepsza ‘firma’ to taka niekoniecznie rozdmuchana i znana. Choc moze zalezy od aspiracji i/albo priorytetow. (musze dostac sie do Google, musze dostac sie do Yahoo)

Swiete slowa - ten, kto jest gotow/chetny zaplacic wiecej, nie robi tego z dobroci serca, ale dlatego ze i tak mu sie to oplaci. Wiec zwykle nie trzeba mu tlumaczyc, dlaczego mu sie to oplaci - to poniekad dobry filtr / sygnal.

Wg. moich obserwacji stanowia jakies 10% calosci. Trzeba strzelac, az sie trafi :slight_smile:

Jeszcze dwie rzeczy:

  • wycena pt. koszty zycia + ‘marza’ jest bez sensu. To wolny rynek i decyduje prawo popytu i podazy oraz to, ile zlecajacy moze na naszej pracy zarobic. A poniewaz rzadko kiedy wiadomo ile ma $ i jaki ma model biznesowy, to robi sie z tego dosc ciekawa gra :slight_smile: A praca zdalna… jest bardzo specyficzna i moim zdaniem czasami moze byc nawet bardziej efektywna niz siedzenie w tym samym biurze i strefie czasowej.

  • WSZYSTKO podlega negocjacji. Nauczylem sie tego jakies 6 lat temu, gdy startowalem na tzw. etat. Moja poczatkowa propozycja zostala skontrowana oferta o 20% nizsza i tlumaczeniem ze ‘jak sie wdroze to za pol roku bedziemy rozmawiac o podwyzce’. W momencie, kiedy podziekowalem (bo alternatywa freelancerska byla lepsza), dostalem oferte … wyzsza od tej, jaka na poczatku przedstawilem.

Czyli ‘mix umiejetnosci’ to nie tylko umiejetnosci stricte programistyczne.

Ja osobiście dobiłem do 100 Euro/h na kilkudniowym projekcie, z tym że umawiałem się na stawkę za projekt - tak mniej więcj wyszło jak policzyłem płacę/godziny spędzone.
Standardem w freelancingu na zachodzie jest około 30 Euro/h dla doświadczonego programisty (min. 3 lata doświadczenia w technologii i na stanowisku Developer/Senior Developer). Takiej stawki możecie szukać.

Warto zorientować się w warunkach lokalnych. Nauczyć się szybko w myślach przeliczać stawki dzienne/godzinowe/miesięczne. Ważne - dzień roboczy ma zwykle 10-12h przy umowach dziennych - płacą ci tylko za 8. W miesiącu nie wypracujesz więcej niż 20 dni. Na to warto zwrócić uwagę.

Czyli jak dostajesz 8000 miesięcznie, to daje to 400 dziennie 40 na godzinę. Za to w drugą stronę, 40 na godzinę, daje tylko 320 dziennie, 6400 miesięcznie.

Negocjować zawsze warto - napisano tysiące książek na ten temat. Zwykle jak ktoś nie chce negocjować - najlepiej zrezygnować.

Raczej nie standard, tylko średnia. Przypominam, że średnio mamy po jednym jądrze.

Stawki tak bardzo się różnią między krajami i firmami, że nie bardzo można mówić o jakimś standardzie.

@sharik Naprawdę chcemy się bawić w trola gramatycznego? Mogę bronić stanowiska że jednak standard przez jakieś pół godziny - całkiem elokwentnie.

Ontopic;
Tak czy tak, wszystko zależy od tego jakie masz umiejętności (tutaj dochodzi jeszcze znajomość języka), oraz czy jesteś gotów się przeprowadzić. Co wiele osób ie bierze po uwagę / o czym nii wspomina to to że stawki pracy zdalnej są często wiele wiele niższe niż pracy na miejscu (często dwukrotnie). Jest też duża różnica pomiędzy stolicą a prowincją.
Tak więc o ile Na kontrakcie w Berlinie zarobisz 300Euro na dzień (- podatki) to już w jakiejś wiosce na wschodniej granicy max 200. A jak chcesz pracować zdalnie to 100Ojro. (wszystkie dane oczywiście przykładowe, i mogą się różnić w rzeczywistosci)