W skrócie: dziewczyna chce 12k $ żeby podszkolić się w programowaniu bo tak bardzo się jej to spodobało. Odbyła już praktyki w Tokyo, ale fajnie byłoby jeszcze zwiedzić NY. Jeśli faktycznie widzi siebie w programowaniu to niech weźmie kredyt/pożyczy kasę - zwróci jej się szybciej niż myśli.
@apohllo Co do publikacji/sprzedaży materiałów. Zapakuj to w piękne opakowanie i kasa sama będzie płynąć. Ten przypadek (landing page, ach ta uśmiechnięta buźka - jak jej odmówić wsparcia?) oraz ta dziewczyna od książki o “programowaniu” dla dzieci są świetnym tego przykładem.
Wspierajmy się, dzielmy się wiedzą, doświadczenie. Ale zbiórka kasy dla jednej konkretnej osoby jest już przegięciem. Takich ludzi jak ona (młodych, chcących zdobyć wiedzę i doświadczenie) jest wielu więc czym sobie na finansowe wsparcie zasłużyła?
No tak, piękny landing page i ta uśmiechnięte buźka…
Zauważyć można, że dziwczyna działa. Co prawda na tej stronce pokazany był jakby github w pełni wypełniony commitami, a ona ponoć działa od April 2013… No ale kto by tam patrzył
Prawdziwa kobieca inspiracja, mimo, że nie ze świata Ruby -> http://irisclasson.com/ . On nie zbierała Ona uczyła innych.
To jest akurat kiepskie porównanie bo Linda jest znana jako osoba która dostarcza i nie zajmuje się sprzedawaniem bulszitu. Przecież to ona stworzyła RailsGirls.
Nie no proszę, jest sporo info w sieci > praktyki > poszerzanie wiedzy > praca i doświadczenie > kursy specjalistyczne za wypłatę > jesteś koksem, a nie sponsorowanie wakacji bo ktoś “chce się nauczyć” jak ktoś chce to się uczy
Bardzo mnie zaskoczył ten wątek, nie sądziłem w ogóle że ktoś wpadnie na taki pomysł (zbierania pieniędzy na “szkolenie”). Szkolenie celowo ujęte w cudzysłów, ale nie dlatego, że gardzę takimi szkoleniami, być może są wartościowe i można się wiele nauczyć. Chodzi o to że wiedza leży na ziemi, przecież aż nie można się opędzić od materiałów nawet na temat Rubiego, który porównując do Javy, C jest niszowym językiem programowania. Fajnie że dziewczyna była w Tokio, fajnie że chce jechać do USA ale anons o zbiórkę na wycieczkę to przesada. Oczywiście niech każdy robi ze swoimi pieniędzmi co chce, jest to jego indywidualna sprawa. I też niestety odstraszy jej towarzystwo od programowania, bo przecież żeby coś osiągnąć trzeba jechać do NY za grube $$